wtorek, 31 grudnia 2019

Podsumowanie blogowego kalendarza adwentowego od Ayuny

Z okazji sylwestra, obiecane podsumowanie akcji kalendarza adwentowego stworzonego przez wspaniałą Ayunę czyli dwa słowa na temat tego za co nominowałam każdego blogera, którego mogliście znaleźć w moim kalendarzu!
Zapraszam gorąco!




Za radosną życzliwość, arcyinspirujący dobór lektur dopingujący mnie do zagłębiania się w fantastykę i nieoczywistą regularność na blogu zaiste godną pozazdroszczenia!
Za to niesamowicie przyjazne, szczere i bezinteresowne podejście do świata i niezwykłe recenzje, które sprawiają, że wychodzę ze swojej strefy komfortu i sięgam po książki, po które zwykle zabrać mi się trudno.
Za stworzenie najcieplejszego miejsca w blogosferze, z którego w ogóle nie chce się wychodzić, gdzie znajdziemy recenzje książek, planszówek i doskonałe przepisy, które nie jedną osobę skuszą do garów! ;)
Za to, że recenzje książek tutaj są zawsze napisane od serca, wypełnione refleksjami Agnieszki, które dzięki temu, że jest z (jeśli dobrze pamiętam!) z wykształcenia psychologiem mają szczególną moc!
Marysia i jej Córki to trio nie do przebicia. Zawsze pisze szczerze, nie owija w bawełnę i bez wahania kiedy trzeba oddaje głos Córkom. A któż lepiej niż dziecko zrecenzuje książkę dla dzieci? 
Za wartościowe teksty i piękną oprawę graficzną. Sama nie mam do tego serca, więc podziwiam zaangażowanie innych. ;) Poza tym, to jeden z niewielu blogów, na którym można znaleźć tak ciekawe posty o filmach i serialach bez zadęcia i sztuczności. Po prostu, od oglądającego dla oglądającego.
Kiedy pierwszy raz wpadłam na bloga Agnieszki - przepadłam. Specyficzna forma, nietypowe (ale świetne!) poczucie humoru, ciekawe tematy, otwartość i szczerość, która naprawdę jest w blogosferze rzadka!
Po prostu świetne recenzje. Tylko tyle i aż tyle! :)
Agnieszka jest niesamowita - potrafi pisać chyba o absolutnie wszystkim. I wiecie co jest najlepsze? Nigdy się u niej nie nudzę! Nawet jak pisze o kawie, której przecież nie lubię! :P
Polsko-francuski blog Agaty o jedzeniu pełen apetycznych zdjęć i świetnych przepisów!
Oto osoba, która całą sobą promuje czytanie. Niekończący się wir akcji, niesamowitych pomysłów, świetnych angażujących projektów, a wszystko to dla książki i z książką. Coś niezwykłego!
Za poczucie humoru, świetne posty (i na blogu, i na facebooku) i piękne zdjęcia. Wszystko to razem tworzy miejsce, z którego naprawdę nie chce się wychodzić!
Prawdziwa maszyna do czytania! W samym 2019 roku napisała 487 recenzji książek naprawdę różnej maści. Tu zawsze jest co czytać! ;) 
To jedyna znana mi blogerka, która w 100 słowach naprawdę zawiera istotę czytanej przez siebie książki. Doskonałość w dziedzinie krótkiej formy!
Karolina to serdeczna osoba i blogerka, która ewidentnie lubi to co robi. W dodatku czyta naprawdę wszystko i każdy znajdzie u niej coś dla siebie!
Do Gabrieli trafiłam stosunkowo niedawno chociaż Moje książkowe niebo istnieje dłużej niż mój własny blog! Bardzo lubię czytać recenzje autorki - pełne, ciekawe i wcale nie takie krótkie! ;)
Poznałam Roksanę i kiedy prowadziła Pracownię Kotołaka. Tam dzieliła się z czytelnikami swoimi umiejętnościami rękodzielniczymi, które ogromnie podziwiam. Dzielenie się pasją zawsze mnie wciąga! :D Od niedawna pisze też o książkach i już wiem, że i tam będę regularnie zaglądać.
Przepiękne zdjęcia, które mogłabym oglądać godzinami, a do tego wartościowe recenzje. Czegóż chcieć więcej..?
Za to, że autorka zawsze jest chętna do dyskusji i pełna świetnych przemyśleń, którymi chętnie się z nami dzieli! Opowie o nowej książce, podzieli się wrażeniami z lektury kobiecej prasy, szepnie słówko o nieksiążkowych ulubieńcach takich jak ciekawe wycieczki, kosmetyki czy muzyka, która w tym miesiącu wpadła jej w ucho - zawsze znajdziemy tu coś ciekawego!
Za niezwykłą wszechstronność i przyjemną atmosferę pełną kosmetyków, książek i ciekawych postów okołodziecięcych.  
    Największy blog spośród wymienionych przeze mnie. Znajdziecie tu ważne tematy, mnóstwo uśmiechu, miejsce dla każdego, pasję i statystykę! Ta statystyka i to, że ktoś ją naprawdę szczerze kocha sprawia, że jest to jeden z moich najulubieńszych blogów!
    Wspaniałe przyjazne miejsce, w którym autorka z niesamowitym zapałem i radością podzieli się z Wami ciekawostkami o wszystkim, ale szczególnie o książkach i kosmetykach. Osoba tak serdeczna, że jak dla mnie mogłaby i pisać posty codziennie! :D
    Kasia jest absolutnie wyjątkową blogerką książkową. Takiego poczucia humoru nie ma naprawdę nikt i nawet jeśli mam odmienne zdanie na temat danej książki, to za każdym razem u Kasi spędzam doskonały czas (najczęściej też bardzo głośny, bo prawie nigdy nie udaje mi się nie umierać ze śmiechu!).
    Za niezwykłe lektury i wspaniałe recenzje, po których dosłownie się frunie do biblioteki, za istotny udział Syna, za wspaniałe zawsze radosne usposobienie, za rozprzestrzenianie miłości do książek!


