Strony

niedziela, 30 sierpnia 2020

Memento mori czyli „Nekrosytuacje. Perełki z życia grabarza" Guillaume Bailly


 
Tytuł: Nekrosytuacje

Autor: Guillaume Bailly


Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Data wydania: 2019
Liczba stron: 304
Tłumacz: Krystyna Szeżyńska-Maćkowiak
Kategoria: Pamiętnik, Opowiadania, Autobiografia
Ocena: 6/10




Nekrosytuacje. Perełki z życia grabarza to oczywisty książkowy wybór dla kogoś kto lubi czarny humor. Oto francuski grabarz opowiada o swojej codziennej pracy, która jest pełna zaskakujących historii i niezwykłych ludzi, a ja wiedziałam, że nie mogę tego przegapić. Bardzo lubię dowcipne, a nawet ironiczne rozmowy o śmierci. Uważam, że dobrze poprowadzone, pomagają nam oswoić się z tym, że nasze dni na ziemskim padole są policzone. Nikt z nas nie wie ile ich nam zostało, dlatego warto o tym pamiętać, co zresztą zawarte zostało w krótkiej, ale jakże wiele mówiącej łacińskiej sentencji Memento mori. Pamiętaj o śmierci. Mimo to, dla większości ludzi, w tym dla mnie, wcale nie jest to takie łatwe. ;) Jesteśmy przywiązani do życia i niechętnie poruszamy temat odchodzenia z tego świata, mimo, że zdajemy sobie sprawę, że nasze ciało nie jest niezniszczalne i pewnego dnia, dla każdego z nas, spełni się "z prochu powstałeś i w proch się obrócisz". Stąd moje zamiłowanie do weselszego podejścia do tego, i tak dosyć ponurego, tematu.

Część opowiadań przedstawionych w Nekrosytuacjach była bardzo zabawna, często w ironiczny sposób. Kilka było naprawdę poruszających. Wszystkie omawiają temat śmierci z bardzo różnych stron, oswajając go, ale też dosyć szczegółowo, i z zachowaniem niezbędnej wrażliwości, opowiadając o okresie od śmierci do złożenia ciała do grobu. Nie ukrywam, że moim zdaniem pisanie na takie tematy to naprawdę spore wyzwanie. Rozmowa o śmierci, w kulturalny sposób, nie jest łatwa, nietrudno kogoś urazić, rozczarować, zasmucić, a znacznie więcej wysiłku potrzeba, aby rozmówca, czytelnik zechciał się nad tym zadumać, porozmyślać, nie wpadając w otchłań rozpaczy (bo zwyczajowo jesteśmy dosyć przyzwyczajeni do swojej ziemskiej egzystencji).

- Co to za hałas? - zaniepokoił się starszy syn zmarłej
- Jakby jakiś dings o coś uderzył - odparł zięć z rozczulającą precyzją semantyczną.
Mistrz ceremonii pobladł, dokonując prostej analizy sytuacji - taki odgłos mógł być spowodowany upadkiem ciała na trumnę.

czwartek, 27 sierpnia 2020

Cytat tygodnia

Jest tylko jedna prawda
Bez kłamstw wykrętnych, bez cienia:
Prawda walczącej Warszawy,
Prawda ludzkiego sumienia.

Jest tylko jedna cena,
Którą oznaczyć najprościej:
Cena ludzkiego życia,
Płacona za prawdę wolności.

Jest tylko jedna droga
Od krzywd daleka, od sporów:
Droga uczciwych ludzi,
Droga ludzkiego honoru.

Nam niepotrzebne są słowa,
Ani przemówień ton łzawy!
Niech politycy szukają
Sumienia w gruzach Warszawy,

Niech odszukają tam wolność
Dawno zgubioną w traktatach -
My - dosyć mamy współczucia!
Dosyć uśmiechów Piłata!

Do świata Polska przesyła
Apel tragiczny i krwawy:
Honor ludzkości Historia
Odmierzy Golgotą Warszawy.



