sobota, 10 lutego 2018

„Osobliwy Dom Pani Peregine", „Miasto cieni" i „Biblioteka dusz", Ransom Riggs

 
Tytuł: Osobliwy dom Pani Peregrine,
Miasto cieni,
Biblioteka dusz 

Autor: Ransom Riggs
  
 Cykl: Pani Peregrine
Tom: 1, 2, 3
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2012, 2014, 2016
Liczba stron: 400, 460, 496
Tłumacz: Małgorzata Hesko - Kołodzińska (trzeci tom z Piotrem Budkiewiczem)
Kategoria: Literatura młodzieżowa, fantastyka
Ocena: 7/10
Przyznaję się bez bicia - niechcący najpierw obejrzałam film, a dopiero później sięgnęłam po książkowy cykl Ransoma Riggsa. Najpierw zaczarowały mnie fotografie. Absolutnie uwielbiam ten klimat, staroświecki ze szczyptą tajemnicy, może nawet mroku, a przy dodatku osobliwych umiejętności... To prawdziwy smaczek i wydawniczy majstersztyk.



Później wciągnęła mnie fabuła, naprawdę porwała. Tak pochłonęłam najpierw Osobliwy Dom Pani Peregrine, a potem dwa kolejne tomy tej trylogii czyli Miasto cieni oraz Bibliotekę dusz. Muszę przyznać, że sama byłam zaskoczona, wydawało mi się, że choć cykl to fantastyka bez wątpienia to jednak mocno młodzieżowo - dziecięca, nie wspominając o tym, że przeczytałam całe rzesze negatywnych opinii. No cóż, moja jest inna i może to oznacza, że mam kiepski gust, a może po prostu inny i już! ;)




Jacob ma ukochanego choć nieco szalonego dziadka, który z upodobaniem opowiada mu niezwykłe historie o osobliwych dzieciach z sierocińca na wyspie i o ich niezwykłej opiekunce. Początkowo zafascynowany wnuczek spija z ust dziadka każdą kolejną historię lecz z wiekiem Jacob zaczyna powątpiewać nie tylko w prawdziwość opowieści, ale i w zdrowe zmysły ukochanego dziadka. Kiedy w wyniku splotu wydarzeń wyrusza w podróż śladami dziadkowych opowieści, jego życie na zawsze ulega zmianie i musi skonfrontować się nie tylko z nowym niezwykłym światem, ale także ze wszystkimi jego stronami - jasnymi i ciemnymi.

Kurczowo czepiamy się naszych fantazji, 

dopóki cena wiary nie okaże się zbyt wysoka.

Cały cykl jest absolutnie cudowną prezencją nieograniczonej wyobraźni autora i za to wielkie brawa dla Ransoma Riggsa. Jego umiejętności, możliwości, twórcze podejście zrobiły na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Bohaterowie są ciekawi i wiarygodni,  bardzo polubiłam zarówno tych występujących praktycznie stale, jak i postacie epizodyczne, ale muszę przyznać uczciwie, najbardziej zainteresowały mnie te, które poznajemy w tomie trzecim czyli Bibliotece dusz. choć czasami niektóre dialogi (zwłaszcza w tomach 2. i 3.) bywają nieco sztuczne. Same opisy są dokładnie takie aby zwizualizować sobie wydarzenia, a nie się nimi zmęczyć. Tłumaczenie naprawdę bardzo dobre i staranne.

Dziewczyna na moment umilkła, a na jej twarzy dostrzegłem frustrację. 
Miałem wrażenie, że zastanawia się gdzie ukryć moje zwłoki.



Kolejnym atutem cyklu jest nie tylko świetna i bez reszty wciągająca fabuła, ale także jego lekkość.
Bywa mrocznie i dziwnie, ale przede wszystkim czytamy go szybko, bez obciążenia. Jedyne na co zwróciłabym uwagę to na dzieci, które mają strachy spod łóżka, etap duchów, wampirów i potworów w szafie. Obecne w książce głucholce (i upiory) mogą takie obawy nasilić, więc warto się przez ułamek sekundy zastanowić nad tym zanim obdarujemy tymi książkami pociechę. Jednocześnie wydaje mi się, że jeśli tego problemu nie ma, to książki choć są obrazowe, nie powinny takich strachów wywoływać, wydaje mi się, że opowieści w książce są na to jednak zbyt subtelne. Dla przykładu cytat poniżej:


 
Nie były to jednak potwory z mackami i gnijącą skórą [...], 

lecz potwory o ludzkich obliczach, w eleganckich mundurach, 

maszerujące równym krokiem i tak boleśnie banalnie, 

że człowiek rozpoznawał w nich monstra dopiero, kiedy było już za późno.



Wiele osób cyklowi zarzuca infantylność i muszę przyznać, chwilami trochę też to czułam. Jednak czytając cykl Pani Peregrine trzeba pamiętać o tym kto jest wiekowym celem książki. Dorośli mogą ją przeczytać ze smakiem i przyjemnością, ale książki są dedykowane znacznie młodszym, nastoletnim czytelnikom. I choć nie oznacza to, że jest pozbawiony mrocznych naleciałości (bo zdecydowanie nie jest!), to jednak pierwsze miłości, pierwsze śmierci, cudowna młodzieżowa odwaga... Kiedy to wszystko weźmiemy pod uwagę cykl pozostaje piękny, a po prostu my przestajemy mieć niespełnialne wysokie oczekiwania odbierające przyjemność z lektury.


Kiedyś marzyłem o ucieczce przed zwykłym życiem, 
ale tak naprawdę moje życie nigdy nie było zwyczajne. 
Po prostu nie zauważałem jego niezwykłości.

Finalnie muszę przyznać, że cykl bardzo mi się spodobał. Wszyscy Ci niezwykli bohaterowie, pętle czasowe, ymbrynki, głucholce, upiory... To była naprawdę przemiła przygoda, odrywająca myśli od rzeczywistości, a jednocześnie odprężająca i niezobowiązująca. Jeśli szukasz odprężającej, ale dopracowanej i starannej lektury fantastycznej na przyjemnym niewymagającym poziomie to cykl Riggsa będzie idealny!

| Osobliwy dom Pani Peregrine | Miasto Cieni | Biblioteka Dusz |
Baśnie Osobliwe (nowelki) | Mapa dni |
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...