    Tym radosnym akcentem, kończymy rok 2019, zerujemy liczniki i wchodzimy w 2020! Wszystkiego książkowego w tym nowym roku dla Was wszystkich!

    sobota, 28 grudnia 2019

    Mój dzień w książkach

    Grudzień to miesiąc, w którym na blogach pachnie Świętami i różnymi noworocznymi rankingami i zabawami. Jedną z nich jest Mój dzień w książkach - zabawa stworzona przez Lirael i Cornflower! Zachęcona dniem Sylwii z unSerious.pl postanowiłam spróbować i ja! Luki w przygotowanym tekście uzupełniamy tytułami przeczytanych w tym roku książek.
    A zatem...

    czwartek, 26 grudnia 2019

    Cytat tygodnia

    Kiedyś Sempere sprawił mi na Boże Narodzenie najlepszy prezent, 
    jaki dostałem w życiu. 
    Była to książka postarzała od wzruszeń i zaczytana do cna. 
    - Gra anioła, Carlos Ruiz Zafon -

    wtorek, 24 grudnia 2019

    Wesołych Świąt!


    Kochani,
    życzę Wam cudownych Świąt, pełnych duchowych uniesień, towarzystwa najbliższych, zdrowia, uśmiechu, ciepła i pysznego jedzenia. Spędźcie ten czas przyjemnie i tak jak lubicie!

    Ściskam Was bardzo mocno z deszczowych Kujaw znad pierniczków, a jednym okiem czytam cudownego "Dżentelmena w Moskwie" Amora Towlesa w ramach booktour z Marysią z Mamo poczytaj sobie! Będzie zabawa, a recenzji spodziewajcie się już niedługo! ;)

    Marta

    czwartek, 19 grudnia 2019

    Cytat tygodnia

    Jest mnóstwo rzeczy, które przyniosły mi wiele dobrego, choć nie przyniosły mi żadnego zysku. Taką rzeczą są właśnie święta Bożego Narodzenia. Oczywiście, jest to czas hołdu i czci dla samego wydarzenia, ale dla mnie te święta to także miły czas dobroci, wybaczania i miłosierdzia. 
     
    - Opowieść wigilijna, Charles Dickens -

    niedziela, 15 grudnia 2019

    „Bestiariusz słowiański. Rzecz o biziach, kadukach i samojadkach" Witold Vargas, Paweł Zych


    Tytuł: Bestiariusz słowiański. Rzecz o biziach, kadukach i samojadkach

    Autor: Witold Vargas, Paweł Zych


    Seria: Legendarz
    Wydawnictwo: Wydawnictwo BOSZ
    Data wydania: 2016
    Liczba stron: 231
    Kategoria: Legendy, Baśnie
    Ocena: 9/10


    O Bestiariuszu  Pawła Zycha i Witolda Vargasa słyszałam już wszystko - najpiękniejszy, cudownie wydany, świetna redakcja, doskonały przegląd informacji, ale czytałam także opinie, że wydany dla rozrywki i niekoniecznie poszerza horyzonty w temacie. Nie da się jednak ukryć, że to Bestiariusz rozsławił serię Legendarz wydawnictwa BOSZ sprawiając, że prawie każdy czytacz fantastyki zapragnął poznać nie tylko tę konkretną książkę, ale wszystkie wydane pozycje.

    Z posłowia autorów dowiadujemy się, że druga część Bestiariusza wypełniła się bestiami niszowymi, zwykle zdecydowanie mniej znanymi niż te, które mogliśmy poznać w części pierwszej. I choć pierwsza część nie wpadła jeszcze w moje ręce, to druga z całą pewnością może się poszczycić opisami i ilustracjami naprawdę mało popularnych stworzeń. Moje słowiańskie horyzonty ta książka poszerzyła na pewno! Kompletnie nie znałam koszków, mumaczów, powitruli czy wużałek. To prawda - niektóre (ale zaledwie niektóre!) bestie były mi znane, a ich opisy mnie nie zaskakiwały, ale gigantyczna większość spośród umieszczonych w tej książce była dla mnie całkowitą nowością.
    Inna sprawa, że opis np. kaszubskich krośniąt wydawał mi się bliźniaczo podobny do ubożąt, ale zaintrygowana poczytałam o tym więcej i odkryłam, że krośnięta, w odróżnieniu od ubożąt, mogą być obu płci, a nie jak ubożęta tylko męskiej. Czyli patrząc po sobie mogę poświadczyć, że Bestiariusz może być też początkiem głębszych dociekań. ;)

