wtorek, 29 grudnia 2020

Inspirująca przygoda z buntowniczkami czyli „100 historii imigrantek, które zmieniły świat" od Eleny Favilli



Tytuł: Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek. 100 historii imigrantek, które zmieniły świat

Autor: Elena Favilli

Wydawnictwo: Wydawnictwo Debit
Data wydania: 2020
Liczba stron: 224
Tłumacz: Maria Jaszczurowska
Kategoria: Literatura dla dzieci i młodzieży
Ocena: 9/10
 


Nieważne, skąd pochodzisz. Ważne są twoje marzenia.
Lupita Amondi Nyong'o

To już moja trzecia książka z serii Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek i wciąż nie przestaję się zachwycać. Podobnie jak w poprzednich dwóch częściach schemat jest ten sam - krótka historia opowiadająca historię bohaterki na jednej stronie i przepiękna grafika na drugiej i tak dla każdej imigrantki, która zmieniła świat. Tym razem warto jednak zwrócić uwagę, że tą część napisała tylko Elena Favilli. 

Tym razem zacznę jednak od kilku zastrzeżeń. Pierwsze dotyczy Madeleine Albright, która "wyjechała z Czechosłowacji - kraju, który teraz nosi nazwę Republiki Czeskiej". Z całym szacunkiem, nie jestem mistrzynią geografii, ale z tego co wiem Czechosłowacja podzieliła się na Czechy i na Słowację. Stwierdzenie, że Czechosłowacja przemianowała się na Republikę Czeską jest po prostu nieprawdą.  Drugie dotyczy bycia imigrantką - mam wątpliwości czy dziewczynka, która urodziła się w amerykańskiej rodzinie (nawet jeśli w innym kraju) i jako dziecko powróciło do USA rzeczywiście może być szumnie nazywane imigrantką. Oczywiście niby samo słowo się zgadza, ale wydaje mi się, że w takiej książce to już lekka przesada choć oczywiście szanuję uniwersalny przekaz. Trzecia rzecz to może i detal, ale trochę byłam zaskoczona brakiem dat urodzenia bohaterek, zwłaszcza tych żyjących i pochodzących z krajów nieobjętych wojną. Nie do końca też podobały mi się linie przeprowadzkowe, które były niekonsekwentne. Gdzieniegdzie były wymienione kraje zahaczone "po drodze", gdzie indziej nie. Czwarta sprawa to bardziej moje niezrozumienie - dlaczego w niektórych miejscach pojawia się nazwa strony/firmy jak Coursera czy Radio Ambulante, a w innych jest lakoniczne "założyła stronę i bloga" czy "pewna firma"? Czy to wynika z tego, że niewymienione nie mają znaczenia?

Nie ogranicza cię to, co myślą o tobie inni, ale to, co sama o sobie myślisz!
Turia Pitt

Tak czy inaczej, mam wrażenie, że wydawaniu tej części (w oryginale) towarzyszył nieco zbyt duży pośpiech i lekki brak konsekwencji. Oprócz Czechosłowacji, wszystkie pozostałe moje zastrzeżenia są tak naprawdę detalami, ale jednak zwróciły moją uwagę.

Jednak mimo uwag, książka ogromnie mi się podobała. Przy wielu bohaterkach zatrzymałam się na dłużej i przejrzałam ich dokonania w internecie. W środku nocy oglądałam na przykład salto Suryi Bonaly (przepiękne, nawet jeśli zakazane na igrzyskach!), sprawdzałam jakie książki Min Jin Lee są dostępne po polsku (wyszło mi, że tylko Pachinko!), a które tomiki poezji Claudii Rankine (niestety żadne). Sprawdzałam co tam ostatnio zmieniło się na Courserze (znanym mi portalu, który oferuje kursy na światowym poziomie, prowadzone przez specjalistów), włączyłam wspomniane Radio Ambulante, którego kiedyś słuchałam ucząc się hiszpańskiego, zerknęłam na Hannę Arendt, o której nigdy wcześniej nie słyszałam, a przecież bardzo ciekawi mnie filozofia XX wieku! Także sami widzicie - Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek. 100 Historii imigrantek, które zmieniły świat to wybitnie pouczająca lektura, z której naprawdę wiele można się dowiedzieć i która zachęca do dalszych poszukiwań.

Wolę ponieść porażkę, próbując zrobić coś dobrego, niż nie robić nic.
Nadine Burke Harris

Niezmiennie zachwyca mnie to jak inspirująca jest to seria. Na początku lektury pomyślałam, że zapisanie 100 historii o imigrantkach to naprawdę spore wyzwanie! Tymczasem podczas lektury nie dość, że zobaczyłam, że tych historii jest naprawdę wiele to jeszcze do głowy przyszło mi mnóstwo kolejnych (niektóre kobiety zostały wspomniane w poprzednich dwóch tomach). Pełno jest tu porywających i dodających otuchy cytatów, zachęcających do działania sylwetek, uskrzydlających przykładów! 

 

Tak jak w poprzednich tomach chcę także zwrócić uwagę na przepiękne wydanie (spójne z poprzednimi częściami) oraz cudowne grafiki. Tak jak i w poprzednich częściach bardzo piękne, a jednocześnie różnorodne ilustracje wykonały kobiety z całego świata, a w tej części były to aż dwie Polki! Szczerze podziwiam! 

W sercu ciemności promykiem światła jest nauka.
Muzoon Almellehan

Nie ukrywam, że właśnie takie książki chciałabym czytać swoim dzieciom. Pełne inspiracji i pozytywnej energii historie, które naprawdę mogą natchnąć do działania, a fantastyczny przekaz dać nadzieję i pokazać pewne wartości, o których warto nie zapominać. Choć nie obyło się bez niewielkich zakłóceń, to całą serię uważam za ogromnie udaną i z całego serca polecam! Na koniec jeszcze dwa cytaty, dla nas wszystkich!

Nikt nie rodzi się odważny. Odważnym trzeba się stać.
Marjane Satrapi

Jesteśmy ludźmi, kobietami - nikt nie ma prawa odbierać nam godności.
Lupe Gonzalo

Tak się składa, że jest to ostatnia recenzja w tym roku, ale cieszę się, że trafiło na tę właśnie książkę, która idealnie uosabia to czego w tym roku naprawdę potrzebowaliśmy - inspirację i pozytywne myślenie! 

Za możliwość lektury bardzo dziękuję wydawnictwu Debit oraz portalowi BookHunter.pl

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...