Tytuł: Zorza polarna, Delikatny nóż, Bursztynowa luneta
Autor: Philip Pullman
Cykl: Mroczne materie
Tom: 1, 2 oraz 3
Wydawnictwo: MAG
Data wydania: 2019, 2020
Liczba stron: 396, 320, 504
Tłumacz: Wojciech Szypuła
Kategoria: Fantastyka, fantasy, młodzieżówka
Ocena: 8/10
Mroczne materie już od dawna były na mojej liście do przeczytania. W końcu to klasyka fantastyki, o rzekomo obrazoburczym przekazie, którą wielokrotnie widziałam na wszelkich listach "100 najważniejszych/obowiązkowych książek, które musisz przeczytać". Jednak żeby nie było zbyt łatwo, kiedy szukałam ich wiele lat temu, okazały się bardzo trudno dostępne. W kilku bibliotekach, w których o nie pytałam były albo nieobecne (najczęściej lata temu wypożyczone i nigdy nieoddane), albo obecne w pojedynczych i bardzo zniszczonych tomach. Dopiero pojawienie się serialu HBO położyło kres tym brakom i mojemu czytelniczemu nieszczęściu - przy okazji premiery ekranizacji pojawiło się przepiękne (naprawdę przepiękne!) nowe wydanie. Zatem zabrałam się za lekturę i muszę przyznać, że zupełnie nie spodziewałam się tego co otrzymałam.
W Zorzy polarnej poznajemy Lyrę Belacquę, sierotę wychowywaną
przez Kolegium Jordana, do którego przed laty została podrzucona. Szybko
przekonujemy się, że w świecie Lyry teologia, magia i
nauka płynnie się przenikają, mimo, że Oxford, w którym mieszka wydaje
się bliźniaczo podobny do tego, który znamy i my. Dziewczynka jest silna,
bystra, sprytna, odważna i bardzo lojalna, chociaż często
oszukuje. Nieocenionym wsparciem jest dla niej jej dajmon Pantalaimon.
Lyra i Pan całe dnie spędzają na szaleństwach i psotach na terenie
Oxfordu, a ich najlepszymi towarzyszami zabaw są chłopiec kuchenny Roger
i jego dajmon Salcilia. Dlatego kiedy Roger i Salcilia znikają, Lyra
bez wahania wyrusza w poszukiwania. To co odkrywa podczas tych pełnych przygód poszukiwań prowadzi do dalszych wydarzeń opisanych kolejno w Delikatnym nożu oraz Bursztynowej lunecie.
- Kim on jest? - zapytała Lyra. - Przyjacielem czy wrogiem? Alethiometr odpowiedział:
- Jest mordercą.
Na widok takiej odpowiedzi od razu jej ulżyło. Will mógł znaleźć pożywienie i wskazać jej drogę do Oksfordu, które to umiejętności były niezwykle użyteczne, ale zarazem mógł się okazać niegodnym zaufania tchórzem. Tymczasem morderca to doskonały towarzysz. Poczuła się przy nim tak samo bezpiecznie, jak wcześniej czuła się przy pancernym niedźwiedziu Iorku Byrnisonie.