niedziela, 14 marca 2021

PRZEDPREMIEROWO Ile jesteś gotów zapłacić za nieśmiertelność czyli „Pharmacon" Marleny i Mariana Siwiaków


Tytuł: Pharmacon
 
Autorzy: Marlena Siwiak, Marian Siwiak

Cykl: Pharmacon
Tomy: 1, 2
Wydawnictwo: Key Text
Data wydania: 30.03.2021
Liczba stron: 496, 462
Kategoria: Thriller, science fiction
Ocena: 8/10

Marlena i Marian Siwiakowie mają na swoim koncie kilka opublikowanych opowiadań zarówno w języku polskim jak i angielskim, ale Pharmacon jest ich ich pierwszą pełnokrwistą książką.
Ponieważ jeszcze przed lekturą wiedziałam, że oboje spędzili sporo czasu zarówno w świecie nauki jak i biznesu, a w dodatku mamy podobne naukowe zainteresowania, to czułam, że ta historia może być niepowtarzalną przygodą!

Już na pierwszych stronach poznajemy Niva Sokola, naukowca, który podczas trwającej konferencji zamierza przedstawić swoje nowatorskie, choć wciąż niedokończone, badania szerszemu gronu specjalistów. Według młodego asystenta jego praca wymaga jeszcze wielu poprawek, ale niestety mleko się rozlało – naukowcy krzyczą z zazdrości, a firmy farmaceutyczne albo kuszą pieniędzmi, albo grożą... Nic więc dziwnego, że kiedy doktor Sokol staje oko w oko ze śmiercią, decyduje się na publikację swoich danych.

Kilka lat później naukowiec przyjeżdża do USA. Jego odkrycie, udoskonalane przez dziesiątki laboratoriów, jest obecnie nazywane eterniną i przedłuża życie, ale tylko jeżeli zostanie podane osobie zdrowej poniżej pewnego wieku. Badania nad eterniną co prawda wciąż trwają, ale ze względu na jej niesamowite właściwości i warunki podania jest ona już teraz powoli wprowadzana na rynek, czego zza kulis dowiadujemy się od Grahama Younga prezesa prężnie działającego Innomedu. Niestety spokojny czas prosperity i perspektyw gigantycznego zarobku firmy, burzą informacje o śmierci kilku eternizowanych, a niedługo później hotel, w którym przebywa twórca eterniny zostaje wysadzony w powietrze przez nieznanych sprawców...

Sam pomysł Pharmaconu jest wyborny. W Izraelu (i nie tylko!) faktycznie pojawiały się pomysły stworzenia nanorobotów, które będą mogły w przyszłości leczyć nowotwory. Dawniejsze futurologiczne gdybania dzisiaj są po prostu jednym z kierunków badań. Jako, że autorzy są doświadczonymi naukowcami to bez problemu wykorzystali ten wątek do stworzenia intrygującej historii, która do samego końca trzyma w niepewności. Jednak oprócz fragmentów naukowych i precyzyjnych opisów laboratoryjnej pracy, ogromnie podobały mi się motywy litewskie czy chociażby wątek reptilian, templariuszy i różokrzyżowców. Nie da się zresztą ukryć, że wybornych scen było więcej, jak chociażby opis konferencji naukowej na początku książki czy zamieszczona w jednym z ostatnich rozdziałów złośliwa mowa Grahama na gali przyznania nagród od „Washington Post”. Autorzy naprawdę mają lekkie pióro do dialogów i wymyślania żartów sytuacyjnych, a jednocześnie bardzo wiarygodnie odwzorowują wiele życiowych historii. Jestem tym przyjemnie zaskoczona - książkowe debiuty naprawdę rzadko mogą pochwalić się taką celnością.

- A nie przyszło panu profesorowi do głowy, że nie dla wszystkich pieniądze, sława czy kariera są wyznacznikami sukcesu? - Daiva prychnęła z lekceważeniem.
- Może to niedoskonałości mojego angielskiego, ale miałem wrażenie, że to jest definicja sukcesu.
- Tak? Technik o siedemnastej odwiesza fartuch i idzie do domu...
- To ma być sukces?
- ...w czasie, kiedy samodzielny pracownik naukowy miota się pomiędzy stołem laboratoryjnym a komputerem, nie wiedząc, czy najbliższą niedzielę spędzi na generowaniu wyników, analizie publikacji czy też pozyskiwaniu środków na kolejne. Niektórzy wolą mieć czas na inne rzeczy.

Pharmacon pozytywnie mnie wciągnął fabułą, ale również świetnie skonstruowanymi bohaterami, którzy chociaż budzą sprzeczne uczucia, to z całą pewnością są wyraziści, intrygujący i całkiem ludzcy. Główny bohater czyli Niv Sokol wywołał we mnie akurat mieszane uczucia, ale Grahama i Daivę naprawdę polubiłam! Choć przyznaję, że to panna Parker, która jest doskonale rozplanowaną postacią, a jej rozterki, przemyślenia, zachowania są dla mnie bardzo ciekawe, spodobała mi się najbardziej!

Gdybym mogła zasugerować jedną poprawkę do Pharmaconu to byłoby to jego skrócenie. Choć fabuła z całą pewnością jest niebanalna, to sama książka jest naprawdę obszerna i to moim zdaniem niekoniecznie działa na jej korzyść. Według mnie niektóre fragmenty są nieco przydługie i odciągają uwagę czytelników, co zwłaszcza na początku może zniechęcać do dalszej lektury. Wydaje mi się, że bez uszczerbku na historii można by usunąć część epitetów i przyciąć kilka dialogów jak na przykład spotkanie Grahama z Teresą i dyrektorami trzech banków albo pierwsze spotkanie Dominique'a i Grahama w Anakostii czy też wizytę Niva u prezydenta (przy tej okazji dodam, że rozbroił mnie Mind Fulness!).
Absolutnie nie sugeruję wycięcia tych wątków, bo są znakomite, ale ich skrócenie według mnie pozytywnie wpłynęłoby na odbiór książki i pomogłoby czytelnikowi utrzymać uwagę i zaciekawienie dalszą częścią historii.

Jeśli chodzi o błędy językowe i literówki to muszę przyznać, że chciałabym czytać i recenzować tylko takie debiuty. Przy tak dużej objętości książki napotkałam dosłownie parę literówek (w większości „zjedzonych” spacji pomiędzy wyrazami) oraz zaledwie kilka brakujących przecinków.

Moje wrażenia z lektury są bardzo pozytywne i nie ukrywam, że z niecierpliwością będę czekać na kontynuację tej historii. Science-fiction w klimacie dreszczowca, poruszające ciekawe społeczne tematy bardzo mi odpowiada, więc książkę czytałam z prawdziwą przyjemnością. Pharmacon okazał się naprawdę przemyślaną, intrygująco zbudowaną i dobrze napisaną pozycją. Naukowe wątki, mroczne, a wręcz śmiertelnie niebezpieczne historie, firmy farmaceutyczne układające się z bankami – tego typu motywy trzymają czytelnika w napięciu i zainteresowaniu przez całą historię.

Przyznam szczerze - uważam Pharmacon za bardzo udany debiut i spodziewam się, że nazwisko autorów (wszak mówimy o małżeństwie) wkrótce może na stałe zadomowić się na polskiej scenie science-fiction!

Książki, zarówno w formacie ebooka (już teraz), jak i w wydaniu papierowym (od 30 marca) możecie kupić na http://pharmacon.mmsiwiak.com/

Za możliwość lektury bardzo dziękuję autorom! :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...