Tytuły:
Gra o tron,
Starcie królów,
Nawałnica mieczy,
Uczta dla wron,
Taniec ze smokami
Gra o tron,
Starcie królów,
Nawałnica mieczy,
Uczta dla wron,
Taniec ze smokami
Autor: George R. R. Martin
Cykl: Pieśń lodu i ognia
Tomy: 1, 2, 3, 4, 5
Wydawnictwo: ZYSK I S-KA
Data wydania: 1996 -
Liczba stron: W tekście ze względu na liczbę tomów
Tłumacz: Tom 1 - Paweł Kruk, poprawki Michał Jakuszewski, pozostałe tomy - Michał Jakuszewski
Kategoria: Fantastyka, fantasy
Ocena: 10/10
Jedna z najbardziej
elektryzujących serii ostatnich lat, choć wydana wiele lat
wcześniej. Wszystko za sprawą serialu HBO, który rozpalił serca i
umysły fanów, zaraził nowych czytelników chęcią do czytania i
oczywiście rozbudził wyobraźnię przedsiębiorców jako cenne
źródło zarobku. W efekcie razem z serialem, dotychczas napisane
tomy, wydano w wersji z nowymi okładkami oraz poprawionymi
literówkami, pojawiły się karty, kolorowanki, kalendarze, zabawki,
figurki, komiksy, przybory do pisania i papiernicze i tym podobne
"niezbędne" atrybuty każdego fana.
W tym całym gąszczu
rzeczy związanych z cyklem Pieśni lodu i ognia chwilami może
się zgubić fakt jak dobre są książki pana Martina..
Im nie potrzeba
kolorowych długopisów z podobiznami głównych bohaterów. Treść
jest dopracowana i przemyślana. Martin strategicznie dręczy
czytelnika od pierwszych powiedzmy 80 stron. Na początku czytelnik
gubi się w gąszczu imion, rodów i rzeczywistości Westeros.
Kiedy jednak chwyci się bakcyla.. Do końca Nawałnicy
mieczy na pewno książek nie odłoży. Nie ma nawet takiej
możliwości.
Wydane już tomy Sagi Pieśni lodu i
ognia
Tom 1 - Gra o tron, stron - 844
Tom 2 – Starcie królów,
stron - 1022
Tom 3 – Nawałnica mieczy
cz. 1 Stal i śnieg, stron - 736
cz. 2 Krew i złoto, stron - 636
Tom 4 – Uczta dla wron
cz. 1 Cienie śmierci, stron - 480
cz. 2 Sieć spisków, stron - 504
Tom 5 – Taniec ze smokami cz.
1 i cz. 2
Wciąż czekamy na
kolejne dwie, niewydane jak dotychczas części The Winds of
Winter oraz A Dream of Spring.
Bohaterów jest naprawdę
bardzo wielu. Czytelnikom, którzy mają słabszą pamięć do imion
lub tym, którzy czytają kolejne tomy w większych odstępach
czasowych polecam zamieszczony z tyłu każdej książki, prócz
pierwszej, dodatek z opisami postaci. Bywa naprawdę pomocny
zwłaszcza, że jak na pewno już wiecie, trup u Martina ściele się
gęsto zatem i rotacja bohaterów jest ogromna. Przy 5 tomie nawet
najlepsi chwilami już się gubią.
Polecam także stronę
http://westeros.pl/ która jest aktualizowana na bieżąco z
większością rzeczy o sadze. Pewnie takich stron jest mnóstwo ale
ta mi najbardziej odpowiadała gdy czytałam książki i oglądałam
serial.
O czym jest książka? To
chyba oczywiste. Cykl Pieśń lodu i ognia opisuje walkę o
władzę i przetrwanie w czasach najbliżej chyba porównywalnych do
średniowiecza. O ile w średniowieczu na niebie wznosiły się
smoki. I za murem mieszkali Inni. W walkach nie ma miejsca na
sentymenty, wielu bohaterów jest prawdziwie okrutnych (wręcz
psychopatycznych) i brutalnych. Spiskowanie prowadzące do cudzej
śmierci jest tam na porządku dziennym choć na końcu można się
przekonać, że rozmiar intryg i tak przekracza nasze najśmielsze
przypuszczenia.
W grze o tron
zwycięża się albo umiera. Nie ma ziemi niczyjej.
Te słowa Cersei Lannister najlepiej
oddają charakter książki.
Prawdę mówiąc, o tej
książce można by napisać kilka prac naukowych. O wiarach i
religiach, innych w każdym zakątku Westeros. Jedni Bogowie Cię
podtopią, inni spalą, w niektórych krainach będziesz się modlić
do Dziewicy czy Kowala, a w niektórych Bóg będzie tylko jeden. O
królach sprawiedliwszych i tych mniej sprawiedliwych, obłąkańcach
i tych, którzy mają prawdziwie dobre intencje. O krainach
geograficznych zróżnicowanych nie tylko klimatem, ale i
obowiązującymi strojami, kulturami czy właśnie wierzeniami. O
smokach, rycerzach, pojedynkach też lecz jeśli spodziewasz się
słodkich uniesień serca i rycerskich pojedynków.. To nie znasz
jeszcze Martina. Autor jest bezlitosny i takich też stworzył
bohaterów. O intrygach i sposobach rządzenia, o szarych
eminencjach, których jest wiele w tej książce. O rodach –
wszystkie są stworzone bardzo przekonująco i spójnie, każdy z
nich ma swoją historię.
