niedziela, 27 czerwca 2021

Niezgłębiona historia czyli „Arcymag" Charlie N. Holmberg


Tytuł: Arcymag

Autor: Charlie N. Holmberg

Cykl: Papierowy Mag
Tom: 3
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Data wydania: 2021
Liczba stron: 256
Tłumacz: Monika Wiśniewska
Kategoria: Fantastyka, Fantasy, Dla młodzieży
Ocena: 7/10
 

To już ostatnia część przygód Ceony Twill, młodej ambitnej dziewczyny, która dwa lata temu, po uzyskaniu fenomenalnych wyników w Szkole Magów Tagis Praff, wbrew swojej woli została skierowana do praktyki u Składacza. Wielkim marzeniem Ceony było zostać Wytapiaczem - specjalistą od magii metalu. Jednak od tego czasu bardzo wiele się zmieniło i jeszcze więcej wydarzyło, a teraz dziewczyna stoi u progu nowego rozdziału w życiu - szczęśliwie zakochana, wolna od kłopotów, które ją ścigały i tuż przed egzaminem na pełnoprawnego maga papieru. Jej opiekun - Emery Thane, chcąc uniknąć posądzenia o stronniczość, wysyła ją aby kilka tygodni spędziła u innego Składacza, u niego ma także zdawać egzamin. Ceony nie jest zachwycona takim obrotem spraw, ale zgadza się przenieść. Okazuje się jednak, że to trudniejsze niż myślała, bo o ile Bennet, praktykant Składacza, wydaje się bardzo życzliwy, to sam mag Bailey wciąż żywi negatywne uczucia do opiekuna Ceony, a one przekładają się na nią. Dziewczyna jest jednak zdeterminowana by zdać egzamin i nie zamierza tak łatwo się poddać. Szyki krzyżują jej wieści o ucieczce okrutnego Saraja Prendiego - Wycinacza, który ma z Ceony kilka niedokończonych spraw i to nie daje młodej kobiecie spokoju. W dodatku adeptka magii papieru skrywa pewną tajemnicę, która może całkowicie odmienić świat magii, ale z wielu powodów jest też bardzo niebezpieczna...

Nie będę oszukiwać, 256 stron Arcymaga Charlie N. Holmberg, którego ku mojej radości podarowała mi księgarnia Taniaksiazka.pl, dosłownie pochłonęłam i trudno mi uwierzyć, że to już koniec tej przygody. Fabuła była niezwykle dynamiczna, a świat przedstawiony przez autorkę nie przestaje mnie zadziwiać, jest niezwykle intrygujący i bardzo autentycznie zbudowany. Polubiłam odważną Ceony, tajemniczego Emery'ego, uroczego Fenkuła, a nawet stanowczą mag Aviosky i będzie mi ich bardzo brakować! Tym bardziej przykro mi przyznać, że książka nie do końca spełniła moje oczekiwania. 

- Zbyt wiele papierkowej roboty. Wiesz o tym, Alfredzie.
Sklejacz parsknął.
- Papierkowa robota. I narzeka na nią nie kto inny, a papierowy mag.

Bez wątpienia Arcymag to zbiór obłędnych pomysłów fabularnych. Im dłużej o nich myślę, tym silniejsze jest moje wrażenie, że Charlie N. Holmberg mogła sprawić, aby to zakończenie było absolutnym przebojem. Niestety tak się nie stało. Ilekroć zaczynaliśmy kolejny intrygujący wątek, okazywało się, że jest on potraktowany bardzo powierzchownie. W dodatku dobre pomysły otrzymywały wtórne wykonanie, a bohaterowie, moim zdaniem, stracili swój niekonwencjonalny charakter. Pomijając fakt, że w tej części Emery'ego jest jednak znacznie mniej. Autorka miała w zanadrzu świetne rozwiązania fabularne - powrót wroga, przygotowanie do egzaminu u innego Składacza, który za nią nie przepada, nowe prawo zmieniające zasady praktyk, komplikacja w relacjach z siostrą no i najważniejsze - magia. Piękna i jakże różnorodna magia materiałów, która nieustannie mnie zachwyca. Finalnie mam poczucie, że w tej części trylogii olśniewa tylko magia. Oczywiście tylko i aż, bo od pierwszej strony Papierowego maga ogromnie chciałam dowiedzieć się o niej więcej! Jednak jeśli chodzi o pozostałe tematy jestem nieco rozczarowana. Chciałabym aby Arcymag miał co najmniej 400 stron, a autorka dała nam szansę głębiej poznać zbudowaną przez nią historię. Przez to, że po niektórych tematach dosłownie się prześlizgujemy, tracą one na wyrazistości i elemencie zaskoczenia. To co mogło nas porwać, zaledwie nas lekko zaciekawia.

Arcymag to dobra książka i urzekająca fantastyka - nie jest na siłę przeciągana, utrzymuje klimat znany nam z poprzednich części, czaruje intrygującymi i dynamicznymi wydarzeniami. Jednak moim zdaniem finałowi trylogii Papierowego maga brakuje błysku, który sprawiłby, że cykl dalej byłby wyjątkowy. Z mojego punktu widzenia samo zakończenie było nieco przewidywalne, a opisana historia przez tak niepogłębione wątki, nie poruszała tak jak pierwsza czy nawet druga część. Było dobrze, ale mogło być lepiej, ta ostatnia część cyklu miała naprawdę spory potencjał i dlatego ogromnie mi żal, że nie został on wykorzystany.
 

Po przeczytaniu Arcymaga czuję niedosyt. Uwielbiam pomysły autorki, ale tak pobieżne ich wykończenie sprawiło, że nie poczułam tego zachwytu, który tak bardzo mnie uwiódł w pierwszym tomie trylogii. Arcymag to po prostu wiarygodne zakończenie cyklu, które elegancko zamyka historię - można czytać bez obaw o niedomknięte wątki, niepełną historię czy wybrakowany świat, bo wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Przepiękne i spójne wydanie (musicie to przyznać - polskie wydanie jest O-L-Ś-N-I-E-W-A-J-Ą-C-E) oraz sumienna redakcja są bez wątpienia dodatkowymi atutami, a bohaterowie zgrabnie prowadzą nas przez tę magiczną historię. Niewątpliwie usatysfakcjonowani będą też wielbiciele krótszych książek - każdy tom ma ok. 250 stron co sprawia, że kolejne części dosłownie się połyka. Krajobraz Anglii, piękna magia, czarujący bohaterowie, brak trójkątów miłosnych tak częstych w książkach dla młodzieży - to ma swój urok! :)

Pomimo tego, że w Arcymagu czegoś mi zabrakło, Charlie N. Holmberg szczerze mnie oczarowała swoimi pomysłami, dlatego z radością przeczytałabym spin-off tej historii jak i dylogię Spellbreaker!

PS Jeśli macie chęć poznać autorkę lub jej inne cykle bliżej to polecam jej stronę (w języku angielskim). :)

| Papierowy mag | Szklany mag | Arcymag Plastikowy mag |

Za możliwość lektury bardzo dziękuję księgarni taniaksiazka.pl!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...