Strony

wtorek, 30 marca 2021

Książkowe pokusy #8

Marzec się kończy, wkrótce świąteczny czas, choć inny niż zwykle. To może być idealny czas na kilka książek, które wystawiły mnie na pokusę! ;)


1. W imię dziecka
Ian McEvan
Wydawnictwo Albatros 

W imię dziecka na mojej liście do przeczytania jest już naprawdę długo, ale nie tylko książka, bo również film ze wspaniałą obsadą aktorską - Emmą Thompson oraz Stanley'em Tucci. Sama historia jest opisywana jako taka, która w błyskotliwy i bardzo inteligentny sposób wchodzi w moralne rozważania o przekonaniach, wartości życia, pragnieniach i godności. Główną bohaterką jest sędzina brytyjskiego sądu najwyższego Fiona, która przeżywa małżeński kryzys. To zbiega się w czasie z prowadzoną przez nią sprawą nastoletniego, niemal pełnoletniego, chłopca, który z powodu przekonań religijnych nie chce poddać się zabiegowi ratującemu życie. Sprawa jest skomplikowana, pojawiają się konflikty moralne, a również sama Fiona ma niełatwy czas. W imię dziecka to ponoć trudna, ale ciekawie poprowadzona historia choć opinie o książce są umiarkowane. Jak będzie? Czy tak jak wielu poczuję niedosyt, a fabuła będzie rozwlekła i przewidywalna, a może jednak będę oczarowana błyskotliwym podejściem autora do tematu? Bardzo jestem tego ciekawa!

niedziela, 28 marca 2021

Wyborczy zawrót głowy czyli „Cyrk polski" Dawida Krawczyka


 
Tytuł: Cyrk polski

Autor: Dawid Krawczyk

Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2021
Liczba stron: 240
Kategoria: Reportaż, literatura faktu
Ocena: 6/10

 

 

 

Cyrk polski jest książką o tematyce politycznej, jednak nie aż tak tendencyjną jak wielu podejrzewa biorąc pod uwagę miejsce zatrudnienia autora. Dawid Krawczyk wyrusza w pogoń za jedną z najdziwniejszych kampanii wyborczych w politycznej historii Polski. Przedstawia nam po kolei, acz w telegraficznym skrócie, wybory do Parlamentu Europejskiego, do Sejmu i Senatu, a kończąc wyborami prezydenckimi z 2020 roku, które zapewne większość z nas wciąż ma jeszcze w pamięci. Mnie wciąż trudno o tym zapomnieć, bo to był prawdziwy kalejdoskop bardzo różnorodnych wydarzeń. Obraz, który się z tego wszystkiego wyłaniał był raczej niezbyt optymistyczny, ale rzeczywiście dosyć jarmarczny, a niekiedy również cyrkowy. Autor doskonale to rozumie, wie, że ta jarmarczność nie dotyczy tylko kiełbasy i śpiewu koła gospodyń domowych, ale również cynicznych zagrań i czczych obietnic polityków. Cyrk polega też na tym, że ludzie wiele rzeczy rozumieją, widzą i znają, wiedzą jak kampanie przebiegają, a i tak dają się wciągać w tę wyborczą grę.

Warto wiedzieć, że autor naprawdę chętnie oddaje głos zwykłym ludziom, chociaż nie stroni także od dosyć osobistych i niekiedy bezwzględnych (choć ciężko odmówić im trafności) ocen. Nie jest to mój ulubiony typ reportażu bezstronnego, bo autor dopuszcza również siebie do głosu, ale trudno odmówić mu racji, trudno też nie poczuć, że ten materiał bez pewnej puenty (niekoniecznie w postaci podanej wprost opinii) mógłby być trudny w odbiorze. 

To wszystko to jednak tylko dodatki do najważniejszego hasła: ZABIORĄ! Kto? Oni. Co zabiorą? „To co myśmy dali".

czwartek, 25 marca 2021

Cytat tygodnia

Coś znów poruszyło się w moim sercu. Zamknąłem oczy, usiłując odgadnąć, co kryło się za tym niewyraźnym drgnieniem, lecz zamiast tego poczułem, jak, niczym drobny kurz, sypie się na mnie milczenie. 

