wtorek, 7 stycznia 2020

„Umorzenie" Remigiusz Mróz


Tytuł: Umorzenie

Autor: Remigiusz Mróz

Cykl: Joanna Chyłka
Tom: 9
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2019
Liczba stron: 448
Kategoria: Kryminał, thriller, sensacja
Ocena: 7/10





Pisząc recenzję Wyroku czyli dziesiątego tomu cyklu o Chyłce, odkryłam, że kompletnie zapomniałam podsumować przygody z tomu dziewiątego. Zatem żeby mojej ulubionej tradycji o recenzowaniu po kolei stało się za dość, zapraszam Was na zwięzłą opinię o Umorzeniu.
 
Sytuacja Chyłki nie jest do pozazdroszczenia, ale pomimo różnych trudności prawniczka decyduje się przyjąć niezwykle trudną sprawę męża i ojca oskarżonego o niezwykle brutalne zabójstwo swoich najbliższych. Ku zdziwieniu wszystkich, mężczyzna, który ma dobre alibi na czas masakry, twierdzi, że to właśnie ono jest fałszywe. Chyłka i Zordon mają nie lada zagadkę ze zrozumieniem nie tylko tego co wydarzyło się w mieszkaniu na Bemowie, ale także skąd tak przedziwne wyznania oskarżonego o tę zbrodnię Adriana. Prywatnie za to Chyłka zaczyna kluczyć i w sprawach sercowych, i swojego zdrowia, i swoich decyzji zawodowych.

Co jest bardzo ważne - przed lekturą Umorzenia warto przeczytać Hashtag czyli jedną ze wcześniejszych książek autora. Nie pierwszy raz Remigiusz Mróz wciąga postacie z jednego swojego cyklu do innego, ale w przeciwieństwie do wcześniejszych "porozumiewawczych mrugnięć" do czytelnika, tym razem nawiązanie istotnie wpływa na przebieg lektury. Jeśli nie macie na nią chęci, to polecam zapoznać się chociaż z zakończeniem. 
Trudno mi odpowiedzieć na pytanie czy bez znajomości tej lektury da się czerpać z Umorzenia satysfakcję, bo sama najpierw jednak przeczytałam Hashtag, ale mam przeczucie, że wydarzenia w dziewiątym tomie cyklu o Chyłce mogą bez znajomości Hashtagu utracić nieco na wiarygodności, tym bardziej, że opisana w tej drugiej książce historia Tesy jest dosyć zagmatwana.

Moim prywatnym zdaniem Umorzenie czyta się bardzo przyjemnie, szybko i z zainteresowaniem, bez dramatycznych luk w logice czy fabule. Największą wadą Kontratypu (czyli tomu ósmego) był brak realizmu, ale Remigiusz Mróz zawsze potrafi wysłuchać uwag czytelników. Dlatego tym razem pan Mróz, według mnie, nie przekroczył granicy rzeczywistości i faktycznie książkę dosłownie pochłonęłam. Jednak nie bez znaczenia jest fakt, że kilka miesięcy po lekturze nie jestem w stanie prawie nic charakterystycznego Wam o niej napisać. Wszystko idzie utartym, znanym nam z poprzednich tomów, schematem. Chwilami zaskakuje Chyłka, ale też nie tak jak zdarzało jej się to na początku. Miłą odmianą jest też nawiązanie do Hashtagu.

Tym razem mocno rozbudowana była część obyczajowa co stanowi preludium do jeszcze większego postawienia na bohaterów w kolejnej części czyli Wyroku. Czy to cieszy? Przyznaję, że w Umorzeniu to rozwinięcie jest jeszcze satysfakcjonujące, bo rozwiązanie sprawy kryminalnej przyniosło mi nieco radości.

Nie przedłużając, kto zna Chyłkę i Oryńskiego, według mnie bez obaw może sięgnąć po Umorzenie. Dużo będzie się działo zarówno w kryminalnej jak i obyczajowej części książki i stałych czytelników cyklu lektura powinna usatysfakcjonować. Tych którzy liczą na wielkie zmiany muszę rozczarować - każda część tego cyklu ma od dawna ma utarty schemat i dziewiąty tom przygód prawników z kancelarii Żelazny & McVay nie jest w tej sprawie wyjątkiem.

| Kontratyp | Umorzenie | Wyrok | Ekstradycja |
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...