- Jedyna prawda, Ryszard Kiersnowski, wrzesień 1944 r. -

niedziela, 23 sierpnia 2020

Mroczny Kraków zaprasza czyli „Powódź" Pawła Fleszara

 

Tytuł: Powódź

 
Autor: Paweł Fleszar


Wydawnictwo: Księży Młyn Dom Wydawniczy
Data wydania: 2019
Liczba stron: 212
Kategoria: Kryminał
Ocena: 7/10





Był taki okres kiedy recenzje Powodzi Pawła Fleszara widziałam na niemal co drugim blogu książkowym. Byłam nieco zaskoczona aż tak pozytywnymi recenzjami, ale z drugiej strony miałam chęć się skusić. Jako, że książka była niedługa w końcu to się udało, więc dzisiaj opowiem Wam jakie są moje odczucia po lekturze. :)

Przede wszystkim trzeba przyznać, że pan Fleszar miał ciekawy pomysł na fabułę. Kris, główny bohater Powodzi, tknięty pewnym przeczuciem wyrusza do Krakowa w poszukiwaniu powodów, dla których jego dawny przyjaciel popełnił samobójstwo. Po drodze wojskowy napotyka sporo trudności, jeszcze więcej tajemnic oraz zaskakujących zwrotów akcji i okazuje się... No właśnie, co się okazuje? Czy lata podczas których dawni przyjaciele nie mieli kontaktu coś zmieniły? Czy odmienili się oni sami? Czy tak naprawdę warto wracać do wspomnień? Zaś w tle nawarstwiających się niepewności i zagadek mamy coraz wyższy poziom wody w Krakowie i całkiem realną wizję powodzi...

czwartek, 20 sierpnia 2020

Cytat tygodnia

W dzień koń­ca świa­ta
Psz­czo­ła krą­ży nad kwia­tem na­stur­cji,
Ry­bak na­pra­wia błysz­czą­cą sieć.
Ska­czą w mo­rzu we­so­łe del­fi­ny,
Mło­de wró­ble cze­pia­ją się ryn­ny
I wąż ma zło­tą skó­rę, jak po­wi­nien mieć.

W dzień koń­ca świa­ta
Ko­bie­ty idą po­lem pod pa­ra­sol­ka­mi,
Pi­jak za­sy­pia na brze­gu traw­ni­ka,
Na­wo­łu­ją na uli­cy sprze­daw­cy wa­rzy­wa
I łód­ka z żół­tym ża­glem do wy­spy pod­pły­wa,
Dźwięk skrzy­piec w po­wie­trzu trwa
I noc gwiaź­dzi­stą od­my­ka.

A któ­rzy cze­ka­li bły­ska­wic i gro­mów,
Są za­wie­dze­ni.
A któ­rzy cze­ka­li zna­ków i ar­cha­niel­skich trąb,
Nie wie­rzą, że sta­je się już.
Do­pó­ki słoń­ce i księ­życ są w gó­rze,
Do­pó­ki trzmiel na­wie­dza różę,
Do­pó­ki dzie­ci ró­żo­we się ro­dzą,
Nikt nie wie­rzy, że sta­je się już.

Tyl­ko siwy sta­ru­szek, któ­ry był­by pro­ro­kiem,
Ale nie jest pro­ro­kiem, bo ma inne za­ję­cie,
Po­wia­da prze­wią­zu­jąc po­mi­do­ry:
In­ne­go koń­ca świa­ta nie bę­dzie,
In­ne­go koń­ca świa­ta nie bę­dzie.

- Piosenka o końcu świata, Czesław Miłosz -

niedziela, 16 sierpnia 2020

Próbujemy zrozumieć naszych sąsiadów zza wschodniej granicy czyli zbiór „Ojczyzna dobrej jakości. Reportaże z Białorusi"

 

Tytuł: Ojczyzna dobrej jakości. Reportaże z Białorusi
 

Autorzy: Katarzyna Brejwo, Rafał Grzenia, Julia Jurgens, Eva Lene Lorzer, Jędrzej Morawiecki, Katarzyna Moskalewicz, Aneta Prymaka-Oniszk, Kaja Puto, Aliona Szabunia, Ziemowit Szczerek, Agnieszka Wójcińska

Seria: Reportaż
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2019
Liczba stron: 192
Tłumacz: Alicja Rosenau, Agnieszka Sowińska
Kategoria: Literatura faktu
Ocena: 7/10

 

Ten reportaż trafił na mój czytnik niedługo po wydaniu, ale musiał chwilę na swoją kolej poczekać. Dopiero kilka dni temu, na fali wiadomości dotyczących wydarzeń na Białorusi, ten ebook wpadł mi w oczy, więc niewiele myśląc rozpoczęłam lekturę.