    I tak w końcu nosiciel inkluza odchodził z tego świata samotny i zgorzkniały, 
    z duszą czarną jak najdroższy aksamit, którym wybita była jego trumna.

    czwartek, 12 grudnia 2019

    Cytat tygodnia

    Jaka to rozkosz, jaka słodycz życia - siedzieć w chłodnym domu, pić herbatę, pogryzać ciasto i czytać. Przeżuwać długie zdania, smakować ich sens, odkrywać nagle w mgnieniu sens głębszy, zdumiewać się nim i pozwalać sobie zastygać z oczami klejonymi w prostokąt szyby. Herbata stygnie w delikatnej filiżance; nad jej powierzchnią unosi się koronkowy dymek, który znika w powietrzu, zostawiając ledwie uchwytny zapach. Sznureczki liter na białej stronie książki dają schronienie oczom, rozumowi, całemu człowiekowi. Świat jest przez to odkryty i bezpieczny. Okruszki ciasta wysypują się na serwetę, zęby dzwonią leciutko o porcelanę. W ustach zbiera się ślina, bo mądrość jest apetyczna jak drożdżowe ciasto, ożywiająca jak herbata. 
     
    - Dom dzienny, dom nocny, Olga Tokarczuk -

    wtorek, 10 grudnia 2019

    27 faktów o mnie na 27 urodziny #100000 wyświetleń

     

    27 urodziny wymagają specjalnej oprawy. ;) Z tej okazji postanowiłam zrobić prezent i sobie, i Wam. Oto wariacja obiecanego post z okazji 100 000 wyświetleń, połączona z moim osobistym świętem. Zatem zapraszam Was bardzo ciepło i poznajmy się lepiej. :)

    1. Większość ludzi nie używa drugiego imienia, a ja chociaż nie mam typowego nazwiska swoje uwielbiam i podaję w każdym formalnym dokumencie.

    2. Pamiętacie wpis o 100 000 wyświetleń? Na zdjęciu, zupełnie nie przypadkowo, znalazły się moje ulubione kwiaty - frezje.

    3. Nigdy nie dostałam mandatu za jazdę bez biletu! ;)

    4. Moja mama naprawdę obawiała się, że będę zdruzgotana gdy nie dostanę na 11-te urodziny listu z Hogwartu. Było to na tyle poważne, że rodzice postanowili spełnić z tej okazji inne moje marzenie i tak dostałam kota.
    Do dziś jestem zdruzgotana brakiem listu z Hogwartu, ale jakoś daję radę. :)

    czwartek, 5 grudnia 2019

    Cytat tygodnia

    Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. 
     
    - Czas pogardy, Andrzej Sapkowski -

    niedziela, 1 grudnia 2019

    Najlepiej zarabiający polscy pisarze czyli emocje wywołane rankingiem tygodnika Wprost

     
    Ranking tygodnika Wprost narobił w książkosferze niesamowitego zamętu. Byłam pewna, że tego typu listy nie są dla nikogo zaskoczeniem i nie ma już o co kruszyć kopii. Wszyscy chyba już wiemy, że etykieta bestseller nie musi być równoznaczna z książkowym arcydziełem i bardzo wiele książek tego dowiodło... Bardzo często kiedy rozmawiam z innymi blogerami jesteśmy zgodni w tym, że naklejka bestseller wcale nie zachęca nas do lektury. A jednak artykuł wywołał potężne emocje, przeczytałam bardzo wiele opinii pełnych oburzenia, co sprawiło, że postanowiłam zakupić własny egzemplarz Wprost i sprawdzić o co w zasadzie jest tyle szumu.

    Zatem słowem wstępu co znajdziecie w wyżej wymienionym tygodniku. Otóż mamy wywiad z Katarzyną Bondą i odrębny wywiad z Remigiuszem Mrozem. Oprócz tego ranking najlepiej zarabiających polskich pisarzy z mocno niedoszacowanymi zyskami oraz listę najlepiej sprzedających się w Polsce książek. Poza tym w tekście znajdziemy rozważania o wydawaniu książek w Polsce, jak powinna wyglądać książka, która stanie się sprzedażowym hitem, kilka przemyśleń o sprzedaży książek noblistów czy nierozrywkowych, a także pytanie czy mamy szansę na polskiego Stephena Kinga/J.K. Rowling itd.

    Czy jest w tych tekstach cokolwiek szokującego? Niespecjalnie. Być może najbardziej intrygujące jest to w jaki sposób firma analityczna Nielsen bada ten nasz polski rynek książki. Z artykułu wiele się nie dowiemy. Nie wiemy na przykład czy wliczone są w to ebooki i audiobooki. Z opisu metodologii dowiadujemy się o czasie prowadzonych badań i miejscu, ale możemy też przeczytać, że "agencja pokrywa na razie od 10 do 15 proc. rynku księgarskiego w kraju". Nietrudno zauważyć brak Empiku czy kilku znanych polskich tanich księgarni, które mogłyby w istotny sposób zmienić wyniki rankingu. Możemy też przeczytać, że "średnia cena za książkę została oszacowana przez Nielsena" czyli nie wiemy też w jaki sposób cenę książki przeliczono.


