Tytuł: Szariat dla niemuzułmanów
Autor: Bill Warner
Wydawnictwo: CSPI
Data wydania: 2015
Liczba stron: 56
Tłumacz: CSPI? Nie znalazłam tej informacji, ale tak podejrzewam, skoro jest to organizacja, która tę książkę wydała
Kategoria: Nauki społeczne
Ocena: 4/10
Jestem osobą tolerancyjną, otwartą i niepotrafiącą przejść
obojętnie obok cierpienia, ale jednocześnie interesuję się polityką i światem
zewnętrznym w kontekście kulturalnym, społecznym, humanitarnym. W związku z tym
problem imigrantów jest dla mnie poważnym przyczynkiem bólu głowy i często
poruszanym tematem wśród bliskich. Ile osób tyle poglądów, ale twardy pozostaje
przekaz „nie dla islamu”.
Nie dziw, że co jakiś czas ktoś mnie „częstuje” literaturą o
tej tematyce. Dlatego dzisiaj recenzja bardzo króciutkiej książeczki Szariat dla niemuzułmanów.
Rozpoczynając tę książkę miałam silne postanowienie bycia
obiektywną. Niestety wytrzymałam do 14 strony po czym coś we mnie pękło.
Autor jest opisywany jako „wpływowy i niezwykle ceniony”, ma
doktorat z fizyki i matematyki, a Jego pasją jest religia i jej wpływ na
historię. Wspaniale – zapowiada się spotkanie z uczonym, zaangażowanym
człowiekiem. Książka miała być napisana obiektywnie, poparta naukowo i
niezależnie, bo Centrum Studiów nad Politycznym Islamem (CSPI) jest
„apolitycznym i areligijnym międzynarodowym ruchem non-profit”. Jeszcze lepiej,
bo nie dość, że autor prestiżowy, to jeszcze będzie obiektywnie, a właśnie tego
mi trzeba – dobrej porcji wiedzy o tym czym jest szariat.
Jak więc to wygląda w
kontekście tego, że z każdą kolejną stroną coraz bardziej wyziera do nas
prywatne nastawienie autora do tematu?
Zalety książki:
- temat jest przedstawiony tak prosto, że prościej się nie da. Wielki plus, bo sprawa jest delikatnie rzecz ujmując skomplikowana.
- książka jest króciutka, zawiera cytaty, a wiele wyjaśnień jest w podpunktach, to czyni z niej formę niezwykle czytelną, przekaz jest jasny i wydaje się, że wszystko jest przejrzyste.
- jest kilka mapek, są wykresy, przypisy i opisy. Poważną jednak ich wadą jest to, że znacząca większość źródeł stanowią własne opracowania CSPI.
Teraz mam pewien problem – nawet jeśli książka jest naprawdę
dobrym merytorycznym opracowaniem i wszystkie zawarte w niej informacje są
prawdziwe, nie da się nie zauważyć, że autor jest, lekko rzecz ujmując,
stronniczy. Od trzeciej strony wiedziałam, że autor chce czytelnika za wszelką
cenę przekonać, że w islamie nie ma absolutnie niczego dobrego.
Niestety nie da się nie zauważyć schematu – najpierw mnóstwo
strasznych danych, potem nie za długa analiza dlaczego powinniśmy się bać jeszcze bardziej.
Miało być obiektywnie,
a wyszło jak zawsze.
Bardzo szkoda, bo może i książka
zawierała prawdziwe, merytoryczne i wartościowe informacje, ale według mnie
nadaje się tylko dla osób, które mają ugruntowany pogląd i chcą go podtrzymać i
szukają informacji. Wydaje mi się, że osób niepewnych, szukających obiektywnie podanych informacji ta pozycja raczej nie przekona. Często
wspominanym źródłem są opracowania lub tłumaczenia pochodzącego z tego samego miejsca, a autor porusza tylko najbardziej kontrowersyjne pola, swobodnie
pomijając pozostałe (co jest właściwie zrozumiałe skoro książka jest tak
krótka, ale nie mogę powstrzymać myśli, że mógł tak wybrać, bo szukał
negatywów. A może tak nie było? Tego się nie dowiem, bo autor nie pozostał
bezstronny i niestety nie mam już zaufania do jego wyboru.)
Przyznaję rację autorowi – rzadko przy rozmowie o islamie
wspomina się o tym, że islam nie jest tylko religią, ponieważ posiada także
odrębny system praw, które tworzą coś na kształt własnego systemu politycznego.
Jest nim szariat. Bardzo trudno znaleźć dobre, dostępne, obszerne i obiektywne
źródło, które by się tym zajmowało, a umówmy się – mało kto z nas się na tym
zna. Przydałaby nam się wiedza, tym bardziej w obliczu tego co się dzieje –
konfliktów, imigrantów, IS, zamachów. Czym jest szariat i jakie są jego
postulaty, czy jest obowiązkowy i dla kogo, no i przede wszystkim jak w
kontekście tego systemu przedstawia się sytuacja niewiernego czyli większości z
nas niemuzułmanów? To bardzo dobre i rzadko zadawane pytania. Ja jednak nie
mogę powiedzieć, że Szariat dla
niemuzułmanów dał mi rzetelną odpowiedź na te pytania, mnie jako osobie
niepewnej w swej opinii na ten temat.
Dlatego jestem rozczarowana. Książkę polecam zdecydowanie bardziej tym, którzy
mają ugruntowany (i raczej negatywny) stosunek do muzułmanów. Z prostego powodu – autor nie jest
bezstronny. Ma tezę i chce ją udowodnić za wszelką cenę, a to mnie osobiście skutecznie odstrasza.