sobota, 2 grudnia 2017

„Wieża" Daniel O'Malley

Tytuł: Wieża

Autor: Daniel O'Malley
 
Wydawnictwo: Wydawnictwo Papierowy Księżyc
Data wydania: 2017
Liczba stron: -
Tłumacz: Iga Wiśniewska
Kategoria: Fantastyka, fantasy, science fiction
Ocena: 8/10




Jestem zaskoczona jak dobra okazała się ta książka! Wybrałam ją do recenzji w zasadzie w ciemno, dotychczasowe opinie były umiarkowanie entuzjastyczne, ale na całe moje szczęście - niepokój był zupełnie zbędny.

Zdecydowałam się na Wieżę ponieważ zaczarowała mnie obietnica gatunkowej mieszanki i muszę autorowi oddać, że stworzony "miszmasz" był naprawdę świetny, połączenie fantastyki (dobre urban fantasy) z thrillerem paranormalnym z komediowymi elementami dało naprawdę interesujący efekt. 

Główna bohaterka Myfanwy Thomas stoi przemoczona w parku w Londynie i nie pamięta kim jest ani co tu robi. Jak się domyślacie, sytuacji nie poprawiają leżące dookoła niej ciała ludzi w rękawiczkach. W kieszeni kurtki znajduje list, który napisała sama do siebie i tak rozpoczyna się przygoda! Główna bohaterka okazuje się być Wieżą, członkiem prawdopodobnie najbardziej tajemniczej organizacji obronnej, zajmującej się przede wszystkim nadnaturalnymi wydarzeniami przede wszystkim w Wielkiej Brytanii, ale także w innych zakątkach świata, a bycie Wieżą oznacza mnóstwo obowiązków i odpowiedzialności, w których Mayfanwy będzie musiała błyskawicznie się odnaleźć.

Książka mnie wciągnęła, to zaskakujące, bo w wielu miejscach opisuje protokoły administracyjne, papierkologię, przesłuchania, ale robi to w tak dobry i interesujący sposób, że czułam się bardziej jakbym czytała detektywistyczny thriller! Postacie są ciekawe i wiele z nich chciałabym poznać bliżej, choć autor sumiennie przedstawił nam wszystko co powinniśmy wiedzieć, a nawet nieco więcej. Sama fabuła jest poprowadzona bardzo sensownie i intrygująco, a wydarzenia teraźniejsze przeplatają się z listami z przeszłości.

W oczach wielu z Was dodatkowym atutem Wieży będzie to, że nie jest to część cyklu, a pojedyncza pozycja. To dosyć ciekawe, ponieważ zaczynając tę lekturę byłam przekonana, że akcja nie może się rozwinąć i zakończyć w tym jednym tomie, a jednak! 

Kiedy ostatnim razem Hodowca postawił nogę na brytyjskiej ziemi, 
wyglądał jak imitacja konia, którego matka była jakimś rodzajem jeżowca.

Rzeczywiście nie da się nie zauważyć, że jest to debiut, ale przyznam szczerze - koncepcyjne nieścisłości są wystarczająco niewielkie aby przejść nad nimi do porządku dziennego.

Bez wątpienia książka Daniela O'Malley'a jest nieszablonowa i choć niektóre pojedyncze wydarzenia nie do końca mnie przekonują, a napięcie nie zawsze było wyczuwalne to oceniam Wieżę bardzo pozytywnie. Nie mogę jednak nie wspomnieć także o tym, że w książce jest sporo literówek - szczególnie w jej drugiej połowie co jednak z dużym prawdopodobieństwem zostanie poprawione w ostatecznym wydaniu książki - smaczek jest poniżej. ;)


Czas spędzony z Wieżą O'Malley'a był bardzo udany, jestem miło zaskoczona tą książką i choć czuć chwilami niewprawną rękę autora to z pewnością sięgnę po kolejną jego książkę jeśli tylko takową popełni!

Za możliwość recenzji dziękuję Wydawnictwu Papierowy Księżyc.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...