Strony

poniedziałek, 17 kwietnia 2017

„Eva, Teva i więcej Tev” Kathryn Evans


Tytuł: Eva, Teva i więcej Tev

Autor: Kathryn Evans


Wydawnictwo: YA!
Data wydania: 2017
Liczba stron: 356
Tłumacz: Michał Zacharzewski
Kategoria: Literatura młodzieżowa, fantastyka, fantasy, science fiction
Ocena: 7/10




Debiutancka książka Eva, Teva i więcej Tev Kathryn Evans to pozycja przełamująca wszystkie stereotypy.

Teva jest szesnastolatką zupełnie inną niż wszystkie. Mogłoby się wydawać, że skoro codziennie chodzi do szkoły, ma zamiłowanie artystyczne - zwłaszcza do projektowania, zawsze może liczyć na cudowną i szaloną przyjaciółkę i buntowniczego chłopaka, z którym czasem się sprzecza jak to zwykle bywa w związkach, to jest zupełnie zwyczajną nastolatką. Jednak każdy ma swoje sekrety, a sekretów Tevy jest aż jedenaście, ponieważ dziewczyna raz do roku dzieli się na dwie osoby, powołując do życia swoją kopię. Dotychczasowa Teva zatrzymuje się, nie dojrzewa, nie rośnie, nie zmienia się, a druga, nowopowstała kopia, przejmuje życie Tevy na kolejny rok. Oprócz mamy nikt nie zna tej rodzinnej tajemnicy. Teva czuje się źle okłamując przyjaciółkę, chłopaka, nauczycieli, ale jeszcze gorzej ponieważ jest świadoma upływającego czasu. Za pół roku kolejna Teva zajmie jej miejsce. Za pół roku obecna Teva będzie zmuszona do stałego pozostawania w domu i codzienności w towarzystwie wcześniejszych Tev. Dziewczyna jest zdeterminowana żeby znaleźć sposób, aby tak się nie stało, dlatego szukając jednocześnie wsparcia i akceptacji, przede wszystkim poszukuje lekarstwa i lekarza, który pomoże jej zrozumieć co się dzieje i być może przyniesie odpowiedź jak z tym żyć.

(...) to, że jest cię teraz więcej, nie oznacza jeszcze, że jest cię mniej. Nie powinnaś się ukrywać. Niczego złego nie zrobiłaś. Nie masz się czego wstydzić.”

Równocześnie, bardzo ciekawe są też relacje bohaterki (bohaterek) z mamą i między sobą. Tworzy to schemat bardzo dziwnej rodziny, ale bardzo się kochającej, dbającej o siebie niemal do przesady, ale także pojawiających się tajemnic, kłamstw, zazdrości, złości. Brzmi może nieco dziwnie, ale wszędzie tam gdzie są ludzie, są i emocje, więc naprawdę czyta się o tym bardzo przyjemnie, wywołuje to nieomal czułość, choć może się to wydawać nieco nietypowe biorąc pod uwagę okoliczności. :D

Czasami zastanawiam się, jak by to było mieć przyszłość, a potem przypominam sobie, że się rozpadam. Nie jest łatwo rozmawiać z ludźmi, udawać, że wszystko jest w porządku. Nie jest i nie wiem czy kiedykolwiek będzie.”

Językowo i lingwistycznie książka jest przyjemna i zrozumiała, napisana z myślą o docelowym czytelniku, powiedziałabym, że bardzo stereotypowym, ale cóż poradzić. Mimo wszystko jestem jednak zdania, że ten debiut dobrze trafi do nastoletnich czytelników. Jednocześnie muszę wyraźnie zaznaczyć, że wydarzenia opisane w książce są nieco trudne (z psychologicznego punktu widzenia) dlatego na pewno książka jest skierowana do osób mniej więcej w wieku głównej bohaterki. Młodsi mogą poczuć spory dyskomfort i wyciągnąć nie najlepsze wnioski.

Eva, Teva i więcej Tev to książka, która zmusza do myślenia. Opowiada o wyobcowaniu, wielkiej samotności i jeszcze większej potrzebie akceptacji. I chociaż opowiada o tym na dość drastycznym przykładzie, to robi to tak obrazowo, że podejrzewam, że przemówi do wielu młodych osób. Problem odmienności znam z wielu przykładów literatury, ale z tym co spotyka Tevę spotykam się w literaturze po raz pierwszy. To pozytywnie zaskakująca pozycja, nietypowa i odświeżająca.

Podsumowujac, książka jest zdecydowanie dedykowana czytelnikowi nastoletniemu i to na nim zrobi największe wrażenie. Myślę, że to świetny pomysł na wsparcie osoby niepewnej, przestraszonej, mającej problemy z wzięciem życia we własne ręce, a także osobom dla których zdanie otoczenia ma bardzo duże (być może zbyt duże) znaczenie i czasami czują się z tego powodu nieakceptowane i obce. Jednakże warto wiedzieć, że nie jest to książka łatwa, opowiada o bólu fizycznym i psychicznym, o zmianach nie tylko w głowie, ale także fizjonomicznych, które są niełatwe. Muszę jednak przyznać, że jako osoba nieco starsza niestety czułam nadmierne uproszczenia sytuacji, spłaszczanie bohaterów i niezbyt rozbudowaną fabułę, skupioną bardzo mocno na młodzieżowych rozterkach (patrz chłopak) i nie mogę z czystym sumieniem przyznać, że się zakochałam. W moim przypadku, Eva, Teva i więcej Tev pozostawiła uczucie-przestrogę, że należy poświęcać dużo uwagi osobie nastoletniej, przypominać jej o tym, że jest kimś wartościowym, wspaniałym, ważnym i bezdyskusyjnie zasługuje na akceptację i szacunek.

Za możliwość recenzji dziękuję wydawnictwu YA! oraz portalowi Sztukater.