Ojczyzna dobrej jakości to zbiór 11 reportaży pod redakcją Małgorzaty Nocuń. Każdy z nich porusza nieco inne zagadnienie i kto inny jest jego autorem. Dzięki temu jest naprawdę różnorodnie i moim zdaniem każdy znajdzie tutaj jakiś wyjątkowo interesujący fragment! Niektórzy twierdzą, że przez to zbiór nie tworzy całości, ale ja widzę to tak, że zbiór reportaży o Białorusi powinien opowiadać o Białorusi, a ten robi to. Oczywiście reportaże nie są sobie jakościowo równe i chociaż wszystkie, co do jednego, poruszają interesujące tematy, to faktycznie część jest jak dla mnie odrobinę przegadana, ale to są już bardzo indywidualne oceny.

Według mnie, Ojczyzna dobrej jakości była dobrą lekturą na bardzo wstępne poznanie Białorusi, dla ludzi takich jak ja. Nie zamierzam Was oszukiwać - o tym kraju wiem naprawdę bardzo niewiele. W zasadzie Białoruś była mi znana głównie z zagadnień powiązanych z polityką, więc jestem bardzo zadowolona, że w tej książce nie było jej aż tak wiele. Choć oczywiście nie może być tak, że polityki nie ma wcale, bo temat reportaży jest z nią nierozerwalnie połączony. 

Dla osoby z zewnątrz Białoruś to świat trudny do ogarnięcia umysłem.
Kraj ten jest pełen sprzeczności.
Protesty są zakazane, ale nikt, kto publicznie krytykuje rząd, nie musi z lękiem rozglądać się na boki.
Wolność wypowiedzi jest ograniczona, ale w Mińsku w dniach 13-16 grudnia mógł się odbyć międzynarodowy festiwal filmów dokumentalnych poświęconych prawom człowieka. 

czwartek, 13 sierpnia 2020

Cytat tygodnia

Ach, to nie było war­te
by sny tym kar­mić upar­te

by sta­wiać du­szę na kar­tę
ach to nie było war­te.

Ach, to nie było war­te
by no­sić łzy nie otar­te

i by mieć ser­ce wy­dar­te
to wca­le nie było war­te...

- *** (Ach, to nie było warte), Maria pawlikowska-Jasnorzewska -

wtorek, 11 sierpnia 2020

Boska podróż przez legendarną Polskę czyli „Atlas legend" Pawła Zycha


Tytuł: Atlas legend

Autor: Paweł Zych


Seria: Legendarz
Wydawnictwo: Wydawnictwo BOSZ
Data wydania: 2020
Liczba stron: 264
Kategoria: Legendy, Baśnie
Ocena: 10/10

 

 

 

 

 

Atlas legend mnie zaskoczył. Spodziewałam się historii niezbyt precyzyjnych, pełnych mglistych opisów typowych dla innych legendarnych podań. Sądziłam też, że historie będą dłuższe, a wydarzenia z nich będą odbywać się "w górach za miastem" albo "gdzieś nad rzeką". Tymczasem najnowsza książka wydawnictwa BOSZ to kawał świetnej roboty.

