Autor: Remigiusz Mróz
Cykl: Joanna Chyłka
Tom: 5
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2017
Liczba stron: 592
Kategoria: Sensacja, kryminał, thriller
Ocena: 8/10
Inwigilacja przeczytana!
To już piąty tom (sic!
Kiedy to tak szybko minęło?!) serii o losach prawniczki Joanny
Chyłki i jej aplikanta Kordiana Oryńskiego. W tym sezonie... I tu
pojawia się znak zapytania. Co Wam mogę powiedzieć, aby nie
spoilerować tym, którzy żadnej książki z serii jeszcze nie czytali? Samo
zdradzenie, że główni bohaterowie dożyli piątego tomu wydaje się
spoilerem! ;) Tak czy inaczej, „zmiany zdrowotne” Chyłki zostają
przez nią zaakceptowane i bohaterka jest zmuszona zmienić
dotychczasowy tryb życia, co nie oszukujmy się – powoduje u niej
różne frustracje. Równolegle Zordonowi zbliża się jeden z
najważniejszych egzaminów w karierze prawniczej, musi bowiem zdać
aplikację. Tymczasem Chyłka dostaje sprawę - być może jedną z
najważniejszych w dotychczasowej karierze, bo mowa o oskarżeniu o
terroryzm, a jednocześnie szansę poprawy swojej opinii. Po sprawie
Bukano, zostaje okrzyknięta nieoficjalnym patronem spraw mniejszości
rasowych i religijnych, co może niespecjalnie jej odpowiada, ale
może też potencjalnie przynieść korzyści kancelarii. I poniekąd przyniesie,
bo do Chyłki zgłasza się małżeństwo ze sprawą swojego syna.
Przemek miał pięć lat kiedy zaginął podczas ich wspólnej
wycieczki do Egiptu. Od tego czasu rodzice próbowali bezskutecznie
go odnaleźć poświęcając temu wszelkie dostępne pieniądze i
czas. Po latach, byli zmuszeni się poddać, bo po dziecku nie
znaleziono żadnego śladu. Jakież jest ich zaskoczenie kiedy
dowiadują się, że zatrzymany przez policję, pod zarzutem
przygotowywania zamachu terrorystycznego mężczyzna, może być ich
zaginionym dzieckiem. Problem polega na tym, że Fahad z zacięciem
wypiera się tych rodzinnych koneksji, a Chyłka i Zordon wcale nie
są pewni, czy mężczyzna rzeczywiście nie jest niebezpieczny.
Kiedy życie rzuca
Ci kłody pod nogi, zacznij budować z nich schody. Zajdziesz wysoko.
Fabuła jak zawsze na
czasie, inspirowana wydarzeniami z Polski i świata. Splątana
niesamowicie i żywiołowa, aż znowu w pewnym momencie pomyślałam
„No nie! To nie może dać się rozwiązać”, a tymczasem znowu
się pomyliłam. Bohaterowie są w formie, no może poza Kormakiem –
nie był to zbyt efektywny tom dla niego. ;)