Autorzy: wielu autorów
Niewidzialne biblioteki od razu przyciągnęły moją uwagę. Możecie powiedzieć, że typowy książkoholik co to na słowo książki czy biblioteka od razu strzyże uszami, a mnie nie pozostaje nic innego tylko przyznać Wam rację. ;) Książka wylądowała na moim czytniku, ale jeszcze zanim oddałam się lekturze, przeczytałam jeszcze kilka bardzo pozytywnych, a przy tym intrygujących, opinii, co tylko zwiększyło mój czytelniczy apetyt.
Na zaledwie nieco więcej niż 150 stronach autorzy przedstawili nam krótkie charakterystyki niezwykłych bibliotek oraz kilka fragmentów pewnej nieco tajemniczej historii zwanej Mitem założycielskim. Podczas tej obłędnej przygody poznajemy bibliotekę, w której możesz kolejny raz przeczytać książkę po raz pierwszy, bibliotekę, w której dobrze znane historie po prostu się urywają, Neopolis pełne stronoksiążek, bibliotekę pełną książek pełnych przypisów i odniesień... Interesują Cię książki niezwykłe? Może uszczuplone lub poszerzone albo podjedzone przez nietypowe mole? Takie, których zakończenie uległo zmianie albo w języku "w którym ich sens jest najpełniejszy"? A może wolisz nietypowe katalogowanie książek, dodatkowe informacje o źródłach, albo chcesz wiedzieć co dzieje się z książkami, o których powoli zapominamy? To i o wiele, wiele więcej można właśnie znaleźć w niesamowitych Niewidzialnych bibliotekach!
W białej bibliotece książki są po prostu tym, czym są: końcem tego,
czego początkiem zawsze było słowo.
Niewidzialne biblioteki okazały się doskonałą przeplatanką tego co nam się nie śniło, z tym o czym mogliśmy tylko marzyć i po stokroć warto się wybrać w tę wycieczkę po obłędnych regałach. Wyborna jest również polska wersja językową, z którą ani przez chwilę nie można się nudzić, a przyjemność z lektury rośnie z każdą kolejną stroną.
Jak sny na poły tylko zapamiętane, księgi Asel tym bardziej ci się wymykają,
im bardziej pragniesz je uchwycić.
Pod względem literackim Niewidzialne biblioteki można śmiało nazwać majstersztykiem. To był ścisły finał Nagrody Literackiej im. Jana Michalskiego 2017? W takim razie ciekawa jestem jak dobra musi być książka, która zwyciężyła. ;) Dodatkowy smaczek jest taki, że Jacek Dehnel, który spolszczył tę niesamowitą książkę, dopisał tutaj również coś od siebie. Taki zabieg zdarza się niezwykle rzadko, więc już chociażby z tego powodu warto się z książką spotkać. ;) Ogromnie polecam wielbicielom esejów z nutą fantastyki i literatury pięknej, ale również tym, którzy lubią ciekawe literackie przygody - Niewidzialne biblioteki poznać naprawdę warto!