wtorek, 21 lipca 2020

Książkowe pokusy #2

Przybywam dzisiaj z kontynuacją książkowych pokus i przeprosinami za moje nagłe zniknięcie. Niespodziewanie padł mi komputer, przyjechał kuzyn na wakacje, w pracy zrobił się młyn i po prostu zabrakło wszystkiego, włącznie z siłami. Ale mam nadzieję, że to już za mną, chociaż ledwie odebrałam komputer po wymianie matrycy, przestał mi działać klawisz Ctrl. Nie ma lekko. ;)
Mam nadzieję, że wakacje macie udane, a jeżeli tak jak ja tyracie w pracy, to wiedzcie, że nie jesteście sami! Na szczęście od soboty urlop i chwilowa ucieczka w rodzinne strony. :)
Ale nie przedłużając, zapraszam Was na kolejne pięć książek, które akurat już mnie skusiły i wszystkie są na moim czytniku, ale wciąż nie możemy się odnaleźć w czasoprzestrzeni! ;)

1. Co się stało z Iwoną Wieczorek
Janusz Szostak
Wydawnictwo Harde

Historia Iwony Wieczorek nieodmiennie budzi emocje, również moje. Przedziwna sprawa zaginięcia młodej dziewczyny ciągnie się już 10 lat, bo Iwona zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010. Pomimo gigantycznych nakładów finansowych, czasowych i ludzkich zagadka tego zaginięcia wciąż pozostaje nierozwiązana. Bywając w Gdańsku przy "słynnym" wejściu na plażę zawsze myślę o tym jak w sumie łatwo jest zaginąć, że to może spotkać każdego z nas... To straszne, że tak naprawdę do dziś mama Iwony nie wie co spotkało jej córkę ani jak to możliwe, że zaginęła, a być może i straciła życie, tak blisko domu, a przez tyle lat komuś udaje się wodzić wszystkich za nos i unikać odpowiedzialności.
O tej historii postanowił napisać Janusz Szostak - dziennikarz i autor wielu pozycji dotyczących krajowych spraw kryminalnych. Jest to kolejna pozycja w serii Śledztwa Szostaka. Jednak jego książki nie zawsze zdobywają uznanie, co jest dosyć intrygujące. Mam chęć przekonać się dlaczego!

Jestem ciekawa jak została opisana historia zaginięcia i setki tom akt, ale też warsztatu autora!


2. Pani Einstein 
Marie Benedict
Wydawnictwo Znak

W pobliżu premiery tej książki oglądaliśmy serial Geniusz bodajże na Discovery, opisujący życie Einsteina. Żona Einsteina? Nie oszukujmy się, niemal nikt się nie zastanawia kim są żony wielkich ludzi, a patrząc na to przez pryzmat tej książki, może należałoby to zmienić. Mileva była jedną z pierwszych kobiet studiujących fizykę na Uniwersytecie w Zurichu. Zakochał się w niej nie kto inny tylko sam Albert Einstein. Dwa genialne umysły złączone związkiem małżeńskim, ale jednak kiedy wiele lat później Einstein staje się wielkim i poważanym naukowcem nikt nie pyta o to jaką rolę w jego dokonaniach odegrała jego bardzo inteligentna i bystra żona-fizyczka.
Książka idealnie wstrzeliła się w okres oglądania przez nas Geniusza i moje nastroje zarówno uczelniane jak i prokobiece, szybko upolowałam ją na promocji i... Nie udało nam się spotkać. Prawdopodobnie bardzo ciekawa, fabularyzowana, dobrze napisana. Jak było w tej historii naprawdę pewnie nigdy się nie dowiemy, ale dobrze jest czasem zmienić punkt widzenia.
Prędzej niż ja przeczytała ją moja Mama i była z lektury zadowolona. Więc czegóż mi więcej trzeba? Tylko czasu!


3. No pasa nada! Nic się nie dzieje 
Beata Kowalik
Wydawnictwo Mova

Bardzo chciałabym przeczytać tę książkę z trzech powodów. Po pierwsze uwielbiam Amerykę Południową. Mam do niej naprawdę wielką słabość i wciąż marzę o tym, że pewnego dnia uda mi się tam polecieć! Po drugie, przepadam za historiami o kobietach i o ich życiu. Niby wszyscy żyjemy podobnie, ale jednak zupełnie inaczej i z całego serca wierzę, że warto poznać tą inność, warto wiedzieć jak wygląda ten świat obok nas! Po trzecie ta książka zdobywa praktycznie tylko pozytywne recenzje - między innymi u Rabe (bardzo polecam Wam jej recenzję!)

Sami widzicie - kobiety z Meksyku zachęcają do lektury, więc nie ma sensu się opierać! 


4. Diuna
Frank Herbert
Wydawnictwo Rebis

Taka klasyka, a wciąż nieprzeczytana! Cudowne wznowienie przez wydawnictwo Rebis skłoniło mnie do zakupów. I co? I nic. Jestem ogromnie ciekawa pióra Franka Herberta, fantastycznego, pełnego świata stworzonego w Diunie, wyrazistych bohaterów... To ponoć książka ponadczasowa, science fiction, które się nie starzeje choć zostało wydane w 1965 roku i w gruncie rzeczy nie mogę się doczekać by to sprawdzić!

W dodatku rychło będziemy oglądać najnowszą ekranizację, w której udział biorą same gwiazdy - od reżyserii, przez scenariusz i aktorów, po muzykę. Mam nadzieję, że to mnie zmotywuje, bo nie mam wątpliwości, że Diuna to pewnik, z całą pewnością mi się spodoba (zresztą spodobała się już też setkom przede mną - na dzień 20 lipca książkę oceniło ponad 22tys. użytkowników portalu Lubimy czytać, a średnia ocena to 8,2/10,0). Tylko wielkość i liczba tomów jakoś mnie wstrzymują, ale czas to przełamać!


5. Kasztanowy ludzik 
Søren Sveistrup
Wydawnictwo W.A.B.

Ta książka zbiera w zasadzie wyłącznie doskonałe recenzje więc naprawdę trudno przejść obok niej obojętnie (na dzień 20 lipca na Lubimy czytać średnia ocena to 7,5/10,0). Oto przed nami thriller/kryminał, w którym psychopata morduje kolejne osoby na terenie Kopenhagi pozostawiając po sobie kasztanowego ludzika. Przedziwny pomysł.
Jednak ta walka z czasem, te poszukiwania, niezwykłe kierunki w śledztwie... Ponoć jest to tak dobrze napisane, że przez te ponad 500 stron dosłownie się przelatuje. Koniecznie chciałabym to sprawdzić i przekonać się na własnej skórze.

Muszę przyznać, że kolejnym argumentem za tą lekturą jest fakt, że autor jest jednym ze scenarzystów duńskiego serialu Forbrydelsen (którego amerykańską wersją było Who killed Rosie Larsen). Ten serial, zresztą zarówno wersja amerykańska, jak i duńska, był absolutnie doskonały. Ten klimat, te tajemnice, te powiązania, a koniec końców wychodzą tylko ludzkie słabości... Coś genialnego.

PS nie sprawdzajcie w Google Who killed Rosie Larsen, bo nie wiedzieć czemu pierwszy pokazuje się spoiler całego serialu!


Interesowaliście się sprawą zaginięcia Iwony Wieczorek? Planujecie oglądać adaptację Diuny? Intrygują Was takie kobiece klimaty jak książki pani Kowalik albo Benedict?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...