Według mnie, Atlas legend to obok Bestiariuszy najlepsza publikacja z serii Legendarz. W tych książkach absolutnie wszystko jest doskonale dopracowane, każdy szczegół od ilustracji, przez tekst, opracowanie bibliografii, rozkład, układ i płaszczyznę językową po samo wydanie. Jest to moim zdaniem jedna z najpiękniejszych (i najbardziej prezentowych!) pozycji w serii Legendarz, a jednocześnie nawiązuje do poprzedniczek. 

niedziela, 9 sierpnia 2020

Jak naprawdę dobrze pisać artykuły naukowe czyli „Publikacje naukowe. Praktyczny poradnik dla studentów, doktorantów i nie tylko" P. Siudy i P. Wasylczyka

 

Tytuł: Publikacje naukowe. Praktyczny poradnik dla studentów, doktorantów i nie tylko

 
Autor: Piotr Siuda, Piotr Wasylczyk

Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN
Data wydania: 2018
Liczba stron: 241
Kategoria: Poradnik
Ocena: 9/10

 

  



 

 

Dzisiaj opowiem Wam o książce dosyć specjalistycznej, ale według mnie bardzo wartościowej, choć jak wiecie nie jestem wielbicielką poradników. ;) Być może macie wśród przyjaciół czy rodziny młodych studentów, doktorantów, a może ludzi rozważających karierę naukową - jeśli tak, to ta książka będzie dla nich najlepszym prezentem.

Pisanie artykułów naukowych nie jest proste. Niewielu z nas miało przyjemność uczestniczyć w jakichkolwiek uczących tego zajęciach, a niestety nie każdy ma/miał szczęście należeć do grupy, w której ktoś (ktokolwiek) miałby czas i chęć szkolić nas w pisaniu. Tymczasem przed wieloma studentami i wszystkimi doktorantami stanie w pewnym momencie zadanie napisania manuskryptu, który w przyszłości zostanie wysłany do jednego z czasopism i jeśli nam się poszczęści to będzie także opublikowany. Dlatego, żeby dobrze przygotować się do tego procesu, naprawdę warto sięgnąć po książkę Piotra Siudy i Piotra Wasylczyka.

Publikacje naukowe. Praktyczny poradnik dla studentów, doktorantów i nie tylko to naprawdę praktyczne instrukcje i wskazówki jak pisać naukowe publikacje oraz granty - ostatni rozdział książki jest poświęcony właśnie składaniu wniosków o finansowanie. 

Dionizos ofiarował królowi Midasowi dar - jak się później okazało, przeklęty - przemieniania w złoto wszystkiego, czego ten dotknie. Wydaje się, że współcześnie naukowcy posiedli podobną umiejętność: obracania wszystkiego, czego dotkną, w... publikacje.

czwartek, 6 sierpnia 2020

Cytat tygodnia

Sierpień to jak co roku miesiąc cytatu tygodnia z poezją. :)

Nie­bo zło­te ci otwo­rzę,
w któ­rym ci­szy bia­ła nić
jak ogrom­ny dźwię­ków orzech,
któ­ry pęk­nie, aby żyć
zie­lo­ny­mi li­stecz­ka­mi,
śpie­wem je­zior, zmierz­chu gra­niem,
aż uka­że ją­dro mlecz­ne
pta­si świt.
Zie­mię twar­dą ci prze­mie­nię
w mle­czów mięk­kich płyn­ny lot,
wy­pro­wa­dzę z rze­czy cie­nie,
któ­re prę­żą się jak kot,
fu­trem iskrząc zwi­ną wszyst­ko
w bar­wy burz, w ser­dusz­ka list­ków,
w desz­czów siwy splot.
I po­wie­trza drżą­ce stru­gi
jak z aniel­skiej strze­chy dym
zmie­nię ci w ale­je dłu­gie,
w brzóz przej­rzy­stych śpiew­ny płyn,
aż za­gra­ją jak wio­lon­czel
żal - ró­żo­we świa­tła pną­cze,
psz­cze­lich skrzy­deł hymn.
Jeno wyj­mij mi z tych oczu
szkło bo­le­sne - ob­raz dni,
któ­re czasz­ki bia­łe to­czy
przez pło­ną­ce łąki krwi.
Jeno od­mień czas ka­le­ki,
za­kryj gro­by płasz­czem rze­ki,
ze­trzyj z wło­sów pył bi­tew­ny,
tych lat gniew­nych
czar­ny pył.

- Niebo złote Ci otworzę, Krzysztof Kamil Baczyński -

wtorek, 4 sierpnia 2020

Książkowe pokusy #3

Czas na kolejny odcinek mojej listy "do przeczytania". Tym razem pięć kontynuacji, których wciąż nie mam kiedy przeczytać, choć wcześniejsze części bardzo mi się spodobały! Wy też tak macie, że jak pomiędzy kolejnymi tomami mija czas w wydawaniu to zdarza się nie doczytać cyklu do końca?



