Czaski uczył myślenia. I nie chodzi tu o logiczną poprawność wywodu czy sztukę argumentacji. (To są kompetencje nad wyraz proste, a jednak, co zdumiewające, nader rzadkie. Wszystko sprowadza się w nich do porzucenia mocnego i powszechnego przekonania, że się ma - i powinno mieć - rację). Czaskiego interesowało myślenie jako żywioł, który potrafi uczestniczyć w tajemnicy życia; myślenie gotowe kwestionować samo siebie i nieznające odpowiedzi na pytanie, czym w swojej istocie jest. Wytrącał nas z dobrego samopoczucia, wzbudzał niepokój.
- Cudze słowa, Wit Szostak -