Seria: Legendarz
Wydawnictwo: Wydawnictwo BOSZ
Data wydania: 2018
Liczba stron: 200
Kategoria: Legendy, Baśnie
Ocena: 9/10
O spotkaniu z książką należącą do serii Legendarz
wydawnictwa BOSZ marzyłam od naprawdę bardzo dawna. Był też taki okres
w blogosferze kiedy dosłownie wszędzie widziałam recenzje przepięknego Bestiariusza słowiańskiego, który zachwycał niemal każdego czytelnika!
Ja dla odmiany opowiem Wam o Magicznych zawodach!
Od razu Wam napiszę, że ta książka ma niemal same zalety.
Po pierwsze składa się z fantastycznej
treści. Liczba poruszonych baśni, legend, przypowieści i zapisów
o magicznych zawodach jest oszałamiająca. Autorzy wykonali tytaniczną
pracę, wszystko tłumacząc i pozostawiając przydatne przypisy. Jestem pod
wielkim wrażeniem tego ile różnych historii można znaleźć w tej
niedługiej książce!
W dodatku Magiczne zawody są po
brzegi wypełnione świetnymi ilustracjami, co oprócz tego, że wspaniale
cieszy oko, w teorii jeszcze bardziej zmniejsza ilość miejsca na tekst.
Ale spokojnie, treści jest naprawdę dużo!
Warto wspomnieć, że autorzy postawili na
liczbę, a nie długość, dlatego znajdziemy kilkadziesiąt zwięzłych
opowiadań, bez dłużyzn i specjalnych rozważań, za to różnorodnych,
pełnych niezwykłych przygód.
Kolejnym atutem tej pozycji jest to, że
niezależnie skąd pochodzisz prawie na pewno znajdziesz coś dla siebie!
Mazowsze, Świętokrzyskie, Mazury, okolice polskich gór, Szczecin, Toruń,
Bytom... Każda z tych lokalizacji dostała swoje miejsce w książce! To
miłe, bo zwykle podczas przeszukiwań literatury znacznie łatwiej jest
skupić się na jednym obszarze niż skakać "z kwiatka na kwiatek",
a dzięki takiej różnorodności książka, którą otrzymujemy jest znacznie
pełniejsza. Wiele opowieści jest też uniwersalnych i ani autorzy, ani
fabuła nie zdradzają ich pochodzenia.
Nie mniej istotny jest fakt, że książka
jest też bardzo edukacyjna. Możemy bowiem dyskutować nad prawdziwością
starosłowiańskich przypowieści, natomiast tego, że świetnie przybliżają
różne regiony Polski i ich charakterystyczne cechy podważyć już się nie
da. Podobnie wiele wspomnianych legend (jak np. wspomniana królowa
Kinga, nawiązanie do Króla Popiela czy kilka opowiadań związanych
z Panem Twardowskim) to ważna część polskiej kultury. Takie odniesienia
bardzo mnie cieszą, bo naprawdę dobitnie przypominają, że to co czytamy
jest powiązane ze światem jaki znamy.
Dodam też, że nie jest to książka
nawiązująca wyłącznie do słowiańskich i starosłowiańskich guseł, bo
w kilku miejscach autorzy nawiązują do greckiej i rzymskiej mitologii,
wierzeń egipskich czy do świętych ksiąg religijnych.
Nie mogę też nie wspomnieć
o bibliografii. Wiem i doskonale rozumiem, że autorzy musieli się
ograniczyć do najważniejszych źródeł, bo w przeciwnym razie Magiczne zawody byłyby
grubości encyklopedii. Nie jest to łatwe, ale w gruncie rzeczy wszyscy
wiemy, że są źródła bardziej zaufane i te, którym nieco wiarygodności
lub czytelności zabrakło. Dlatego muszę powiedzieć, że autorzy naprawdę
dobrze wyważyli to o czym trzeba lub warto wspomnieć, a co jednak można
pominąć.
Z pewnością część z Was zastanawia się
co miałam na myśli mówiąc "niemal same zalety". Cudowna książka - bardzo
ciekawa i pouczająca treść, mnóstwo wspaniałej bibliografii, twarda
oprawa, fantastyczne ilustracje... Mimo to chwilami książkę czytało mi
się ciężko, z bardzo trywialnego powodu. Są takie fragmenty kiedy
różnica kolorystyczna pomiędzy tekstem, a tłem była dla mnie po prostu
za mała i czasami podczas lektury moje oczy męczyły się bardziej niż
powinny... To nie jest duża wada, ale myślę, że w kolejnych książkach
warto byłoby na to zwrócić uwagę, bo szkoda takim detalem obniżać jakość
przekazu. ;)
Bez względu na kontrast, Magiczne zawody
to naprawdę świetna książka, wypełniona ciekawostkami. Dla wielbicieli
słowiańskich, starosłowiańskich i w ogóle mitologiczno-baśniowych
klimatów ta lektura to prawdziwa gratka i gorąco ją polecam. Przy tym
jest tak imponująco wydana, że to gigantyczna przyjemność mieć ją na
swojej półce i móc do niej zajrzeć w dowolnym momencie.
To naprawdę była świetna przygoda,
a szczerze nie dowierzałam tym wszystkim pozytywnym opiniom, bo przecież
napisać taką książkę wcale nie jest łatwo! Jednak było fantastycznie
i nie mogę się doczekać kiedy za jakiś czas przeczytam Magiczne zawody jeszcze raz!
Za możliwość lektury dziękuję Wydawnictwu BOSZ oraz portalowi Bookhunter.pl