Tytuł: Kołysanka dla czarownicy
Autor: Magdalena Kubasiewicz
Cykl: Wilcza Jagoda
Tom: 1Wydawnictwo: SQN
Data wydania: 2022
Liczba stron: 310
Kategoria: Fantasy, fantastyka, z elementami kryminału
Ocena: 7+/10
Książki Magdaleny Kubasiewicz miałam w planach już w zeszłym roku - nie dość, że niezwykle często pojawiały się wśród czytelniczek i czytelników wyzwania #polskafantastykafajnajest to Wilczą Jagodę poleciła mi również moja promotorka pomocnicza. Wtedy nie wyszło, ale teraz kiedy przyszedł moment zapotrzebowania na dobre i lekkie urban fantasy sięgnęłam po Kołysankę dla czarownicy bez wahania.
Jagoda Wilczek to specjalistka o nie najlepszej reputacji w dziedzinie klątw. Kiedy wezwana na konsultacje odkrywa znajomą magię na śpiącej od niemal 100 lat dziewczynie, wyczuwa nadchodzące kłopoty. Jakby nieszczęść było mało, niedługo później zostaje mistrzynią młodej i lekkomyślnej czarownicy, a jej brat zostaje zaatakowany przez silną wiedźmę umysłu. Tymczasem pogrążona we śnie przez dziesięciolecia kobieta, łaknie zemsty za wszelką cenę, a Jaga czy tego chce, czy nie, będzie musiała stawić jej czoła. W tym celu będzie zmuszona złożyć niebezpieczne obietnice, poznać rodzinne sekrety, zadbać o bezpieczeństwo swojej bardzo trudnej rodziny i podopiecznej, zmierzyć się z milczeniem systemu, a na koniec przeżyć.
Skończyła równo o północy i uśmiechnęła się pod nosem, bo było w tym coś ironicznego.
Północ, godzina duchów, godzina czarownic.
– Wiedźma Jaga. Uważaj, bo cię przeklnie - mruknęła do siebie, obracając jabłko w dłoni.
Co tu dużo pisać, Kołysanka dla czarownicy dla mnie okazała się strzałem w dziesiątkę. Fabuła jest intrygująca, wielowątkowa, nietypowa i świetnie rozpisana. Przyznaję, że autorka kilkukrotnie wywiodła mnie w pole, rozbudowała swoją historię zarówno o wątek "jednotomowy" oraz zapowiedź kolejnych wydarzeń (już samo przeczytanie tytułu i blurba kolejnej części informuje nas, że powróci wątek ucznia Czarnoksiężnika), jak i taki, którego rąbek będzie nam ewidentnie uchylany przez kilka kolejnych tomów. Świetna jest także nietypowa adaptacja wątku Śpiącej Królewny!
Również Jagoda Wilczek jako główna bohaterka sprawdza się doskonale. Jej zła sława i wpadki łagodzą myśli o tym, że mamy do czynienia z kolejną Mary Sue, a relacje z innymi bohaterami intrygują. Jagoda jest dowcipna i charakterna, ale ma również sporo kiepskich życiowych doświadczeń co niekiedy wpływa na jej postępowanie, a co za tym idzie na całą historię, ale również dodaje bohaterce wielowymiarowości. Ta postać imponuje nam również tym, że zna swoją wartość, jest pewna siebie i pewna swoich umiejętności, spokojna, metodyczna. Z tej perspektywy nie mogę doczekać się kolejnego tomu, bo czuję, że jej relacja z wieloma postaciami tutaj została zaledwie zarysowana, a w przyszłości ma szansę na ciekawe rozwinięcie. Zresztą inni bohaterowie również unikają jednoznacznego zaszufladkowania i bardzo podoba mi się perspektywa bliższego ich poznania.
Jestem też zachwycona, że w końcu główną bohaterką nie jest nastolatka - ogromnie mnie cieszy, że w zalewie młodzieżowej fantastyki coraz mocniej rozpycha się również urban fantasy dla nieco starszych czytelników, dla których wątek romantyczny nie musi być przewodnim. Kolejnym atutem jest to, że tak dobra książka (a w perspektywie cykl) jest "polskiej produkcji".
Bardzo satysfakcjonujący był dla mnie również lekki, ale całkiem przyjemny, typowo rozrywkowy, język. Podobały mi się również niektóre gry słowne i aluzje, a dowcipne dialogi niejednokrotnie rozbawiły.
Jeśli mam ponarzekać, to jednak troszeczkę zabrakło mi świata. Magdalena Kubasiewicz doskonale prowadzi nas przez magię bohaterów, jednak sam świat, nawet jeśli to urban fantasy, okazał się dosyć mgliście opisany. Bardzo niewiele dowiadujemy się o magicznej rzeczywistości, w której żyje Jagoda, Sonia, Sebastian, Antoni, Mariusz i pozostali bohaterowie. Momentami brakowało mi również klimatu, który wysoko w fantastyce (również tej kryminalnej) cenię. Ponadto, mimo że jest to Warszawa, czyli miasto, w którym żyję od 30 lat, niestety zabrakło mi więzi, którą zwykle odczuwam przy takich książkach. To równie dobrze mógłby być Gdańsk, Wrocław albo Kalisz, a ja nie poczułabym różnicy.
Książka w wielu wątkach jest nieco podobna do Szamanki od umarlaków Martyny Raduchowskiej i prawdę mówiąc, gdyby ktoś mi powiedział, że świat Idy Brzezińskiej i Jagody Wilczek to ta sama rzeczywistość, to nie potrafiłabym w tym momencie wskazać wyrazistych różnic na obalenie tej tezy.
Moim zdaniem Kołysanka dla czarownicy to dobry początek cyklu z gatunku urban fantasy z elementami kryminału. Świetnie zbudowani bohaterowie, a szczególnie główna postać, mocne dialogi, dynamiczna i ciekawa fabuła, a przede wszystkim perspektywy, które obiecują jeszcze więcej świetnych przygód. Już nie mogę się doczekać kolejnego tomu!
Książka dołącza do wyzwania #polskafantastykafajnajest