    Co pozytywnego widzę w tym rankingu?

    wtorek, 26 listopada 2019

    „Śmieci. Najbardziej uciążliwy problem na świecie" Gerda Raidt


    Tytuł: Śmieci. Najbardziej uciążliwy problem na świecie
    Autor: Gerda Raidt

    Wydawnictwo: Babaryba
    Data wydania: 2019
    Liczba stron: 96
    Kategoria: Literatura dziecięca
    Ocena: 10/10

    Śmieci. Najbardziej uciążliwy problem na świecie autorstwa pani Gerdy Raidt kusi już samym tytułem. Gdy tylko go przeczytałam to poczułam, że mamy z autorką bardzo podobne podejście do tego problemu. Nie wiem czy jest on najstraszniejszy, najgorszy czy najbardziej dramatyczny, ale z całą pewnością jest najbardziej uciążliwym dla świata, w którym żyjemy w końcu i my!

    Trzeba napisać wprost, że ta książka jest perfekcyjnie wydana. Po pierwsze już sam fakt, że na okładce możemy przeczytać, że wykonano ją "z materiału pochodzącego z dobrze zarządzanych lasów posiadających certyfikat FCS i materiałów pochodzących z recyklingu" robi wrażenie. Tak właśnie wyobrażam sobie brak hipokryzji w wydawaniu książek o tej tematyce!

    czwartek, 21 listopada 2019

    Cytat tygodnia

    [...] dzielenie życia z kimś, nawet jeżeli ten ktoś to "tylko" zwierzę, 
    nie polega jedynie na śmiesznych i wesołych przygodach, 
    ale też na smutnych momentach.

    - Kuna za kaloryferem, Adam Wajrak -

    wtorek, 19 listopada 2019

    „Stuhrmówka. A imię jego czterdzieści i cztery" Maciej Stuhr, Beata Nowicka

    Tytuł: Stuhrmówka. A imię jego czterdzieści i cztery (wcześniej Stuhrmówka, czyli gen wewnętrznej wolności)

    Autor: Maciej Stuhr, Beata Nowicka

    Wydawnictwo: Rebis
    Data wydania: 2019
    Liczba stron: 400
    Kategoria: Wywiad, literatura biograficzna, autobiografia
    Ocena: 8/10


    Sturmowka. A imię jego czterdzieści i cztery to zaskakująco ciekawy wywiad, w którym trudno nie docenić wielkiej szczerości rozmówcy. Maciej Stuhr odpowiada na pytania Beaty Nowickiej tak bardzo prosto z mostu, że niekiedy można wręcz poczuć dyskomfort wynikający z tego, że zamiast zwykłej książki otrzymujemy bardzo osobistą rozmowę w zaciszu domowym. Historia jest tym ciekawsza, że pan Stuhr porusza nie tylko okres kilku ostatnich lat, ale zaczyna swoją opowieść od dziecięcych czasów.

    Cały wywiad czyta się zaskakująco dobrze. Czasami w tego typu książkach można zaobserwować wpadanie w otchłań głębokich przemyśleń czy zapętlenie się wokół jednego tematu. W Stuhrmówce autorka prowadzi nas bardzo zręcznie i w przemyślany sposób, przez meandry życia Stuhra, jego kariery artystycznej, osobowości ustosunkowanej politycznie. Całość naprawdę czyta się doskonale nie odczuwając zmęczenia tematu. Świetne jest też to, że całość jest napisana w tak luźny sposób.

    sobota, 16 listopada 2019

    10 rzeczy, których nienawidzę w recenzjach #100000 wyświetleń


    Z okazji 100 000 wyświetleń obiecałam specjalne posty. Trochę się zeszło zanim do nich usiadłam, ale oto i pierwszy z nich.
    10 rzeczy, których nienawidzę w recenzjach to temat oczywisty - jako blogerka długo kształtowałam swój styl rozważając co lubię, co umiem, bywałam też na wielu innych blogach, na których poznawałam wspaniałych ludzi. Były też takie, z których uciekałam z jękiem bólu na ustach. ;)

    1. Błędy ortograficzne? Każdy ma do nich prawo!

    Owszem, każdy może popełnić błąd. Ale jak to mawiał Cyceron Każdy człowiek może zbłądzić, uparcie trwa w błędzie tylko głupiec. Jeśli piszesz recenzje, nieważne czy muzyki, czy ubrań, czy filmów naprawdę wypada uważać na ortografię. Drobne błędy wszystkim się zdarzają, ale trzeba nad tym pracować, poprawiać, nie obrażać się kiedy ktoś nas grzecznie uświadamia.
    Kiedy piszemy recenzje książek błędy drażnią szczególnie, bo sami wiecie - skoro dużo czytasz to naprawdę powinieneś coś z tego czytania zapamiętywać.

