sobota, 8 stycznia 2022

Podsumowanie 2021

 

Prywatnie

Ten rok obfitował w przeróżne wydarzenia - dobre, złe, wymagające, relaksujące, przyjemne i te zdecydowanie mniej. Prywatnie 2021 oceniam jako wymagający, męczący i umiarkowanie satysfakcjonujący. Dużą zmianą była pierwsza praca oraz publikacja, która w końcu ujrzała światło dzienne, podobnie uporządkowanie pewnych spraw osobistych. To był kolejny wspaniały rok dla relacji z moim partnerem i bliskimi, co bardzo doceniam i mam nadzieję, że uda mi się to utrzymać w kolejnych latach. W 2021 postanowiłam odgrzebać kilka znajomości, które zagubiły się w odmętach czasu i przestrzeni. O dziwo, to postanowienie zrealizowałam z nawiązką, część osób odezwała się do mnie zanim zdążyłam zrobić to ja. Za to zdecydowanie gorzej wyglądały moje finanse - ten rok zdecydowanie mnie pod tym kątem nie rozpieszczał, a podwyżki cen tylko tę sytuację pogorszyły. Nie poszczęściło mi się także w pracy - liczyłam na szczęśliwe zakończenie kilku projektów, które i tak już się zbyt długo ciągnęły, ale niestety tak się nie stało. Dużo pracowałam, poświęcałam na pewne rzeczy mnóstwo energii i robiłam to z ogromnym zaangażowaniem, a efekty często były poniżej oczekiwań. Z perspektywy lepiej też widzę, że co miesiąc obiecywałam sobie, że kolejny będzie spokojniejszy, a tak niestety nie było. Pęd był zabójczy, a mnie często dopadało zmęczenie i efekty tego odbijały się na blogu, co widać, bo po prostu zapomniałam o wzięciu udziału w kilku akcjach, do których byłam zapraszana, jak chociażby Mój dzień w książkach. No cóż, może 2022 będzie łaskawszy, taką przynajmniej mam nadzieję.

 

Garść statystyk czytelniczo-blogowych

Na szczęście, książkowo był to dla mnie rok satysfakcjonujący choć wcale nie przeczytałam tak wiele książek jak bym chciała. Ostatecznie kończę z 70 książkowymi przygodami czyli dokładnie tak samo jak rok temu.

Ku mojemu zaskoczeniu, aż 46 z nich to były wydania papierowe! Od kiedy mam w domu czytnik nie miałam jeszcze takiego wyniku, co w dużej mierze wynika z trwającej pandemii. 

Spośród 70 przeczytanych książek, recenzje 60 z nich pojawiły się na blogu, pozostałe to recenzje wcześniej przeczytanych pozycji. 

Co ciekawe, 38 z nich napisały kobiety, a 2 były napisane we współpracy (Przewodnik po wszechświecie oraz Sekretne życie kotów).

Najwięcej czytałam fantastyki lub fantastyki młodzieżowej, bo takich książek było aż 27. Nieco mniej było literatury czysto młodzieżowej, literatury faktu, literatury popularnonaukowej oraz kryminałów. Z literatury pięknej przeczytałam zaledwie cztery książki co stanowi jeden z najgorszych wyników od lat. Za to przeczytałam jedną biografię, dwa poradniki i aż trzy książki związane z filmem i serialem więc jestem zadowolona w kwestii wychodzenia ze swojej strefy komfortu.

Na blogu działo się naprawdę dużo - pobiłam rekord liczby postów i w tym roku publikowałam coś 134 razy, dokładnie połowę stanowiły recenzje, niekiedy więcej niż jednej książki. To był rok pełen wyzwań, a jednak znaleźliście czas by odwiedzać moje miejsce w sieci. Przez ostatnie 12 miesięcy odwiedziliście mnie 55,9 tys. razy. Najczęściej czytaliście o wydaniach Władcy pierścieni, książkach, w których występują niepełnosprawni bohaterowie oraz recenzje książek Remigiusza Mroza i Camilli Lackberg. Wygląda na to, że przeglądówki i kryminały to wciąż najlepiej "klikalne" posty. Na kolejnych miejscach znalazły się trylogia Griszy, recenzje książek Shelby Mahurin i Holly Black oraz książki wydawnictwa Tajfuny. 

Równie wiele działo się na Twitterze, który stał się moim głównym medium społecznościowym, ale udało mi się również ożywić Facebooka, co bardzo mnie cieszy. W tym roku nie dałam w tej kwestii plamy! Niestety, zdecydowanie poległam w odwiedzaniu blogosfery. Pod tym względem to był najgorszy rok od kiedy prowadzę bloga i to muszę szybko zmienić!

