Autor: Kiera Cass
Cykl: Selekcja
Tom: 2.5
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2014
Liczba stron: 220
Tłumacz: Małgorzata Kaczarowska
Kategoria: Literatura młodzieżowa
Ocena: 5/10
Przeczytałam Księcia i gwardzistę czyli pierwszą z nowel ze świata Selekcji Kiery Cass. Ponieważ książka jest krótka to tym razem pokuszę się o krótką recenzję. Było bardzo miło, ale jest to książka - dodatek zrobiona typowo dla zysku. W teorii poznajemy wydarzenia znane nam z Elity od strony dwóch chłopców Americy - księcia Maxona oraz Aspena. Niestety autorka nie zrozumiała, że żeby pisać relację z punktu widzenia mężczyzny nie wystarczy pozmieniać końcówek czasowników na męskoosobowe. W efekcie otrzymaliśmy bardzo słodką i całkowicie kobiecą relację z tego jak my jako kobiety marzyłybyśmy żeby wyglądały reakcje obu męskich łamaczy serc znanych nam z cyklu Selekcja.
Nie zaskoczę Was - książka była słodka i nie za bardzo mnie do siebie przekonała. Oczywiście wszystko w tych nowelach miało na celu upewnić nas w tym, że Maxon i Aspen są cudowni. Tak gdyby ktoś z nas nie zarejestrował tego w trakcie lektury cyklu głównego. Oczywiście jest kilka smaczków, momentów, w których lepiej poznajemy obu panów, ale... Ani nie brzmią one wiarygodnie (bo obaj panowie mają iście kobiece odruchy), ani nie jest ich zbyt wiele. Ot, słodkości i śliczności.
Językowo książka nie odbiega od pozostałych z cyklu, jest napisana dobrze, bardzo zrozumiale i wciągająco. Nawiązujemy do wydarzeń z cyklu, na fabularnym etapie pomiędzy Elitą, a Jedyną i to jest najlepszy moment na przeczytanie tej pozycji.
Warto dodać, że na końcu są jeszcze dodatki - imiona i nazwiska wybranych kandydatek znanych nam z tomów Rywalki, Elita i Jedyna, lista klas czyli opis jakie zawody należały do jakiej klasy, drzewa genealogiczne Americi, Aspena i Maxona oraz "playlista" która jak wnioskuję po zawartości stanowi listę muzycznych inspiracji, z których korzystała autorka. Z dodatkami spędziłam chyba więcej czasu niż z nowelkami, więc za to autorce należy się plus.
Podsumowując - fanom cyklu polecam, nie będziecie zawiedzeni. Pozostali mogą sobie ten dodatek spokojnie odpuścić.
| Następczyni | Korona |
