Przyszedł czas podsumowań, a ja znowu na niedoczasie!
Jednak zainspirowana nowym plannerem (którym dzieliłam się już z Wami na fp bloga) postanowiłam rozliczyć mijający rok aby z czystym sumieniem i nowymi możliwościami wejść w ten nadchodzący 2018. :)
Zatem najpierw krótko o porażkach.
Przede wszystkim przeczytałam o wiele mniej niż bym chciała. Liczyłam na ok. 150 pozycji, a wczoraj zakończyłam 104 książkę. Ku mojemu zaskoczeniu stanowi to dokładnie dwukrotność postanowienia o przeczytaniu 52 książek w tym roku, więc wyszło przynajmniej ciekawie. :D Niestety, z powodów osobistych nie miałam na pisanie tyle czasu ile bym chciała. Szczęście w nieszczęściu przynajmniej udało się te powody osobiste zakończyć. :)
Nie udało mi się robić pięknych zdjęć zarówno na blogu jak i na fp i to jest chyba moje największe postanowienie na nowy rok. Więcej pięknych zdjęć własnych i tych na licencji do przetwarzania. Wiem, że kochacie piękną oprawę i będę nad tym pracować.
Całkowicie zaniedbałam też sekcję teatr i filmy. To z kolei zdecydowanie największa porażka tego roku, ale trzeba przyznać, że przez te osobiste problemy nie oglądałam prawie nic, o teatrze nie wspominając. Za mało czasu.
To teraz o sukcesach!
Po pierwsze to jest 129 wpis w tym roku co daje średnio 10,75 wpisu miesięcznie, więc jest to znaczny postęp w mojej regularności! Po drugie projekt Cytat tygodnia, który regularnie prowadziłam od kwietnia co czwartek i spotkał się on z niesamowicie pozytywnym odzewem z Waszej strony co ogromnie mnie ucieszyło. Po trzecie w tym roku odwiedziliście mnie ponad 30000 razy. Jestem pod wielkim
wrażeniem tej liczby i choć wielu blogerów ma odzew znacznie większy to
ja nie współpracuję na stałe z żadnym wydawnictwem, miałam huk roboty i
do tego po social media stąpam bardzo powolutku ucząc się "jak to
działa" więc jak dla mnie to niesamowity sukces i wielka wielka radość! Nie mam pojęcia ile komentarzy mi zostawiliście, ale jest to bardzo duża liczba i za każdy z nich bardzo Wam dziękuję! :) Jest nas też dużo więcej na fp bloga co ogromnie mnie cieszy! ♥ Spodobały Wam się także wpisy poza recenzyjne i nie ukrywam, że jest to dla mnie wskazówka by powstało ich więcej. Polubiliście zarówno asystenta zakupu Władcy Pierścieni jak i o księgarniach. Byłoby ich w tym roku więcej gdyby nie spalony dysk w laptopie, a w efekcie tak się złożyło, że przez dłuższy czas w ogóle nie miałam dostępu do komputera, ale cóż zrobić. W 2018 będę częściej robiła backupy. :D
Kolejny sukces to fp. W tym roku miałam plan poświęcić mu więcej czasu i częściej na nim bywać i to udało mi się zrealizować! W dodatku zorganizowałam kilka konkursów, które wyszły świetnie - większość z Was dobrze się przy nich bawiło, a i ja czytając zawsze się śmiałam, wzruszałam i wpadałam w zachwyty. Niestety ostatni konkurs przyniósł smutną niespodziankę w postaci plagiatu, ale Wasze czujne oko nie pozwoliło na niesprawiedliwość za co jeszcze raz DZIĘKUJĘ.
Muszę przyznać, że blog w tym roku miał ciężko, bo z jednej strony bardzo chciałam go rozwijać, ale z drugiej były wydarzenia takie jak ukończenie studiów, obrona pracy, rekrutacja i w końcu wymarzony doktorat, nie mówiąc o trzech przeprowadzkach tylko w tym roku, potężnym urazie kolan i chorobie ukochanego kocura! Więc działo się sporo, nie mam pojęcia jakim cudem to wszystko się udało, ale dzięki Wam mogę z uśmiechem na twarzy zakończyć ten blogowy rok. :)
Plany na nadchodzący rok
Czyli chyba najważniejsza część tego postu! Nie będę oryginalna gdy powiem - czytać, czytać i jeszcze raz czytać. :) Będą na pewno książki papierowe i ebooki i mam nadzieję, że będzie ich baaaaaardzo dużo. Ponadto skoro tak Wam się spodobał pomysł cytatu tygodnia to będzie on kontynuowany. :) Tak samo planuję ponowne napisanie postów o księgarniach internetowych i księgarniach ebooków. Chciałabym napisać jeszcze kilka postów z gatunku okołoksiążkowych, więc jeśli macie jakieś pomysły to śmiało piszcie.
Będzie więcej zdjęć i powrócę do sekcji teatru i filmu, bo trochę mi tego brakuje. :) Dalej chcę zwiększać aktywność na fp, kilka książek na konkursy dla Was już czeka (przypominam o trwającym na fp bloga z It ends with us Colleen Hoover), więc zapowiada się naprawdę świetna zabawa!
Ten rok kończę jako zarabiająca godziwe pieniądze doktorantka w najlepszym zespole na świecie, mieszkająca z Drugą Połową na wymarzonym nowym
mieszkanku i z optymizmem patrzę na nadchodzący 2018 rok. Nie powiem, że było łatwo, ale ostatecznie efekty są spełnieniem kilku moich marzeń. :) Dlatego życzę Wam dzisiaj aby rok 2018 był lepszy od 2017, żebyście spełniali swoje marzenia, mieli więcej czasu dla siebie i ważnych dla Was spraw no i oczywiście żeby było książkowo! :) Szczęśliwego Nowego Roku!