Tytuł: Władza absolutna
Autor: Remigiusz Mróz
Cykl: W kręgach władzy
Tom: 3
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2018
Liczba stron: 416
Kategoria: Political fiction, sensacja
Ocena: 6.5/10
To już ostatnie spotkanie z bohaterami cyklu W kręgach władzy, a przynajmniej ostatnie pełnokrwiste książkowe. W nieodległej przyszłości zapewne spotkamy się z postaciami znanymi z książek na ekranie telewizorów, a znając autora jest więcej niż prawdopodobne, że będziemy mieli szansę spotkać ich także w innych książkowych cyklach.
Władza absolutna była w zasadzie naturalną konsekwencją dążeń bohaterów. Pojawiają się nowe możliwości objęcia władzy, kraj znajduje się na skraju chaosu, a mimo tego politycy (i nie tylko...) próbują ugrać coś dla siebie. Taki polityczny danse macabre. Ta książka jest chyba najbardziej dynamiczną spośród trzech wydanych w ramach cyklu, miałam wobec niej bardzo duże oczekiwania, bo po pierwsze poprzednie dwa tomy bardzo przypadły mi do gustu, a i liczyłam na rozwiązanie wszystkich tajemnic znanych nam z poprzednich części.
W polityce nie było potężniejszej broni od
rozbijania społeczeństwa na dwa obozy.
Niestety, choć książka była najbardziej dynamiczna to paradoksalnie według mnie jednocześnie była najmniej interesująca i najgorzej napisana. Widać w niej pośpiech autora, sporo szybkich, nieprzekonujących rozwiązań. Sceny które miały zaskakiwać czy przerażać były pozbawione pewnej głębi, zabrakło mi także nieprzywidywalności, która zwykle była mocną stroną autora. Z dużym zaskoczeniem odnotowałam, że ostatnie kilka stron książki nie tylko mnie nie zaczarowały, ale wręcz mnie rozczarowały. Całość rozwiązania historii była zgodna z moimi podejrzeniami mimo, że wydawało mi się to być tak dziwacznym i nieciekawym zakończeniem, że aż przecierałam oczy ze zdumienia. Nie przywykłam do takich finałów książek pana Mroza i nie ukrywam, że nie było to dla mnie miłe zaskoczenie, zwłaszcza, że poprzednie tomy cyklu naprawdę ogromnie polubiłam.
Powiem jednak też trochę o zaletach - książka jak zwykle niebywale wciąga. Wiele opisanych spostrzeżeń brzmi całkiem życiowo. Na plus należy także zaliczyć bohaterów, którzy wciąż wzbudzają emocje raz bardziej pozytywne, raz mniej, ale przez większość czasu nie pozostają nam obojętni. W książce wydarza się bardzo dużo, co zresztą dla każdego kto czytał dwie poprzednie części jest jak sądzę oczywiste. Pan Mróz jak zawsze bardzo ciekawie opisuje stan prawny państwa, nawiązując do obecnych wydarzeń w Polsce i na świecie i nie da się nie zastanawiać "co by było gdyby taka sytuacja nas spotkała" - uważam za wielką zaletę tej książki.
(...) prawdziwym kunsztem nie jest zaprowadzenie porządku tam,
gdzie istnieje chaos,
ale wręcz przeciwnie - tworzenie zamętu w miejscu, gdzie panuje ład.
Nie będę ukrywać - cykl W kręgach władzy był jednym z moich ulubionych, niestety ostatnia część nie do końca zaspokoiła moje potrzeby. Liczyłam na więcej, choć może niesłusznie, bo poprzednie części postawiły poprzeczkę bardzo wysoko.
Wciąż pokładam jednak wielkie nadzieje związane z ekranizacją - jestem przekonana, że jeżeli twórcy się zaangażują, może z tego powstać naprawdę fenomenalna produkcja robiąca spore wrażenie, jak chociażby Ekipa Agnieszki Holland i Magdaleny Łazarkiewicz, z której zakończeniem po pierwszym sezonie do dziś nie mogę się pogodzić.
| Wotum nieufności | Większość bezwzględna | Władza absolutna |
Smaczek na pożegnanie z cyklem
- Swoją drogą, jak rehabilitacja?
- Całkiem nieźle - odparł Patryk obojętnie. - A twoja?
- Mnie nic nie dolega.
- Racja. Sku*wysyństwo to nie choroba, tylko cecha wrodzona.
- Mnie nic nie dolega.
- Racja. Sku*wysyństwo to nie choroba, tylko cecha wrodzona.