Góry złowrogo błyszczały, pokryte lodowym lukrem, nie pozostawiając złudzeń,
czego się można po nich spodziewać. "Uwaga, szklane Tatry!",
bili na alarm ratownicy, prosząc turystów o zaniechanie wypraw.
Ale gdzie tam! Gadaj zdrów! Śmiałek gonił śmiałka, a śmiałków goniła śmierć,
ostatecznie dopadając dwunastu z nich.
- TOPR. Żeby inni mogli przeżyć, Beata Sabała-Zielińska -