    Kiedy czytam recenzję kosmetyku, która wygląda tak:
    "(...) ten krem to cudo. Niewyobrażacie sobie jak fajnie pachnie, ile jest tam rórznych nut zapachu. Oprucz tego fantastycznie działa na skórę, zaskórniaki (przyp. aut. podejrzewam, że autorka tekstu miała na myśli zaskórniki) znikają jak za dotknięciem rórzdżki. (...) Jestem przekonana że tą firmę wszyscy znacie, to jedna z tych, która nietestuje na zwieżętach." - to naprawdę zwiewam z krzykiem. Choćby tekst był najlepszy i nie wiadomo jak wartościowy tego po prostu czytać się nie da.

    piątek, 15 listopada 2019

    Cytat tygodnia

    Na człowieka składają się wybory i okoliczności.
    Nikt nie ma władzy nad okolicznościami, ale każdy ma władzę wyboru.
    - Przypadek Adolfa H., Eric-Emmanuel Schmitt -

    sobota, 9 listopada 2019

    „Listy do A. Mieszka z nami Alzheimer" Anna Sakowicz


    Tytuł: Listy do A. Mieszka z nami Alzheimer

    Autor: Anna Sakowicz

    Wydawnictwo: Poradnia K
    Data wydania: 2019
    Liczba stron: 159
    Kategoria: Literatura dziecięca
    Ocena: 10/10


     


    Gdy tylko zobaczyłam książkę Anny Sakowicz od razu wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Listy do A. Mieszka z nami Alzheimer to jedna z tych lektur, która miała poruszać naprawdę bardzo istotne tematy i czułam, że koniecznie muszę sprawdzić, czy będzie to tak niezwykła i ważna książka jak podejrzewam. Jednocześnie, pozycja stworzona przez panią Sakowicz wyróżnia się tym, że jest napisana z punktu widzenia dziecka, co dodaje realizmu. I łez dorosłego czytelnika, który wie o czym autorka pisze.

    Udaję tak jak mama, że wszystko jest w porządku. A chyba nie jest. 
    W każdym razie wszyscy udajemy. Jakbyśmy grali w szkolnym przedstawieniu.

    czwartek, 7 listopada 2019

    Cytat tygodnia

    Ludzie nie zmieniają tego, kim są. 
    Zmieniają tylko to, co z tym robią.

    Ukojenie, Maggie Stiefvater -

    czwartek, 31 października 2019

    Cytat tygodnia

    Największym problemem ludzi jest właśnie pragnienie nieposiadania problemów. Ludzie, którzy nie mają żadnych problemów, leżą na cmentarzu.

    - Dzieci szczęścia, Herman Scherer -

    wtorek, 29 października 2019

    „Dziesięć leków, które ukształtowały medycynę" Thomas Hager


    Tytuł: Dziesięć leków, które ukształtowały medycynę

    Autor: Thomas Hager

    Seria: X-varia
    Wydawnictwo: Rebis
    Data wydania: 2019
    Liczba stron: 352
    Tłumacz: Aleksander Gomola
    Kategoria: Literatura faktu
    Ocena: 10/10




    Od lat zarówno prywatnie jak i zawodowo, interesuję się medycyną, metodami leczenia i oczywiście lekami. Przeczytałam już na ten temat wiele książek i nie ukrywam, że każda kolejna jest już dla mnie mniej odkrywcza niż poprzednia. Jednak Dziesięć leków, które ukształtowały medycynę kusiły mnie od dnia publikacji. Miałam wrażenie, że autor ma nieco inne podejście niż większość pisarzy zajmujących się tą tematyką, czułam też, że Thomas Hager nie tylko zna się na tym o czym pisze, ale przede wszystkim bardzo go to ciekawi, a do tego ma niezłe poczucie humoru.

    Okazało się, że oprócz tego, że książka powinna mieć raczej tytuł Dziesięć leków i preparatów biologicznych, które wpłynęły na świat to jej lektura była nadzwyczajnie satysfakcjonująca. Mam sporo doświadczenia z tematyką i uważam, że ta pozycja jest jedną z najlepszych, szczególnie dla osób w żaden sposób nie powiązanych z medycyną!

    Opium, dobitniej niż wszystkie inne specyfiki, pokazuje nam dwoistą naturę leków w ogólności: mogą nam one przynieść wiele dobra, ale z drugiej strony - wyrządzić ogromną krzywdę. Nie można mieć jednego bez drugiego.

    sobota, 26 października 2019

    Przedpremierowo „Fałszywy pieśniarz" Martyna Raduchowska


    Tytuł: Fałszywy pieśniarz

    Autor: Martyna Raduchowska


    Cykl: Szamanka od umarlaków
    Tom: 3
    Wydawnictwo: Uroboros
    Data wydania: 30.10.2019 
    Liczba stron: 416
    Kategoria: Fantastyka, Fantasy, Urban fantasy
    Ocena: 9/10


    Kiedy zaczynałam lekturę cyklu od Szamanki od umarlaków było dużo dowcipu, standardowego i tego czarnego, ze szczególnym uwzględnieniem funeralnego. Jasne, było nieco powagi, ale dominował sarkazm i ironia, a ja chwilami chichotałam jak nastolatka. Słowem - doskonałe, lekkie, ciekawe urban fantasy. Następny tom miał w sobie nieco więcej mroku, ale za to zwolnił fabularnie, co pozwoliło na zachowanie proporcji napięcia i sarkazmu. Trzeci tom jest już kompletnie inny - poważny, mroczny, chwilami nawet ciężkawy. Dowcip został zminimalizowany na rzecz bardzo dynamicznej akcji i wielu ciekawych, rozbudowanych fabularnych rozwiązań, które sprawiały, że napięcie było wręcz bolesne. 

    Początkowo zatem wszystko szło pięknie. 
    A później, jak to zwykle bywa, było już tylko gorzej.

    czwartek, 24 października 2019

    Cytat tygodnia

    Osobiście uważam, że przyszłość zasługuje na naszą wiarę.

