wtorek, 25 lutego 2025

Trudne rozstanie z prawdziwą magią młodzieżowej fantastyki czyli „Pusty grobowiec" Jonathana Strouda


Tytuł: Pusty grobowiec

Autor: Jonathan Stroud

Cykl: Lockwood&Sp.
Tom: 5
Wydawnictwo: Poradnia K
Data wydania: 2025
Liczba stron: 416
Tłumacz: Tina Oziewicz
Kategoria: Fantastyka, urban fantasy
Ocena: 9/10

Myśl o premierze ostatniego tomu cyklu Lockwood & Sp. lekko mnie przytłaczała. Od lektury trylogii Bartimeausa wiedziałam, że nie ma książki Jonathana Strouda, której nie dałabym szansy, ale nie sądziłam, że może powstać kolejna historia, którą autor aż tak mnie porwie. Mam ponad 30 lat, a przygody Lockwood & Sp. przeżywam jakbym znowu była nastolatką. Skądinąd jak dla mnie to najlepsza recenzja tego cyklu. ;) Wróćmy jednak do Pustego grobowca!

Nadszedł czas wielkiego finału historii Anthony'ego Lockwooda, Lucy Carlyle, George'a Cubbinsa oraz Holly Monroe i Quilla Kippsa. No i rzecz jasna Czaszki. Ostatnie wydarzenia, w których bohaterowie brali udział zmieniły wszystko. Teraz inaczej postrzegają oni i sam Problem, i rolę Toma Rotwella i Marissy Fittes w walce z duchami. Lockwood & Sp. są zdecydowani, aby ujawnić prawdę, ale niestety druga strona już o tym wie i nie spocznie, dopóki nie upewni się, że grupa zamilknie po wsze czasy. Dlatego też ekipa ma tylko jedno wyjście - postawić wszystko na jedną kartę w nadziei, że demaskacja największego kłamstwa wymusi przyznanie się do winy. Jednak w sytuacji, w której obie strony walczą o wszystko, wszystkie chwyty stają się dozwolone i śmierć zagląda w oczy Lockwooda i jego grupy jeszcze głębiej niż zwykle...

- Co? To już koniec? - odezwała się czaszka. - Podobało mi się. Nie ma to jak bezmyślna przemoc, żeby podnieść morale. Powinniśmy się gdzieś włamywać każdej nocy. Jest mnóstwo pensjonatów dla starców w całym Londynie. Wybierzmy się jutro do innego.

Pusty grobowiec to kolejna rewelacyjna książka Jonathana Strouda. Już w poprzednich tomach wiele się działo, ale tym razem dosłownie akcja goni akcję. Świat pełen duchów, które w każdej chwili mogą odebrać Ci życie, młodzież i dzieci, które jako jedyne są w stanie z tym walczyć, zupełnie inny kierunek postępu. Wszystkie wcześniejsze wydarzenia, wszyscy poznani na tej drodze bohaterowie prowadzili nas do Pustego grobowca. To w finałowym tomie nie tylko poznajemy prawdę o rodzicach Lockwooda i dowiadujemy się jeszcze więcej o członkach Lockwood & Sp. (którzy są jeszcze wspanialsi niż zwykle!), ale również w końcu możemy w pełni poznać historię Problemu. Oto zakończenie, na które wszyscy czekaliśmy i zapewniam Was, że jest jeszcze lepiej niż byśmy to sobie wyobrażali. Od tej książki nie da się oderwać i jeżeli pokochaliście pierwsze cztery, to piąta jest wisienką na torcie.


Na to, że pentalogia Lockwood & Sp. okazała się dla mnie tak wielkim sukcesem wpływ miało kilka elementów. Po pierwsze oczywiście są to po prostu bardzo dobre książki. Jonathan Stroud jest świetnym pisarzem, który rewelacyjnie eksploruje kolejne fantastyczne motywy i wyciąga z nich to co najlepsze. Tworzy bohaterów, których nie można nie pokochać i daje nam historię, od której nie da się oderwać. Po drugie Tina Oziewicz czyli tłumaczka wykonała tytaniczną pracę, dzięki czemu dowcipy były zabawne, Czaszka swój charakterek, a duchy charakterystyczne nazwy. Po trzecie redakcja i korekta - w ostatnim czasie zdarza mi się narzekać na to w fantastyce, więc tym razem czuję się w obowiązku, aby napisać, że wydawnictwo Poradnia K rewelacyjnie wykonuje swoją pracę. Wszystkie pięć tomów trzyma wysoki poziom techniczny! 


Z jednej strony czekałam na to zakończenie z niecierpliwością, ale z drugiej bardzo trudno mi uwierzyć, że to już koniec tej przygody. Finał raczej nie pozostawia złudzeń - autor ten cykl zakończył. Co prawda na goodreads mignęło mi opowiadanie A Portland Row Christmas, ale jest ono oznaczone jako tom 4.5 zatem to raczej dodatek na ogrzanie naszych serc, a nie kontynuacja. Jednak nie będę oszukiwać - Jonathan Stroud zaspokaja moją potrzebę fantastyki, która nie opiera się na niekończącej się przemocy i romansach. To książki, których magia ma dla mnie szczyptę tego, co pamiętam z czytania Harry'ego Pottera i będę za tym szczerze tęskniła. Obym wkrótce znalazła następcę, choć o to będzie trudno.

PS Do książki dołączono również opowiadanie Sztylet w biurku. :)

Za możliwość poznania i pokochania Lockwood & Sp. dziękuję wydawnictwu Poradnia K i Kasi, która pokochała ten cykl całym sercem i nie mam wątpliwości, że dzięki niej ta historia lśniła jeszcze piękniej! <3 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...