sobota, 27 lipca 2019

„Cmentarzysko" A. Forge (aka Paweł Fijałkowski)



Tytuł: Cmentarzysko

Autor: A. Forge

Wydawnictwo: Kłobook
Data wydania: 2019
Liczba stron: 416
Kategoria: Fantastyka, Literatura młodzieżowa, fantasy z elementami horroru
Ocena: 8/10




Cmentarzysko zaskoczyło mnie wszystkim. W pierwszej chwili sądziłam, że będzie to ładnie wydana młodzieżówka o „niesamowitej” przemianie młodej zbuntowanej nastolatki. Byłam na to gotowa, bo przy tej książce zaintrygowały mnie przede wszystkim opinie mówiące o horrorze dla młodzieży. Wiecie jak to ze mną jest – horrorów nie czytuję, bo potem mam potwory pod łóżkiem. ;) Ale horror dla młodzieży? To mogło być coś w sam raz dla mnie! Mając nadzieję, że jednak młodzież dzisiaj ogląda nie tylko Teksańską masakrę piłą mechaniczną sięgnęłam po Cmentarzysko. Oczywiście, zaczęłam lekturę późnym wieczorem w tygodniu, w którym moja lepsza połowa wyjechała – a jakże! Potem dopiero do mnie dotarło, że jeśli będzie straszno, to dzisiaj nie pośpię...

No i nie pospałam!
Ale tylko i wyłącznie dlatego, że tak mnie wciągnęła fabuła!

Książka pana Forge'a była delikatnym horrorem, w sam raz dla mnie. Mrocznym wystarczająco, żebym wczuła się w klimat, a jednocześnie wystarczająco fantastycznym, żebym potrafiła po nim zasnąć.
Główna bohaterka rzeczywiście była zbuntowaną nastolatką, ale szczęśliwie dla mnie, wreszcie prawdziwą. Taką, która sprzecza się z mamą, buszuje w poszukiwaniu ciuchów, nie mieści się do walizki, pyskuje, marudzi i jęczy – nie jest cichą bohaterką ani po zmroku nie przemienia się w kobietę-kota. Angelika z rodzicami i młodszym bratem mieszka w Kostuszy, miasteczku z nawiedzonym cmentarzyskiem. Kiedy nastolatka kolejny raz się buntuje, mama postanawia ją nieco... Ustawić do pionu. W efekcie dziewczyna trafia na próg mieszkania swojej ciotki, o której krążą straszliwe legendy. Początki nie są dla Angeliki łatwe (dla jej otoczenia raczej też nie), ale stopniowo pierwsze lody się topią... Później wydarzenia nabierają tempa. Jest klasyczna walka dobra ze złem, ale jest także miejsce na niejednoznaczne sytuacje, które dają do myślenia. Jednak Cmentarzysko to przede wszystkim świetne poczucie humoru i nietypowe wydarzenia. Myślicie, że w mrocznej fantastyce dla dzieciaków nic nie może już Was zaskoczyć? Ja też. A potem przeczytałam Cmentarzysko i teraz mam głębokie przekonanie, że jest to ten typ książki, który dowodzi, że Polska fantastyką stoi – nawet kiedy mówimy o fantastyce dla dzieci. To jest chyba mój jedyny zarzut w kierunku tej pozycji – po przeczytaniu zapowiedzi odniosłam wrażenie, że ta książka jest skierowana do starszej młodzieży, tymczasem myślę, że mogę śmiało powiedzieć, że ta lektura nada się dla dużo młodszych czytelników, nawet takich poniżej 12 roku życia!


- Idź no tam, i to już! - nakazała ciotka, a kot posłusznie zeskoczył z tapczanu i skierował się do drzwi. - Przecież dobrze wiesz, że wąż ma zakaz zjedzenia cię. Ostatnim razem posłusznie cię wypluł.

Drugoplanowe postacie są intrygujące, niestandardowe i bardzo często niejednoznaczne, a fabuła miejscami naprawdę zadziwiająca. Całość jest naprawdę dobrze skonstruowana, a czytelnik ma możliwość zadać sobie kilka kształcących pytań. Do gustu przypadły mi także opisy – obawiałam się, że będą nadmiernie rozbudowane „żeby straszyć”, ale na szczęście są dość długie żebyśmy mogli się zorientować w tym co i jak, a jednocześnie dość krótkie by nie znudzić młodego czytelnika. Jak na debiut zaskakująco dobrze zbudowane są dialogi! Jakby tego było mało Cmentarzysko jest też naprawdę dobrze napisane. Z jednej strony lekko, młodzieżowo i przyjemnie, z drugiej bogatym językiem. Wpadło kilka literówek i ze dwie dziwniejsze konstrukcje językowe, ale na szczęście raczej nie wpływały one na odbiór lektury.

Finalnie uważam, że jest to horror w sam raz dla mnie! Jakby tego było mało, książka pana Forge zachwyca nie tylko pięknym wydaniem z ilustracjami, ale przede wszystkim świeżą fabułą, wyrazistymi postaciami i co tu dużo mówić – świetnymi pomysłami! Cmentarzysko jest naprawdę przyjemną książką i choć skierowaną do młodszego czytelnika, to i ja spędziłam z nią nadzwyczajnie udane chwile! Teraz pozostaje mi tylko czekać na kolejny tom...

Jeśli i Wy chcecie zamieszkać w Kostuszy, zajrzeć na Cmentarzysko, a może nawet poznać samą Kostuchę to te linki Wam się przydadzą: do sklepu tędy - https://klobook.com/sklep-2/, a żeby bliżej poznać młode wydawnictwo odpowiedzialne za wydanie Cmentarzyska klikajcie tutaj - https://www.facebook.com/wydawnictwoklobook/

Tylko pamiętajcie nie drapać żadnych drzwi...

Za możliwość recenzji dziękuję Wydawnictwu Kłobook oraz portalowi BookHunter.pl
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...