Autor opisuje wszystko
dosadnie i bezpośrednio. Nie stroni od przekleństw, brutalnych
opisów czy scen erotycznych. Jednak mimo wydania tylu książek jest
niezmiennie skrupulatny i skupiony. Trudno znaleźć nieścisłości
czy niekonsekwencje pomimo setek postaci przewijających się przez
strony powieści. Autor chyba ani razu nie popełnił grzechu
wprowadzenia czegoś niezgodnego ze stworzoną przez siebie
rzeczywistością. Prywatnie jestem oczarowana tym jak dobrze
napisane, i przetłumaczone, są te książki choć oczywiście
słyszałam, że oryginał jest lepszy.
Rozdziały są podzielone
na głównych bohaterów. Początkowo nie zbyt długie w późniejszych
tomach zdecydowanie się wydłużają. Częste przeplatania
sprawiają, że się nie nudzimy, bo w jednej chwili spiskujemy z
Varysem w zamku w Królewskiej Przystani, w następnej chwili
jesteśmy w upalnym Dorne, 20 stron dalej jesteśmy na mroźnym i
mrocznym murze, i towarzyszymy Nocnej Straży.
Z moich prywatnych
doświadczeń wynika, że pierwsze dwa tomy wystarczają spokojnie na
parę tygodni czytania przy założeniu, że czytelnik ma inne
zajęcia w życiu. Początkowo barierą jest zorientowanie się w tym
co, kto, gdzie i z kim. Im szybciej się z tym oswoimy tym rzadziej
będziemy musieli cofać się, aby przypomnieć sobie coś sprzed
kilkudziesięciu stron. Im dalej w las tym częściej też
przerywałam, by niektóre części po prostu przetrawić.
Pierwszy i jednocześnie kluczowy dla całej sagi punkt zwrotny to końcowe wydarzenia pierwszego tomu. Nawałnica mieczy jest według mnie drugim punktem kulminacyjnym tego cyklu. Akcja jest błyskawiczna i nie można oderwać się od obu części nawet na moment bez obawy, że coś nam umknie. Dlatego bardzo wielu czytelników nie jest w stanie przebrnąć później przez Ucztę dla wron. Ten tom znacząco zwalnia akcję, co po tak dynamicznym przebiegu zdarzeń w poprzednim, bywa nie do przejścia. Dodatkowo na niekorzyść części działa podział występujący w dwóch ostatnich tomach. W wyniku nagromadzenia istotnych postaci Martin podzielił Uczę dla Wron i Taniec ze smokami nie według czasu tylko według postaci. W efekcie większość bardziej dynamicznych postaci występuje dopiero w Tańcu ze smokami.
Od razu jednak mówię –
warto przeczytać wszystko i od początku. Inaczej nie będziecie
mieli pełnego obrazu. Teoretycznie opisane są dzieje konkretnego
bohatera, ale w praktyce w poszczególnych rozdziałach autor
przemyca wiele innych informacji o pozostałych mniej lub bardziej
ważnych bohaterach i okolicznościach. W tej książce początkowo
mało istotny bohater potrafi nagle zamieszać w całej książce i
zginąć, zniknąć lub powrócić do dawnej roli. Tutaj nie ma czasu
na nieuwagę.
Co będzie dalej?
Przekonamy się gdy wydane zostaną Wichry zimy, co miejmy
nadzieję nastąpi w niedługim czasie. Choć w chwili w której to
piszę jestem świadoma ostatnich wieści od autora i już wiem, że
nie nastąpi to przed kolejnym sezonem serialu (edit 2017 –
jesteśmy już po ostatnim sezonie serialu, a książki wciąż nie
widać). A wielka szkoda.
Komu polecam Sagę?
WSZYSTKIM.
Przestrzegam jednakże, książka jest
często przez biblioteki klasyfikowana jako „dla młodzieży”.
Prywatnie nie jestem przekonana – w książce przede wszystkim jest
dużo przekleństw, jest mniej niż w serialu seksu i drastycznych
scen, ale są (pierwszy raz w życiu byłam zmuszona przeskoczyć
kilka stron, bo mnie zemdliło od czytanego opisu).
PS. Fanom gier bardzo polecam planszową
Grę o Tron. Gra jest przeznaczona dla co najmniej 4 graczy
choć im więcej osób tym więcej zabawy. Oczywiście idea jest
identyczna jak w książce – rody walczą między sobą o to, kto
zdobędzie władzę. Tutaj wygrana oznacza posiadanie siedmiu zamków.
Są Inni, są bitwy, są statki, są rycerze. Wszystko co niezbędne
do dobrej i długiej rozgrywki. W doskonałym towarzystwie, przy
przygotowanych przekąskach i napojach nie można się nudzić.
Wszystkie cytaty pochodzą z recenzowanej książki.