- Koniec Świata i Hard-boiled Wonderland, Haruki Murakami -

wtorek, 23 marca 2021

Czy bohaterowie i święci zawsze giną czyli „Trylogia Griszy" od Leigh Bardugo


Tytuły: Cień i kość, Oblężenie i nawałnica, Zniszczenie i odnowa


Autor: Leigh Bardugo

Cykl: Grisza
Tomy: 1, 2 oraz 3
Wydawnictwo: MAG
Data wydania: 2019
Liczba stron: 288, 368, 368
Tłumacz: Wojciech Szypuła, Małgorzata Strzelec
Kategoria: Fantastyka, fantasy, młodzieżówka
Ocena: 8/10

Przyznaję, że do lektury książek Leigh Bardugo szykowałam się naprawdę długo. Powodów było kilka. Po pierwsze, obawiałam się, że jeśli sięgnę po jej twórczość na fali czytania innych, bądź co bądź podobnych tematycznie, to ulegnę pokusie nadmiernego porównywania. Po drugie, to jedna z ostatnich autorek tworzących jeden z moich ulubionych gatunków książkowych na światowym poziomie, której jeszcze nie poznałam, więc pojawiła się we mnie obawa, że to wszystko się skończy! 

Jednak nadchodzący serial od Netflixa (premiera 23 kwietnia) zmotywował mnie do lektury, bo co jak co, ale nie chciałam stracić możliwości zakochania się w trylogii przez spoilery, których na fali serialu trudno uniknąć. Na szczęście zdążyłam, 3 książki pochłonęłam w kilka dni, a tak długi czas wynikał głównie z innych zobowiązań, które nie pozwoliły mi czytać tak długo jak miałam chęć.

Co jest nieskończone? Wszechświat i ludzka zachłanność.

poniedziałek, 22 marca 2021

KONKURS!

Drodzy,

Na fanpage'u W sercu książki czeka na Was konkurs z doskonałym dwutomowym wydaniem Pharmaconu Marleny i Mariana Siwców!! Wiem, że wśród nas jest wielu wielbicieli takiej literatury, więc zapraszam Was do udziału bardzo, bardzo gorąco!! Konkurs trwa do 01.04. :)

LINK DO KONKURSU

Jeśli chcecie sprawdzić o czym jest książka i czy warto po nią sięgnąć to polecam moją recenzję, a poniżej zamieszczam też opis od wydawcy.

"Biolog Niv Sokol, wciąż dość młody by wierzyć, że dobry pomysł poparty ciężką pracą gwarantuje sukces, wynajduje wykorzystującą nanoboty technologię, która ma szansę przedłużyć ludzkie życie. Kiedy orientuje się, że firmy farmaceutyczne nie cofną się przed niczym, żeby przejąć wyniki jego rewolucyjnych badań, decyduje się na niespodziewany ruch, który ma zapewnić wszystkim równy dostęp do końcowego produktu.


Pięć lat później okazuje się, że ten szlachetny gest doprowadził do dramatycznych wydarzeń, które ponownie krzyżują losy naukowca i jego korporacyjnych adwersarzy. Bohaterowie zostają wciągnięci w sieć intryg, w której przeplatają się i ścierają interesy przedstawicieli farmaceutycznego światka i finansjery, dziennikarzy i blogerów, terrorystów i agentów tajnych służb, a także waszyngtońskich gangsterów i polityków najwyższej rangi. Czy zdołają zakopać wojenny topór i wspólnie zmierzyć się z siłami, które mogą wywrócić do góry nogami globalny ład? Czy taka współpraca jest w ogóle możliwa, jeśli na drodze do zgody stoją dawne urazy, zawodowe ambicje, a także… kobieta?

Pharmacon to pełen rozmachu, ale wciąż będący przede wszystkim opowieścią o człowieku, thriller socjologiczny. Wiele z opisanych w nim zjawisk może wydać się Czytelnikowi aż nazbyt znajomych: utrata zaufania do autorytetów, rozkwit teorii spiskowych i fake newsów, postępujące nierówności, korupcja, populizm, rozkład demokracji, czyli wszystko to, co składa się na pejzaż charakterystyczny dla schyłku epoki rozumu."

sobota, 20 marca 2021

Serialowe okruszki #4

Na całe szczęście ostatnie 2 miesiące były życzliwsze jeśli chodzi o oglądanie seriali. ;) Dlatego dzisiaj dzielę się kilkoma tytułami, może któryś wpadnie Wam w oko? Koniecznie dajcie znać w komentarzu!