    - Papierowe miasta, John Green -

    środa, 23 października 2019

    „Szamanka od umarlaków" oraz „Demon luster", Martyna Raduchowska

     
    Tytuł: Szamanka od umarlaków 
    Demon luster

    Autor: Martyna Raduchowska

    Cykl: Szamanka od umarlaków
    Tom: 1,2
    Wydawnictwo: Uroboros
    Data wydania: 2017, 2018
    Liczba stron: 352, 416
    Kategoria: Fantastyka, Fantasy, Urban fantasy
    Ocena: 8/10


    O książkach pani Raduchowskiej słyszałam same pozytywne słowa. Nadszedł deszczowy wakacyjny dzień, a ja poczułam pilną potrzebę dobrej fantastyki. Pod rękę wpadła mi Szamanka od umarlaków i... Doskonale wiecie co się później stało. :D

    Dwa dni później kończyłam drugi tom cyklu czyli Demona luster, a niedługo potem dowiedziałam się, o rychłej premierze tomu trzeciego, co było jedną z lepszych wiadomości w pierwszych dniach pracy po urlopie.

    Ida Brzezińska chce być normalną nastolatką. Pech chciał, że urodziła się w czarodziejskiej rodzinie, która absolutnie nie chce słyszeć nic o normalności. Młoda panna Brzezińska jest jednak nad wyraz uparta i swój bardzo niezwykły, ale mało poważany w towarzystwie, talent skrupulatnie ukrywa by pewnego dnia zbuntować się i uciec na studia do Wrocławia. Marzenie Idy się spełnia - zamieszkuje w akademiku z bardzo dziwnymi współlokatorkami, uczęszcza na zajęcia z psychologii i rozpoczyna życie na własny rachunek. Szybko okazuje się jednak, że talent Idy, nieźle utrzymywany w ryzach w domu poza nim zaczyna żyć własnym życiem, a spotykanie na każdym kroku umarlaków wybiłoby z rytmu nawet najbardziej zdeterminowaną osobę. Na całe szczęście Idy, z pomocą przychodzi jej ciotka Tekla, która dosyć szybko i boleśnie sprowadza dziewczynę na ziemię jednocześnie proponując jej pomoc i naukę. Nawet jeśli metody nauki stosowane przez cioteczkę są co najmniej zaskakujące...


    Ona jest niezniszczalna. Wrzucisz taką do wulkanu, to ci pamiątki przyniesie.

    niedziela, 20 października 2019

    „Magiczne zawody. Kowal, czarodziej, alchemik" Witold Vargas, Paweł Zych


    Tytuł: Magiczne zawody. Kowal, czarodziej, alchemik

    Autor: Witold Vargas, Paweł Zych

    Seria: Legendarz
    Wydawnictwo: Wydawnictwo BOSZ
    Data wydania: 2018
    Liczba stron: 200
    Kategoria: Legendy, Baśnie
    Ocena: 9/10




    O spotkaniu z książką należącą do serii Legendarz wydawnictwa BOSZ marzyłam od naprawdę bardzo dawna. Był też taki okres w blogosferze kiedy dosłownie wszędzie widziałam recenzje przepięknego Bestiariusza słowiańskiego, który zachwycał niemal każdego czytelnika!

    Ja dla odmiany opowiem Wam o Magicznych zawodach!

    Od razu Wam napiszę, że ta książka ma niemal same zalety.

    czwartek, 17 października 2019

    Cytat tygodnia

    (...) kiedy ludzie mówią ,,wszystko", ,,zawsze", ,,nigdy", ,,każdy", może to dotyczyć tylko ich samych, w świecie zewnętrznym bowiem nie istnieją takie ogólne rzeczy.
    Poradziła mi, żebym była uważna, bo jeśli ktoś zaczyna zdanie od słowa ,,zawsze", to znaczy, że stracił kontakt ze światem, i że mówi o sobie.

    - Dom dzienny, dom nocny, Olga Tokarczuk -

    wtorek, 15 października 2019

    „Enola Holmes. Sprawa leworęcznej Lady" Nancy Springer


    Tytuł: Enola Holmes. Sprawa leworęcznej Lady

    Autor: Nancy Springer

    Cykl: Enola Holmes
    Tom: 2
    Wydawnictwo: Poradnia K
    Data wydania: 2019
    Liczba stron: 256
    Tłumacz: Elżbieta Gałązka-Salamon
    Kategoria: Literatura młodzieżowa, literatura detektywistyczna
    Ocena: 8/10


    Pamiętacie Enolę Holmes? Pierwsza część przygód młodszej siostry Sherlocka i Mycrofta Holmesów bardzo przypadła mi do gustu. Zaciekawiła mnie do tego stopnia, że naprawdę chciałam sprawdzić jak Enola poradzi sobie w Londynie, a Nancy Springer z kolejną książką. Czy wciąż będzie równie ciekawie i czy rzeczywiście przygody samotnej 14-latki w Londynie mogą nam zaoferować coś więcej niż wydumane rozwiązania? Czy autorka nie sięga zbyt wysoko nawiązując do słynnego detektywa, czy nie pogubi się w nawiązaniach?
    Tak, tak, dobrze myślicie. Będzie ciekawie, przygody Enoli Holmes mogą czytelnikowi naprawdę sporo zaoferować, a autorka poradziła sobie z kolejną książką zaskakująco dobrze! :D Jednak po kolei...

    niedziela, 13 października 2019

    Noblistka Olga Tokarczuk - o Nagrodzie Nobla z dziedziny literatury i jej laureatach za lata 2018 i 2019


    Chyba nie ma już osoby, która by nie wiedziała, że Olga Tokarczuk otrzymała Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury za rok 2018. Zadedykowała go Polakom, ale nawet bez tego każdy z nas czuje wielką dumę! W sumie ośmiu Polaków otrzymało Nagrodę Nobla, w tym aż pięciu w dziedzinie literatury!

