Tytuł: Madryt 11 marca
Autor: Zuzanna Jakubowska
Wydawnictwo: Dialog
Data wydania: 2004
Liczba stron: 224
Kategoria: Reportaż
Ocena: 9/10
Wszyscy pamiętamy o zamachach z 11 września 2001, jednak mało kto z nas pamięta o tych, które wydarzyły się trzy lata później. Tak się składa, że 11 marca 2024 minęło 20 lat od zamachów w Madrycie, w których zginęło niemal 200 osób, a liczba rannych oscylowała wokół 2000. W dodatku te liczby są tak niskie tylko przez przypadek i "szczęście" - ostatecznie bowiem wybuchło "tylko" 10 z 13 bomb, a do tego nie do końca w "odpowiednim" dla zamachowców momencie. Mimo to trzeba pamiętać, że zamachy w Madrycie to najbardziej krwawy zamach terrorystyczny w Europie od czasu ataku na samolot linii Pan Am nad Lockerbie w 1988. Skala tej tragedii była ogromna, a przecież miało być jeszcze gorzej.
Tymczasem w Polsce o tym wydarzeniu pamięta niewielu, a niesłusznie. Nie chcę robić wyliczanki na tragedie, ale gdyby ograniczyć się do liczb, to w zamachach 11 września zginęło 6 Polaków, a w tych w Hiszpanii 4. Patrząc na tę statystykę widać, że różnica w niej jest niewielka, a jednak przeogromna dla naszej świadomości na temat aktów terroru. Dziwi mnie to tym bardziej, że na początku XXI wieku przeprowadzenie podobnego do WTC zamachu w Polsce byłoby po prostu niemożliwe - nie mieliśmy ani takich środków, ani budynków, ale atak na kolej? To coś co był i jest aż do bólu wyobrażalne. Jednak mimo to, o tym wydarzeniu w Polsce nie wspomina się niemal wcale. Znalezienie książek czy filmów, które ten temat poruszają jest praktycznie niemożliwe. Dlatego książka Zuzanny Jakubowskiej, polskiej autorki, specjalistki w temacie „nacjonalizmu i terroryzmu baskijskiego" jest tak unikatowa i równocześnie robi tak wielkie wrażenie.
Madryt 11 marca to książka popularnonaukowa, w kierunku lekko naukowej. Dzięki takiemu podejściu, dowiadujemy się z niej naprawdę ciekawych rzeczy, unikatowych na polskim rynku informacji. Pani Jakubowska jako specjalistka nie poprzestaje na doniesieniach czy plotkach, nic z tego. Ona analizuje - niepewność względem sprawców ataku, jego przebiegu, przyczyn, winowajców, aż w końcu dociera do konsekwencji. Robi to w tak szczegółowy sposób, że trudno nie pomyśleć, że oto mamy w ręku wszystko czego nam potrzeba by zrozumieć co wydarzyło się 11 marca i jakie są tego skutki. Dla mnie, osoby zainteresowanej tematem, jest to prawdziwe kompendium wiedzy, wyjątkowe pod każdym względem.
Oczywiście drugą stroną tego medalu jest to, że nie jest to literatura ekstremalnie przystępna. Nie da się ukryć, że język publikacji jest bliższy naukowemu, a całość ma wyraźne zabarwienie popularnonaukowe i unika sensacji. Zuzanna Jakubowska jest naukowczynią i robi to, co ma we krwi - analizuje. Jej wiwisekcja tego zamachu jest dla mnie godna podziwu. Wiedziała po co pisze tą książkę i co chce nią przekazać, a jednocześnie chociaż opisuje historię trudną, to stawia na fakty unikając nakręcania emocji.
Jednak najmocniejszą częścią tej pozycji jest
opowieść o tym dlaczego tak ważny był moment pytania o to KTO stał za
zamachem i dlaczego odpowiedź ma znaczenie do dziś. Pierwszy raz w życiu
czytałam tak starannie spisaną historię Kraju Basków i ETY i to w
dodatku w moim ojczystym języku. Wielki szacunek dla autorki, tym
bardziej, że potrafiła rewelacyjnie zarysować to co było dla tych
wydarzeń kluczowe. Ponad wszelką wątpliwość stopień skomplikowania tego
zagadnienia jest bardzo wysoki a jednocześnie dosyć lokalny czy też
wewnątrzpaństwowy, co sprawia, że takie przedstawienie z pewnością było
ogromnie wymagające. Pozostaję pod wrażeniem wiedzy Zuzanny Jakubowskiej, jak również formy w jakiej była w stanie przekazać to wszystko czytelnikowi.
Moim zdaniem Madryt 11 marca to lektura obowiązkowa dla osób, które chcą zrozumieć współczesną Hiszpanię - nie tylko traumy z jej przeszłości, których Hiszpanie nie mają wcale tak mało, nie tylko eseje kulturalne czy przewodniki po krajowych cudach, ale także opowieść o zamachu, który istotnie wpłynął na oblicze tego kraju. To trzeba przeczytać, choć muszę też przyznać, że jeśli pojadę do Madrytu to na stację Atocha nie będę w stanie spojrzeć inaczej niż przez pryzmat tego co się stało.
Jednak osoby, które chciałyby dowiedzieć się więcej o Kraju Basków i o samych Zamachach gorąco zachęcam do lektury Madrytu 11 marca Zuzanny Jakubowskiej. W tym momencie nie znajdziecie na polskim rynku lepszej książki, która opowiedziałaby tak precyzyjnie nie tylko o samych zamachach, ale też o ich przyczynach oraz konsekwencjach politycznych.
PS Przeczytałam tę książkę już w marcu, kilka dni po okrągłej rocznicy, jednak rzeczywistość sprawiła, że w sierpniu dopiero miałam czas by o niej napisać, a wczoraj dopracować. Dzisiaj publikuję ten post i właśnie zobaczyłam, że jutro jest kolejna rocznica zamachów z 11 września. Niezwykły zbieg okoliczności.