#1 Spinning out, sezon 1

Początkowo wydawało mi się, że to będzie jeden z tych uroczych seriali dla nastolatek o tym, że jeżeli wystarczająco mocno się przyłożysz to w końcu zwyciężysz. Spinned out okazał się jednak znacznie lepszy niż sądziłam, jest zdecydowanie głębszy i ostatecznie im dalej tym ciekawiej, aż do ostatniego odcinka. Trzeba przyznać, w pierwszym sezonie określenie happy end ma bardzo gorzki smak, a bohaterowie są dalece nieidealni. Ten serial to dosyć realistyczna historia, o której można powiedzieć, że robi wrażenie, myślę, że szczególnie duże na nastoletnich widzach. Spinned out to opowieść o przezwyciężaniu słabości, ale także o błędach i upadkach na tej drodze, o ranieniu innych i o tym, że te rany nie goją się z dnia na dzień, o chorobie psychicznej, którą wcale nie jest tak łatwo kontrolować, a życie z nią nie jest tak kolorowe jak czasami przedstawia się to w kulturze, o problemach rodzinnych i kłamstwach, o molestowaniu, które w amerykańskim sporcie jest ostatnio bardzo popularnym tematem, jest też o poświęceniu, ale też o kruchości sportowej kariery. Prócz tego ładne kadry z łyżwiarstwa, które naprawdę przyjemnie się ogląda.

Gdybym mogła na tym skończyć, to serial dostałby mocne 7/10, ale niestety nie mogę. Ostatni odcinek ma typowe otwarte zakończenie "w oczekiwaniu na kolejny sezon" i to byłoby w porządku, gdyby nie to, że produkcja po pierwszym sezonie została anulowana. Zatem otrzymujemy naprawdę dobrą, ciekawą, przyjemnie zagraną i całkiem świeżą fabularnie historię, która kończy się większą liczbą pytań niż odpowiedzi. Jestem tym dalece rozczarowana, bo serial naprawdę miał potencjał i jeszcze ze dwa sezony tej historii bym obejrzała. 

moja ocena: 6/10 (za brak kolejnego sezonu przy otwartym zakończeniu poprzedniego)

#2 Wielka (The Great), sezon 1

czwartek, 18 marca 2021

Cytat tygodnia

Kto nie wie dokąd zmierza, nigdy nigdzie nie dojdzie.

- Marina, Carlos Ruiz Zafón -

wtorek, 16 marca 2021

Czy rzeczywiście „Teściowe muszą zniknąć" od Alka Rogozińskiego


 

Tytuł: Teściowe muszą zniknąć

Autor: Alek Rogoziński

Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2020
Liczba stron: 352
Kategoria: Komedia kryminalna, kryminał, sensacja
Ocena: 6/10





Jestem wielbicielką książek z humorem, bo mam poczucie, że tworzenie zabawnych dialogów czy sytuacji świadczy o kunszcie autora. Szczególne miejsce w moim sercu zajmują komedie kryminalne, do świata których wprowadziła mnie niezastąpiona Joanna Chmielewska. W ostatnim czasie powstaje coraz więcej tego typu książek, wystarczy wspomnieć chociażby Olgę Rudnicką, ale również znanego szerokiemu gronu czytelników Alka Rogozińskiego.

Od dawna obserwuję pana Rogozińskiego na Facebooku, niejednokrotnie zaśmiewając do łez podczas czytania jego postów. Mniej więcej rok temu przeczytałam pierwszą książkę jego autorstwa i... No cóż, była to przyjemna odskocznia, ale zaśmiałam się ze dwa razy i na tym się skończyło. Jednak skoro tak bawią mnie prywatne posty autora to jak to możliwe, że jego książki już niespecjalnie? Postanowiłam dać sobie czas i następnym razem spróbować z nowszą książką Alka Rogozińskiego, ale niestety nic się nie zmieniło. Teściowe muszą zniknąć to druga książka autora, z którą spędziłam relaksujący czas, mnóstwo się dzieje, a bohaterów nie sposób nie polubić, ale zaśmiałam się dosłownie 2-3 razy. Muszę przyznać uczciwie, że liczyłam na znacznie więcej.