Sylwia z Unserious.pl zaprosiła mnie do napisania swojej propozycji do remedium na jesienne wieczory, co sprawiło mi sporą przyjemności! Oprócz tego kilkukrotnie moje recenzje doceniono na zewnętrznych portalach i stronach księgarni. Pojawiło się kilka współprac z autorami oraz z wydawnictwami co zawsze cieszy i daje satysfakcję, zwłaszcza gdy można pochwalić debiutantów! :)

 

Wyzwania czytelnicze

Jak co roku chciałam przeczytać dwa tomiki poezji i to zadanie wypełniłam w 100%. Miałam nadzieję, że jednym z nich będzie poezja Czesława Miłosza, bo bardzo chciałam poznać bliżej twórczość naszego drugiego noblisty, wszak Wisławę Szymborską od wielu lat czytam i uwielbiam. Okazało się, że pan Miłosz trafił do mojego serduszka, chociaż na pierwszym miejscu wciąż jest pani Szymborska. Oprócz tego był też tomik poezji współczesnej.

Miałam nadzieję, że uda mi się przeczytać coś z klasyki, ale w tej dziedzinie nie poszło mi najlepiej. Rzutem na taśmę sięgnęłam po Oko czasu Robert Jordan, którym "zaliczyłam" za jednym zamachem i klasykę fantastyki, i klasykę literatury. Nie jestem tym zachwycona, w poprzednich latach szło mi w tej materii o wiele lepiej i bardzo bym sobie życzyła, abym w 2022 była skuteczniejsza.

Za to wielkim sukcesem były wznowy. W tym roku dorwałam dwie genialne wznowy po latach, które miałam "na oku" od dnia ich ukazania się i obie mnie zachwyciły. Pierwszą z nich był Autyzm Steve'a Silbermana, drugą Wszystko na swoim miejscu Olivera Sacksa. Jestem przeszczęśliwa, że mam je na półce i z pewnością do obu jeszcze nie raz powrócę!

Sukcesem jest to, że pisałam zdecydowanie wiele więcej i bardziej regularnie, a oprócz recenzji pojawiło się kilka postów okołoserialowych i okołoczytelniczych. Opowiedziałam Wam także o dwóch wystawach na których byłam! Jeżeli chodzi o autorów, których chciałam poznać to udało mi się przeczytać książki Jojo Moyes, Alka Rogozińskiego, Leigh Bardugo, Stevena Pinkera, Glorię Steinem, Deborę Feldman, Lucy i Stephena Hawkingów, Rachel Abbott, Richarda Flanagana, Czesława MiłoszaNeila deGrasse TysonaÅsne Seierstad, Pawła Smoleńskiego oraz oczywiście wspomnianego już Roberta Jordana. Na ostatniej prostej przeczytałam także niezrecenzowany jeszcze zbiór opowiadań Zabójcze święta, w której autorami byli Paulina Świst,  K. N. Hanner, Adrian Bednarek, Joanna Jodełka, Magda Stachula, Małgorzata Rogala, Artur Urbanowicz, Grzegorz Kapla oraz Jacek Ostrowski. Chociaż książka umiarkowanie przypadła mi do gustu, to dostałam możliwość poznania klimatu twórczości wielu autorów za jednym zamachem. Na osobne wspomnienie zasługują Wydawnictwa Tajfuny i Dwukropek, których książek od lat chciałam spróbować i nigdy nie było okazji, ale w końcu się udało i oceniam te spotkania bardzo, bardzo pozytywnie!

Jestem naprawdę zadowolona, że ten rok pozwolił mi poznać tak wielu pisarzy, o których sporo słyszałam. Nie każda książka mnie zachwyciła, ale wreszcie mam swoje zdanie na ich temat.

W tym roku udało mi się także spędzić czas z różnymi czasopismami. Okołoksiążkowymi i światopoglądowymi czyli Pismem, Tygodnikiem Powszechnym, Książkami i Nową fantastyką, popularnonaukowymi takimi jak Świat nauki czy Świat wiedzy, językowymi - ¿Español? Sí, gracias oraz English Matters, politycznymi czy zawodowymi. Przesłuchała wiele rozmów z ciekawymi gośćmi i gościniami przede wszystkim na Imponderabliach, ale nie tylko. Zaczęłam słuchać podcastów i chociaż nie jestem w tym regularna i słucham przypadkowych odcinków to coraz bardziej to lubię. Skupiam się na Dziale zagranicznym Macieja Okraszewskiego, Kwadransie na angielski Szymona Marciniaka, Świecie w trzy minuty Łukasza Jachowicza, Habla espanol con unlimited Spanish Oscara Pellisa oraz podcastach od BBC, przede wszystkim The English We Speak, 6 minute English, World War One. Czasami słuchałam podcastów kryminalnych lub SWPS. Wydaje się tego dużo, ale tak nie jest, bo słucham tylko od czasu do czasu, nie mniej wszystkie te podcasty mogę ogromnie polecić. Od razu widać, że próbuję pracować nad swoim angielskim i to także polecam.

