wtorek, 26 grudnia 2017

„Szóstka" Erica Spindler

Tytuł: Szóstka

Autor: Erica Spindler

Cykl: Micki Dare
Tom: 2
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2017
Liczba stron: 352
Tłumacz: Iga Wiśniewska
Kategoria: Kryminał paranormalny
Ocena: 5/10




Erica Spindler to jedna z pisarek, o których słyszałam chyba wszystko co najlepsze i polecano mi ją na prawo i na lewo, ale nigdy jakoś nam się nie złożyło. Kiedy więc padła propozycja recenzji jednej z jej książek, pomimo tego, że był to drugi tom, nie wahałam się ani chwili. Później dopiero zauważyłam, że cykl o Micki Dare, a przynajmniej jego pierwszy tom, nie zebrał zbyt dobrych ocen i zaczęłam się zastanawiać jak to będzie. 

Trzeba przyznać - było ok, ale zdecydowanie nic więcej. Szóstka w małym stopniu spełniła moje oczekiwania. Z jednej strony otrzymałam naprawdę intrygujące połączenie pracy policyjnej i nadnaturalnych umiejętności oraz ciekawie zapowiadającą się fabułę, ale z drugiej strony... Bohaterom zabrakło wyrazistości, a wydarzeniom ostatecznie jakiejkolwiek nieprzewidywalności. Domyśliłam się absolutnie wszystkiego, nie miałam uczucia niepokoju, napięcia czy oczekiwania, a to spory problem przy książce z gatunku kryminał. Dodatkowo relacje bohaterów, oprócz tego, że przewidywalne, były jak dla mnie mocno bez wyrazu. Postacie po prostu nie wywarły na mnie żadnych emocji. Ani pozytywnych, ani negatywnych, przeszłam obok nich stosunkowo obojętnie, biorąc poprawkę jedynie na związek bohaterki ze swoim autem, co stanowiło chyba jedyny ciekawszy fragment jej rzekomo skomplikowanej, tajemniczej osobowości. Za to o dziwo, pomimo wielu moich zastrzeżeń co do fabuły czy bohaterów, Szóstka stanowiła dobrze i logicznie skomponowaną całość o czym warto wspomnieć w kategorii jej zalet.

Książka jest napisana przejrzystym, przyjaznym czytelnikowi językiem, spokojnie też nadawałaby się na lekturę dla czytelnika ze słabszym wzrokiem ponieważ wydanie ma sporych rozmiarów czcionkę.

Wyjątkowo chyba muszę powiedzieć, że autorka wydaje się mieć odpowiedni warsztat, możliwości i pomysły, ale mam wrażenie, że cykl o Micki Dare rozwinął się w jakiś niekontrolowany sposób. Wydaje się, że część fantastyczna, po której pani Spindler porusza się mocno po omacku, zdominowała treść książki, która gdyby pozostała kryminałem z fantastycznymi elementami mogłaby osiągnąć noty znacznie wyższe. Gdyby jeszcze sprawić by o Zwiastunie ciemności mówiono z mniejszym patetyzmem... Sami wiecie, że lubię fantastykę, ale tutaj poszło to w złą stronę. Lepiej byłoby pozostać w sferze kryminału.

Blurb twierdzi, że „ta niesamowita i pełna napięcia nowa powieść Eriki Spindler, mistrzyni suspensu, wciąga tak, że nie odłożysz jej, dopóki nie doczytasz do końca”, a ja twierdzę, że moje zainteresowanie wynikało głównie z potrzeby upewnienia się, że naprawdę to wszystko jest aż tak przewidywalne. Z bólem serca muszę przyznać, że jest, ale… Zakończenie pozostawiło we mnie pewną chęć do przeczytania kolejnego tomu. Dlatego następnemu tomowi nie powiem nie. Dam pani Spindler jeszcze jedną szansę, choć obawiam się, że jeśli będzie dalej brnąć w tę walkę dobra ze złem (czego niestety się spodziewam) to ponownie nie skończy się to zbyt pozytywnie dla mojej oceny jej literatury.

Za możliwość recenzji dziękuję Wydawnictwu Edipresse Książki
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...