Tytuł: Eva, Teva i więcej Tev
Autor: Kathryn Evans
Wydawnictwo: YA!
Data wydania: 2017
Liczba stron: 356
Tłumacz: Michał Zacharzewski
Kategoria: Literatura młodzieżowa, fantastyka, fantasy, science fiction
Ocena: 7/10
Debiutancka książka
Eva, Teva i więcej Tev Kathryn Evans to pozycja przełamująca
wszystkie stereotypy.
Teva jest szesnastolatką
zupełnie inną niż wszystkie. Mogłoby się wydawać, że skoro
codziennie chodzi do szkoły, ma zamiłowanie artystyczne - zwłaszcza
do projektowania, zawsze może liczyć na cudowną i szaloną
przyjaciółkę i buntowniczego chłopaka, z którym czasem się
sprzecza jak to zwykle bywa w związkach, to jest zupełnie zwyczajną
nastolatką. Jednak każdy ma swoje sekrety, a sekretów Tevy jest aż
jedenaście, ponieważ dziewczyna raz do roku dzieli się na dwie
osoby, powołując do życia swoją kopię. Dotychczasowa Teva
zatrzymuje się, nie dojrzewa, nie rośnie, nie zmienia się, a
druga, nowopowstała kopia, przejmuje życie Tevy na kolejny rok.
Oprócz mamy nikt nie zna tej rodzinnej tajemnicy. Teva czuje się
źle okłamując przyjaciółkę, chłopaka, nauczycieli, ale jeszcze
gorzej ponieważ jest świadoma upływającego czasu. Za pół roku
kolejna Teva zajmie jej miejsce. Za pół roku obecna Teva będzie
zmuszona do stałego pozostawania w domu i codzienności w
towarzystwie wcześniejszych Tev. Dziewczyna jest zdeterminowana żeby
znaleźć sposób, aby tak się nie stało, dlatego szukając
jednocześnie wsparcia i akceptacji, przede wszystkim poszukuje
lekarstwa i lekarza, który pomoże jej zrozumieć co się dzieje i
być może przyniesie odpowiedź jak z tym żyć.
„(...) to, że
jest cię teraz więcej, nie oznacza jeszcze, że jest cię mniej.
Nie powinnaś się ukrywać. Niczego złego nie zrobiłaś. Nie masz
się czego wstydzić.”
Równocześnie, bardzo
ciekawe są też relacje bohaterki (bohaterek) z mamą i między
sobą. Tworzy to schemat bardzo dziwnej rodziny, ale bardzo się
kochającej, dbającej o siebie niemal do przesady, ale także
pojawiających się tajemnic, kłamstw, zazdrości, złości. Brzmi
może nieco dziwnie, ale wszędzie tam gdzie są ludzie, są i
emocje, więc naprawdę czyta się o tym bardzo przyjemnie, wywołuje
to nieomal czułość, choć może się to wydawać nieco nietypowe
biorąc pod uwagę okoliczności. :D
„Czasami
zastanawiam się, jak by to było mieć przyszłość, a potem
przypominam sobie, że się rozpadam. Nie jest łatwo rozmawiać z
ludźmi, udawać, że wszystko jest w porządku. Nie jest i nie wiem
czy kiedykolwiek będzie.”
Językowo i
lingwistycznie książka jest przyjemna i zrozumiała, napisana z
myślą o docelowym czytelniku, powiedziałabym, że bardzo
stereotypowym, ale cóż poradzić. Mimo wszystko jestem jednak
zdania, że ten debiut dobrze trafi do nastoletnich czytelników.
Jednocześnie muszę wyraźnie zaznaczyć, że wydarzenia opisane w
książce są nieco trudne (z psychologicznego punktu widzenia)
dlatego na pewno książka jest skierowana do osób mniej więcej w
wieku głównej bohaterki. Młodsi mogą poczuć spory dyskomfort i
wyciągnąć nie najlepsze wnioski.
Eva, Teva i więcej
Tev to książka, która zmusza do myślenia. Opowiada o
wyobcowaniu, wielkiej samotności i jeszcze większej potrzebie
akceptacji. I chociaż opowiada o tym na dość drastycznym
przykładzie, to robi to tak obrazowo, że podejrzewam, że przemówi
do wielu młodych osób. Problem odmienności znam z wielu przykładów
literatury, ale z tym co spotyka Tevę spotykam się w literaturze po
raz pierwszy. To pozytywnie zaskakująca pozycja, nietypowa i
odświeżająca.
Podsumowujac, książka
jest zdecydowanie dedykowana czytelnikowi nastoletniemu i to na nim
zrobi największe wrażenie. Myślę, że to świetny pomysł na
wsparcie osoby niepewnej, przestraszonej, mającej problemy z
wzięciem życia we własne ręce, a także osobom dla których
zdanie otoczenia ma bardzo duże (być może zbyt duże) znaczenie i
czasami czują się z tego powodu nieakceptowane i obce. Jednakże
warto wiedzieć, że nie jest to książka łatwa, opowiada o bólu
fizycznym i psychicznym, o zmianach nie tylko w głowie, ale także
fizjonomicznych, które są niełatwe. Muszę jednak przyznać, że
jako osoba nieco starsza niestety czułam nadmierne uproszczenia
sytuacji, spłaszczanie bohaterów i niezbyt rozbudowaną fabułę,
skupioną bardzo mocno na młodzieżowych rozterkach (patrz chłopak)
i nie mogę z czystym sumieniem przyznać, że się zakochałam. W
moim przypadku, Eva, Teva i więcej Tev pozostawiła
uczucie-przestrogę, że należy poświęcać dużo uwagi osobie
nastoletniej, przypominać jej o tym, że jest kimś wartościowym,
wspaniałym, ważnym i bezdyskusyjnie zasługuje na akceptację i
szacunek.
Za możliwość recenzji dziękuję wydawnictwu YA! oraz portalowi Sztukater.