    Pierwszym polskim noblistą w dziedzinie literatury był Henryk Sienkiewicz. W 1905 olśnił kapitułę swoim dorobkiem, który w tamtym czasie był już niemały - powstała już słynna trylogia (Ogniem i mieczem, Potop, Pan Wołodyjowski), praktycznie wszystkie nowele oraz Quo Vadis i Krzyżacy.

    Drugi był Władysław Reymont, który otrzymał Nobla w 1925 za niewątpliwie łamiącą konwenanse powieść Chłopi. Co ciekawe, w tym samym roku do literackiej Nagrody Nobla nominowani byli także Tomasz Mann (który został laureatem tej nagrody 4 lata później) i Stefan Żeromski.

    Trzecim laureatem był Czesław Miłosz, pisarz tak wybitny, że chyba nikomu nie trzeba go przedstawiać. Przede wszystkim poeta, ale także eseista, prozaik, tłumacz, a nawet dyplomata! Ja wciąż mam w pamięci jego wiersz W Rzymie na Campo di Fiori... Co ciekawe, na tego Nobla musieliśmy czekać 56 lat, bowiem Miłosz otrzymał go w 1980.

    Czwarty był Nobel dla Wisławy Szymborskiej, poetki, eseistki, tłumaczki, którą po prostu uwielbiam. Tworzyła poezję, która według mnie po prostu trafiała w samo sedno poruszanego w danym momencie zagadnienia, niezależnie od tego czy pisała o życiu, śmierci czy miłości.

    Piątą Nagrodę Nobla cztery dni temu otrzymała Olga Tokarczuk. To wielki zaszczyt i jeszcze większa duma! I nie oszukujmy się, choć prawdziwy sukces odniosła pani Tokarczuk to ta nagroda jest chlubą każdego Polaka!



    Kiedy w piątek jak zawsze sprawdzałam moje obniżki na portalu upolujebook.pl najczęściej kupowane były książki naszej nowej noblistki. Empik ogłosił w piątek, że w ciągu 12 godzin sprzedaż książek pani Tokarczuk zwiększyła się o 6000%!!! To dowodzi, że wielu chce poznać fenomen polskiej pisarki nagrodzonej tak prestiżową nagrodą i dlatego pomyślałam, że może dobrze byłoby napisać parę słów o kilku jej książkach.

    czwartek, 10 października 2019

    Cytat tygodnia

    Nikt nie urodził się złym człowiekiem, tak samo jak nikt nie rodzi się samotny. 
    Stajemy się tacy przez wybory, których dokonujemy, 
    i okoliczności, w jakich przychodzi nam żyć.

    - Szklany miecz, Victoria Aveyard -

    niedziela, 6 października 2019

    Podsumowanie września


    Co tu dużo pisać.. Wrzesień dał mi po kościach. Właściwie to nie wrzesień, a przeklęta ustawa 2.0 i jej interpretacja. Nic więc dziwnego, że praktycznie nic nie czytałam, ani nie oglądałam, skoro każdego dnia wracałam do domu roztrzęsiona i wykończona. Wszystkie problemy zaatakowały, a na deser, podczas urlopu, rozchorowałam się.
    Jednak choć sprawa nie jest jeszcze rozwiązana, to urlop, nawet ten chorujący, pozwolił mi nabrać trochę dystansu. Przynajmniej na chwilę.
    Jakby jednak na to nie patrzeć ten miesiąc miał też sporo plusów! Jakich? Zapraszam do podsumowania! ;)

    czwartek, 3 października 2019

    Cytat tygodnia

    Wszyscy od czasu do czasu się gubimy. 
    Jednak trzeba wierzyć, że warto się szukać.

    - Stokrotki w śniegu, Richard Paul Evans -

    niedziela, 29 września 2019

    „Marzycielki" Jessie Burton


    Tytuł: Marzycielki

    Autor: Jessie Burton


    Wydawnictwo: Literackie
    Data wydania: 2019
    Liczba stron: 160
    Tłumacz: Łukasz Małecki
    Kategoria: Literatura młodzieżowa
    Ocena: 8/10




    Moje ostatnie tygodnie, pod względem czytelniczym, to sporo wyczekiwanych spotkań po latach oczekiwań. Jessie Burton to autorka, którą chciałam poznać bliżej od lat. Opinie o Miniaturzystce i Muzie były więcej niż entuzjastyczne, a przy tym wskazywały panią Burton jako pisarkę z niezwykłą wyobraźnią i piszącą ciekawym, barwnym, ale przy tym bardzo precyzyjnym językiem. Miniaturzystka i Muza trafiły na mój czytnik, ale ciągle coś nam przeszkadzało. Nie tak dawno dostałam Marzycielki i postanowiłam, że nie będę tego spotkania odkładać ani chwili dłużej!

