niedziela, 9 sierpnia 2020

Jak naprawdę dobrze pisać artykuły naukowe czyli „Publikacje naukowe. Praktyczny poradnik dla studentów, doktorantów i nie tylko" P. Siudy i P. Wasylczyka

 

Tytuł: Publikacje naukowe. Praktyczny poradnik dla studentów, doktorantów i nie tylko

 
Autor: Piotr Siuda, Piotr Wasylczyk

Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN
Data wydania: 2018
Liczba stron: 241
Kategoria: Poradnik
Ocena: 9/10

 

  



 

 

Dzisiaj opowiem Wam o książce dosyć specjalistycznej, ale według mnie bardzo wartościowej, choć jak wiecie nie jestem wielbicielką poradników. ;) Być może macie wśród przyjaciół czy rodziny młodych studentów, doktorantów, a może ludzi rozważających karierę naukową - jeśli tak, to ta książka będzie dla nich najlepszym prezentem.

Pisanie artykułów naukowych nie jest proste. Niewielu z nas miało przyjemność uczestniczyć w jakichkolwiek uczących tego zajęciach, a niestety nie każdy ma/miał szczęście należeć do grupy, w której ktoś (ktokolwiek) miałby czas i chęć szkolić nas w pisaniu. Tymczasem przed wieloma studentami i wszystkimi doktorantami stanie w pewnym momencie zadanie napisania manuskryptu, który w przyszłości zostanie wysłany do jednego z czasopism i jeśli nam się poszczęści to będzie także opublikowany. Dlatego, żeby dobrze przygotować się do tego procesu, naprawdę warto sięgnąć po książkę Piotra Siudy i Piotra Wasylczyka.

Publikacje naukowe. Praktyczny poradnik dla studentów, doktorantów i nie tylko to naprawdę praktyczne instrukcje i wskazówki jak pisać naukowe publikacje oraz granty - ostatni rozdział książki jest poświęcony właśnie składaniu wniosków o finansowanie. 

Dionizos ofiarował królowi Midasowi dar - jak się później okazało, przeklęty - przemieniania w złoto wszystkiego, czego ten dotknie. Wydaje się, że współcześnie naukowcy posiedli podobną umiejętność: obracania wszystkiego, czego dotkną, w... publikacje.

Bardzo ważne w tej książce są cztery rzeczy. 

Po pierwsze jest napisana po polsku i przez polaków, czyli opowiada o sytuacji naukowej w Polsce. Teoretycznie piszemy publikacje po angielsku, składamy je zazwyczaj do zagranicznych czasopism i wszystkie zasady są ujednolicone. Jednak praktyka nakazuje wziąć pod uwagę na przykład punkty ministerialne czyli coś co powstało właśnie w polskim systemie edukacji wyższej. Ponadto, w książce znajdziemy bardzo ciekawy rozdział pt. „Błędy językowe, czyli Ponglish”. To unikatowy rozdział, który możemy znaleźć wyłącznie w polskiej publikacji i dotyczy typowych dla polaków kalk językowych.

Po drugie autorzy należą do dwóch dziedzin - jeden z nich jest ścisłowcem, a konkretnie fizykiem, drugi społecznikiem, a dokładnie socjologiem. Dzięki temu książka ma wielodziedzinowy wymiar i jest uniwersalna. Nie ma znaczenia jaki jest temat Twojej pracy naukowej - z całą pewnością znajdziesz w tej książce wskazówki dla siebie.

Po trzecie uderza liczba przykładów. Autorzy nie sypią jak z rękawa morałami i definicjami, nie uchylają się od bardzo konkretnych przykładów, wiele z nich to ich osobiste doświadczenia - odpowiedzi do redaktorów, napisane przez siebie publikacje, rozważania nad własnymi tytułami, ilustracje ze swoich papierów. 

Po czwarte Publikacje naukowe są zwięzłe, skupione na temacie, przyjemnie i lekko napisane. Nie ubarwiają też rzeczywistości, autorzy wiedzą jakie są bolączki edukacji wyższej w Polsce, ich wieloletnie doświadczenie wiele ich nauczyło, zdają sobie sprawę jak wyglądają studia i jak prezentuje się kariera naukowa po ich ukończeniu. 

Jednym z najgorszych błędów natury organizacyjnej, jakie możesz popełnić, jest zaczynanie pisania... od początku.

Moje osobiste wrażenia po lekturze są bardzo entuzjastyczne. Chciałabym dostać tę książkę zaraz na początku doktoratu, ale nawet teraz, pisząc publikacje, z przyjemnością do niej zaglądam. Chętnie powracam do niej kiedy się zawieszam albo potrzebuję przypomnienia co dokładnie powinno się w danym miejscu znaleźć i jak powinno być opisane (na przykładzie pytań jakie powinniśmy sobie zadawać pisząc konkretny fragment). Z pewnością dla starszych naukowców nie jest to tak pouczająca lektura jak dla nas, mniej doświadczonych, ale i dla nich może być to coś odświeżającego.

Z mojego punktu widzenia, jedyną istotną wadą jest to, że chciałabym jeszcze więcej! 240 stron minęło mi tak szybko, że wręcz poczułam rozczarowanie. :D 

Recenzje, czyli jak przeżyć odrzucenie

Ciągle muszę sobie przypominać, że artykuł powinien prezentować dobrą historię, a nie tylko suche wyniki, że warto przemyśleć jego tytuł, a niektórych słów w nim wręcz unikać, albo rozwiniętą myśl o tym, że pisząc powinniśmy zadawać sobie pytanie  do kogo nasz tekst kierujemy. W teorii wszyscy to wiemy, ale praktyka pokazuje, że często w ferworze układania zrozumiałych zdań oraz tworzenia schludnych i czytelnych wykresów/ilustracji po prostu o tym zapominamy.

Publikacje naukowe to naprawdę praktyczny poradnik dla każdego, kto ma przed sobą początki kariery naukowej i planuje lub już zaczyna pisać naukowy artykuł. To będzie praktyczny i wartościowy prezent, czy to dla kogoś bliskiego, czy to dla samego siebie! Polecam!


PS Z przyjemnością przeczytałabym drugą, tematycznie bardzo powiązaną, książkę Piotra Wasylczyka czyli Prezentacje naukowe! Mam nadzieję, że któregoś dnia wpadnie mi w ręce. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...