Tytuł: Koniec i początek
Autor: Wisława Szymborska
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2016
Liczba stron: 48
Kategoria: Poezja
Ocena: 10/10
Opowiem Wam dzisiaj o tomiku poezji pisarki, którą zna każdy z Was. To nasza noblistka - Wisława Szymborska, i jej pierwszy raz wydany w 1993, Koniec i Początek.
Mam wielką słabość do poezji Wisławy Szymborskiej. Kiedy byłam znacznie młodsza dostałam od Mamy tomik jej wierszy - dwujęzyczny Chwila/Moment. Czytałam go kilkadziesiąt razy i nigdy nie mam dosyć. Wymarzyłam sobie, że pewnego dnia skompletuję sobie wszystkie tomiki jej wierszy. Niestety wydanie dwujęzyczne nie jest już dostępne w całości, ale szczęśliwie dla mnie powstało przepiękne wydanie Znaku. Dlaczego przepiękne? Już mówię.
(...) Nie ma od niej ucieczki,
bo w każdej nam towarzyszy.
I nie ma takiej stacji na trasie naszej podróży,
gdzie by na nas nie czekała.
- Jawa -
Po pierwsze to wydanie jest przepięknie spójne. Każdy wydany tomik ma analogiczny rozmiar, boki, okładkę, papier. Po drugie cudownie zachowana kolorystyka, bo kolor okładki determinuje kolor... Czcionki! :) W książce fabularnej takie rozwiązanie byłoby zapewne kłopotliwe, bo niektóre kolory mogłyby utrudniać lekturę, ale w poezji jest to rozwiązanie jak najbardziej akceptowalne, a dodaje pozycji mnóstwo uroku. Dzięki temu wydaje się ona jeszcze lepiej przemyślana. ;)
W kolejnych tomach pojawia się krój pisma "Szymborska" oraz skany rękopisów i maszynopisów - to jedyna różnica pomiędzy tomami. Niestety nie wiem, w których dokładnie, bo nie zebrałam jeszcze wszystkich, ale na pewno w moim tomie Koniec i początek jeszcze takowego nie ma, ale już w Ludziach na moście i owszem.
(...) I choć w pobliżu nic się wielkiego nie dzieje,
świat nie jest przez to uboższy w szczegóły,
gorzej uzasadniony, słabiej określony,
niż kiedy zagarniały go wędrówki ludów.
- Może być bez tytułu -
Koniec i początek jako całość to refleksje nad sensem życia i nad jego przemijaniem. Tytuł naprawdę dobrze koresponduje z zawartością. Zaczynamy od rozmyślań o tym co jest w życiu ważne, rozmawiamy o docenianiu chwil i radości z tego co tu i teraz (Może być bez tytułu). Później pojawiają się cudowne refleksje o życiu (Nic darowane), nawiązania do otaczającego nas świata (Rzeczywistość wymaga) czy zupełnie inne, oddalone, spojrzenie na świat (Wersja wydarzeń).
Pani Szymborska poświęca tu sporo miejsca zadumie nad światem, ulotnością życia i wiecznością co widać chociażby w utworach Wersja wydarzeń czy Wielkie to szczęście.
Osobiście wiersze Wisławy Szymborskiej nie tyle nawet rozumiem, ile czuję. Przywołują one masę myśli, wspomnień, wrażeń, wypełniają i sprawiają, że przed zadumą nad tym nie da się uciec. To jak dotychczas jedyna poezja, która potrafi wywołać u mnie łzy.
(...) Ci, co wiedzieli,
o co tutaj szło,
muszą ustąpić miejsca tym,
co wiedzą mało.
I mniej niż mało.
I wreszcie tyle co nic.
- Koniec i początek -
Wisława Szymborska to doskonała obserwatorka świata i zachodzących w nim zmian. Swoje spostrzeżenia z niezwykłą celnością, łagodnością, ale jednocześnie pewną dobitnością, przedstawia w swoich utworach. Ta niezwykła umiejętność obserwacji sprawia, że wiersze pani Szymborskiej w ogóle się nie starzeją. Regularnie do nich powracam i nieodmiennie znajduję utwory doskonale oddające moje uczucia, emocje, wrażenia z tego co wydarza się dzisiaj w życiu zarówno moim jednostkowym jak i otoczenia - kraju, świata.
Jednocześnie, jak to ktoś kiedyś powiedział, wiersze Wisławy Szymborskiej są proste, ale nigdy prostackie. Nie opierają się na setkach abstrakcyjnych alegorii, rozbudowanych metaforach czy barwnych porównaniach tylko na przekazie pewnej myśli w piękny, a jednocześnie zrozumiały sposób. Mam wrażenie, że tu nie chodzi o domyślanie się "co autor miał na myśli", a bardziej o zadumę nad tym co autor nam przedstawia i co podsuwa nam, czytelnikom, jako warte chwili zastanowienia. Tutaj forma nie przysłania treści, jest lirycznie, a jednocześnie bardzo mądrze. Do tego do głębi dotykają. Przywołują wspomnienia, wywołują przemyślenia i pozostawiają człowieka pełnym refleksji.
Poezja (tak jak zresztą i Wszystkie lektury nadobowiązkowe) Wisławy Szymborskiej to książki do których chcę i będę powracać. Są piękne, zmuszające do myślenia, wartościowe i ponadczasowe. Cóż mogę więcej powiedzieć? Polecam z całego serca!
Lubicie poezję? Macie swój ulubiony utwór Wisławy Szymborskiej?
(...) Nie okłamujmy się:
potrafi tworzyć piękno.
Wspaniałe są jej łuny czarną nocą.
Świetne kłęby wybuchów o różanym świcie.
Trudno odmówić patosu ruinom
i rubasznego humoru
krzepko sterczącej nad nimi kolumnie.
Jest mistrzynią kontrastu
między łoskotem a ciszą,
między czerwoną krwią a białym śniegiem.
A nade wszystko nigdy jej nie nudzi
motyw schludnego oprawcy
nad splugawioną ofiarą.
Do nowych zadań w każdej chwili gotowa.
Jeżeli musi poczekać, poczeka.
Mówią, że ślepa. Ślepa?
Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość
- ona jedna.
- Nienawiść -