    Była to świetna decyzja. Książka jest świetnie napisana, intrygująca, z przesłaniem, z pazurem, a w dodatku pięknie wydana. Ideał prawda? 

    Głównymi bohaterkami książki jest 12 królewskich córek, które łączy wielka siostrzana miłość. Gdy umiera ich matka, ojciec, król Albert, pogrąża się w nieprzemijającej żałobie, która zaburza mu osąd. Nadmiernie przeczulony na tle bezpieczeństwa córek, nieprzyzwyczajony do opieki nad nimi, którą dotychczas sprawowała królowa, coraz intensywniej wpływa na ich życie. Ogranicza im dostęp do edukacji i możliwości rozwijania ich pasji, a w końcu także wolność osobistą. Jednak dziewczęta nie zamierzają się poddać. Mając do dyspozycji potęgę własnej wyobraźni uciekają spod ojcowskiej kurateli. 

    czwartek, 26 września 2019

    Cytat tygodnia

    Wojna niczemu nie służy, niczego nie rozwiązuje. Gdy tylko się kończy, spostrzegasz, że przyczyny, które ją wywołały, nie zniknęły albo dołączyły się nowe, mające spowodować następną wojnę, w której dawni wrogowie będą przyjaciółmi, a dawni przyjaciele wrogami.
    - Inszallah, Oriana Fallaci -

    wtorek, 24 września 2019

    Światowy literacki fenomen czyli o sytuacjach rzadkich, które pojawiają się często


    „Światowy literacki fenomen"

    „Arcydzieło"

    „Mistrzyni thrillera powraca!"

    „Wstrząsające historie"

    „Jedyny w swoim rodzaju"

    „Znakomity thriller. Nie mogłem się oderwać całą noc" powiedział Stephen King o Dziewczynie z pociągu, która przez rzesze ludzi jest uznawana za książkę co najmniej przeciętną, a przez wielu za po prostu słabą.


    Swój dzień często zaczynam od krótkiej wycieczki po księgarniach ebooków. Kiedy robiłam to dzisiaj rano prawdziwą niechęć wzbudziły we mnie słowa „światowy literacki fenomen" o książce, którą pierwszy raz widzę na oczy. Co gorsze, odnoszę wrażenie, że w zeszłym miesiącu był inny
    „światowy literacki fenomen", podobnie jak inny był w lipcu, inny w czerwcu, inny w maju... 
    W pierwszej chwili pomyślałam, że to dobrze, bo w sumie teraz jest tak gęsto od książkowych premier, że w zasadzie nikogo nie dziwi, że co miesiąc inna książka zdobywa szczyty rankingów. Tyle, że... No właśnie. Czy każdy comiesięczny bestseller to rzeczywiście „światowy literacki fenomen"? Czy te słowa nie niosą mocnego przekazu, który staje się bezsensowny gdy go nadużywać?

    niedziela, 22 września 2019

    „Wrócę po Ciebie" Guillaume Musso


    Tytuł: Wrócę po Ciebie

    Autor: Guillaume Musso

    Wydawnictwo: Albatros
    Data wydania: 2013
    Liczba stron: 400
    Tłumacz: Joanna Prądzyńska
    Kategoria: Thriller, Romans
    Ocena: 8/10


     

     
    To moja pierwsza książka Guillaume Musso z czego jestem bardzo dumna, bo wielu z Was po tysiąckroć namawiało mnie na to spotkanie, a nam wciąż coś przeszkadzało.

    Tym razem udało się, dwa dni przed 11.09. zasiadłam do lektury i...

    Szczypta ciebie weszła we mnie i na zawsze mnie zatruła. 

    czwartek, 19 września 2019

    Cytat tygodnia

    Pieniądze nie czynią człowieka szczęśliwym, ale niezwykle uspokajają.

    - Trzej towarzysze, Erich Maria Remarque -

    wtorek, 17 września 2019

    „Trylogia Snów" Kerstin Gier


    Tytuł: Silver. Pierwsza księga snów
    Silver. Druga księga snów
    Silver. Trzecia księga snów

    Autor: Kerstin Gier

    Cykl: Trylogia snów
    Tomy: 1, 2, 3
    Wydawnictwo: Media Rodzina
    Data wydania: 2016, 2017
    Liczba stron: 416, 408, 456
    Tłumacz: Agnieszka Hofmann
    Kategoria: Literatura młodzieżowa
    Ocena: 7/10



    Są takie momenty kiedy na wszystkich forach są poruszane te same zagadnienia. Był czas kiedy przez kilka miesięcy co nie weszłam na facebooka, fora internetowe, blogi, wszędzie było o młodzieżówach takich jak Niezgodna, Dwory czy Króla kruków. Za to etap Trylogii Czasu trwa od kilku lat i nie zapowiada się aby szał na te książki przeminął, co skądinąd rozumiem, bo i ja uległam ich czarowi. O książkach Kerstin Gier krążą chyba wyłącznie pochwały, które podzielam, więc po kolejne pozycje sięgam bez wahania. Tym razem odmładzam się Trylogią Snów!

    Twój dom jest tam, gdzie twoje książki.


    Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...