1. Bursztynowa luneta
Philip Pullman
Wydawnictwo MAG

Naprawdę długo czekałam na promocję finałowej części tej trylogii, ale w końcu się udało! Nie ukrywam, że dokończenie Mrocznych materii Philipa Pullmana jest pośród moich czytelniczych priorytetów, co wiąże się zarówno z nadchodzącym kolejnym sezonem serialu (moje refleksje o pierwszym sezonie możecie przeczytać tutaj) jak i moim pragnieniem poznania zakończenia tej historii. Muszę wiedzieć co stanie się z Lyrą, ale także z Willem czy aniołami i jak skończy się wojna z Absolutem! ;)

Mroczne materie są na niemal każdej liście 100 najważniejszych książek - czy to wszech czasów, czy to minionego wieku według w zasadzie każdego medium. Potęga młodzieżowej fantastyki w najczystszej formie! ;)


2. Mali mężczyźni
Louisa May Alcott
Wydawnictwo MG/Wydawnictwo Poradnia K

Również Małe kobietki Louisy May Alcott są na każdej liście najważniejszych książek. Początek tego roku z całą pewnością należał do najsłynniejszego dzieła panny Alcott! Najpierw wydania dwóch pierwszych części (czyli Małych kobietek oraz Dobrych żon) przez wydawnictwa Poradnia K i MG, później genialna ekranizacja! Ta historia szczerze mnie urzekła, a jej piękno, ciepło i rodzinny klimat pozostał ze mną na dłużej, przez co bardzo chciałabym powrócić do świata March'ów, a mogę to zrobić dzięki Małym mężczyznom! :)

niedziela, 2 sierpnia 2020

Jedno z najsłynniejszych zaginięć w Polsce czyli „Co się stało z Iwoną Wieczorek" Janusza Szostaka


Tytuł: Co się stało z Iwoną Wieczorek

Autor: Janusz Szostak

Wydawnictwo: Harde
Data wydania: 2018
Liczba stron: 240
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
Ocena: 5+/10







W ostatnich książkowych pokusach opowiadałam m.in. o książce Co się stało z Iwoną Wieczorek Janusza Szostaka. Już kiedy to pisałam, bliskość kolejnej rocznicy zaginięcia nastolatki z Trójmiasta kusiła mnie, aby nie odkładać tej lektury na później.

Z jednej strony odczuwałam obawy - nie jest łatwo pisać o kimś kto wciąż jest żywy w naszej pamięci. Nawet my, ludzie nieznajomi, pamiętamy historię zaginięcia Iwony Wieczorek. Od tamtego czasu co kilka miesięcy elektryzują nas emocjonalne nagłówki, ale mimo tego wszystkiego niestety - wciąż nie wiemy jaki los spotkał nastolatkę. Naprawdę trudno jest jednak sobie wyobrazić co czują osoby, które zaginioną znały - rodzice, przyjaciele, nauczyciele, rodzina. Taka publikacja może u nich wzbudzić sprzeczne uczucia, nie mówiąc o tym, że może ich przedstawić w świetle, w którym znaleźć by się nie chcieli.

Prawdę mówiąc, moje wątpliwości budziły również opinie czytelników wcześniejszych książek pana Szostaka. Historia Iwony Wieczorek należy do jego książkowej serii pod tytułem Śledztwa Szostaka, która to zbierała niekoniecznie pochlebne opinie i to z powodów, które trudno zignorować.

Z drugiej strony, nie da się ukryć - jest to jedna z najsłynniejszych spośród do dziś nierozwiązanych spraw w Polsce. Skądinąd trudno się temu dziwić, bo jak przejść obojętnie obok historii, która mogła spotkać właściwie każdego z nas..? Powrót z kiepskiej imprezy, jest już jasno, dookoła są ludzie. Chcesz po prostu być już w domu, przespać się. Jedna kamera Cię rejestruje. A kolejna już nie. Ślad po Tobie znika. To przemawia do wyobraźni...