Poniosłam także dwie porażki. Pierwsza dotyczy klasyki fantastyki, polskiej czy niepolskiej, już bez znaczenia - wciąż po nią nie sięgam. Na ostatniej prostej przeczytałam Oko świata Roberta Jordana i to byłoby na tyle jeśli chodzi o klasykę fantastyki. Brak książek z tej kategorii to moje największe czytelnicze rozczarowanie 2021 roku. Zawiodłam się także na sobie w kwestii równowagi pomiędzy nowościami a książkami starszymi, nawet sprzed roku. Ewidentnie daję się porwać fali nowości, a szkoda. Żałuję też trochę, że wciąż mam miesiące czytelniczej posuchy przez co od kilku lat nie mogę przebić magicznej liczby 80 przeczytanych książek, ale być może to jest obecnie moja granica przy takiej liczbie różnorodnych obowiązków, zainteresowaniu filmami, serialami, planszówkami itd.

Podsumowując najlepsze książki tego roku. 

W tym roku sporo książek pozytywnie mnie zaskoczyło.

 

Na wyróżnienie zasługuje Unorthodox Debory Feldman (nie sądziłam, że "medialny hit na kontrowersyjny temat" mnie wciągnie, a jednak!), Przewodnik po wszechświecie Lucy i Stephena Hawkingów (pięknie wydany i prosto napisany), Światło w środku nocy Jojo Moyes (nie spodziewałam się, że Jojo Moyes mnie do siebie przekona, a tymczasem chciałabym ją poznać w kolejnej książce!), Seriale Katarzyny Czajki-Kominiarczuk (wspaniałe czułe wspomnienie i sentymentalna wycieczka), Racjonalność Stevena Pinkera (to było wspaniałe wyzwanie!), kontynuacja Enoli Holmes Nancy Springer (to już klasa sama w sobie), Podróż krogulca Natashy Farrant (za wspaniałą, wartościową książkę przygodową dla młodzieży) oraz Alanna Tamory Pierce (czuję, że kiedy ukaże się kontynuacja to szturmem podbije moją listę top najlepszych książek). 


TOP10 książek poza fantastycznych

1. Jeden z nas Åsne Seierstad

2. Ukochane równanie profesora Yōko Ogawy

3. Autyzm Steve'a Silbermana

4. Wszystko na swoim miejscu Olivera Sacksa

5. Izrael już nie frunie Pawła Smoleńskiego

6. Moje życie w drodze Glorii Steinem

7. Niedźwiedzi bóg 2011 Hiromi Kawakami

8. Literatura to niebezpieczny biznes oraz Porachunki bezimiennej pisarki Alice Basso

9. Na brzegu rzeki Czesława Miłosza

10. Broad Peak. Niebo i piekło Przemysława Wilczyńskiego i Bartka Dobrocha



TOP10 książek fantastycznych

1. cykl Szóstka wron Leigh Bardugo

2. Żelazny wilk Siri Pettersen

3. Cień utraconego świata Jamesa Islingtona

4. Oko czasu Roberta Jordana

5. Gołąb i wąż oraz Krew i miód Shelby Mahurin

6. Krzyczące schody Jonathana Strouda

7. Baśnie śnieżnego lasu, Sophie Anderson

8. Plastikowy mag Charlie N. Holmberg

9. Dzieci krwi i kości Tomi Adeyemi

10. trylogia Griszy Leigh Bardugo

 

Zakończmy więc planami na 2022. 

Po pierwsze, chcę utrzymać postanowienia z poprzednich lat - co najmniej dwa tomy poezji, klasyka literatury, klasyka fantastyki i nowi autorzy popularni. To wartościowe wyzwania, które dają mi dużo satysfakcji i poszerzają moje horyzonty. W tym roku chciałabym nieco zwiększyć liczbę przeczytanych książek z literatury pięknej, literatury faktu oraz... Obyczajowej! Brzmi to może dziwnie, ale lubię przeplatać gatunki, a w minionym roku literatury obyczajowej było u mnie naprawdę baaaardzo mało. Ostatnim wyzwaniem czytelniczym na ten rok jest #polskafantastykafajnajest z Unserious.pl. Sylwia będzie mnie motywować do poznawania polskiej fantastyki, za którą zabieram się od lat. 

Oprócz tego, życzyłabym sobie więcej mojej obecności na innych blogach oraz utrzymania zaangażowania w bloga oraz dbania o media społecznościowe i dalszego pisania postów okołoksiążkowych i serialowych! 

Na sam koniec chcę Wam podziękować. Niech 2022 przyniesie nam mnóstwo radości, czytelniczej satysfakcji i wielu przyjemnych chwil. Obiecuję poprawę w kwestii bezpośredniego kontaktu i to od zaraz - będę w komentarzach, będę na blogach, będę w mediach społecznościowych. BĘDĘ, a przynajmniej będę się bardzo starać! :)

Ściskam Was mocno

Marta 

Photo by Jestrudo, Aaron Burden on Unsplash, Henry Be on Unsplash, Rey Seven on Unsplash

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...