Separacja od własnej bezradności oznacza bowiem także separację od bezradności innych. Separacja od własnej kruchości oznacza separację od kruchości cudzej. Oznacza separację od naszej własnej i cudzej podatności na zranienie, od naszej własnej i cudzej śmiertelności. Zatopienie wzroku w idealnych formach (widocznych na niebie albo gdziekolwiek indziej), odwrócenie się od ułomnych, skończonych, dążących ku śmierci ludzkich istnień, oznacza nie tylko nieczułość na własne cierpienie, ale także na cierpienie innych. Jeśli za wszelką cenę chcemy uciec od bezradności, jeśli nie dopuszczamy do siebie myśli o jakichkolwiek ograniczeniach, to tym bardziej nie zgadzamy się, by inni byli bezradni i ograniczeni. Dążenie do ideału musi być przecież – co wynika z samej jego natury – projektem totalnym.
- Ucieczka od bezradności, Tomasz Stawiszyński -