niedziela, 14 marca 2021

PRZEDPREMIEROWO Ile jesteś gotów zapłacić za nieśmiertelność czyli „Pharmacon" Marleny i Mariana Siwiaków


Tytuł: Pharmacon
 
Autorzy: Marlena Siwiak, Marian Siwiak

Cykl: Pharmacon
Tomy: 1, 2
Wydawnictwo: Key Text
Data wydania: 30.03.2021
Liczba stron: 496, 462
Kategoria: Thriller, science fiction
Ocena: 8/10

Marlena i Marian Siwiakowie mają na swoim koncie kilka opublikowanych opowiadań zarówno w języku polskim jak i angielskim, ale Pharmacon jest ich ich pierwszą pełnokrwistą książką.
Ponieważ jeszcze przed lekturą wiedziałam, że oboje spędzili sporo czasu zarówno w świecie nauki jak i biznesu, a w dodatku mamy podobne naukowe zainteresowania, to czułam, że ta historia może być niepowtarzalną przygodą!

Już na pierwszych stronach poznajemy Niva Sokola, naukowca, który podczas trwającej konferencji zamierza przedstawić swoje nowatorskie, choć wciąż niedokończone, badania szerszemu gronu specjalistów. Według młodego asystenta jego praca wymaga jeszcze wielu poprawek, ale niestety mleko się rozlało – naukowcy krzyczą z zazdrości, a firmy farmaceutyczne albo kuszą pieniędzmi, albo grożą... Nic więc dziwnego, że kiedy doktor Sokol staje oko w oko ze śmiercią, decyduje się na publikację swoich danych.

Kilka lat później naukowiec przyjeżdża do USA. Jego odkrycie, udoskonalane przez dziesiątki laboratoriów, jest obecnie nazywane eterniną i przedłuża życie, ale tylko jeżeli zostanie podane osobie zdrowej poniżej pewnego wieku. Badania nad eterniną co prawda wciąż trwają, ale ze względu na jej niesamowite właściwości i warunki podania jest ona już teraz powoli wprowadzana na rynek, czego zza kulis dowiadujemy się od Grahama Younga prezesa prężnie działającego Innomedu. Niestety spokojny czas prosperity i perspektyw gigantycznego zarobku firmy, burzą informacje o śmierci kilku eternizowanych, a niedługo później hotel, w którym przebywa twórca eterniny zostaje wysadzony w powietrze przez nieznanych sprawców...

czwartek, 11 marca 2021

Cytat tygodnia

Jeśli pracuje się w zakładzie pogrzebowym, lepiej nie pytać o zdrowie. 
Ludzie pomyśleliby, że szukamy potencjalnych klientów.

- Amerykańscy bogowie, Neil Gaiman -

wtorek, 9 marca 2021

Prawdziwa inspiracja do podróży w głąb siebie czyli „Moje życie w drodze" Glorii Steinem



Tytuł: Moje życie w drodze

Autor: Gloria Steinem

Wydawnictwo: Poradnia K
Data wydania: 2019
Liczba stron: 432
Tłumacz: Anna Dzieżgowska
Kategoria: Autobiografia
Ocena: 9/10




O Glorii Steinem pierwszy raz przeczytałam dawno temu na BookHunterze. Nie pamiętam już kto recenzował książkę, ale wiedziałam, że naprawdę muszę ją przeczytać. Od tego czasu nieustannie z tylu głowy miałam myśl o Moim życiu w drodze, która w końcu się zrealizowała.

Muszę jednak szczerze powiedzieć, że nie jestem wielbicielką biografii, a autobiografie budzą we mnie jeszcze bardziej sprzeczne emocje. Jednak o Glorii Steinem słyszałam tyle, że czułam, że przyszedł czas na tę książkę. Chciałam poznać kobietę, którą nazywa się matką feminizmu XX wieku. Przyznam Wam szczerze, że jak dla mnie Gloria rozpoczęła swoją książkę z wysokiego C i na początku pomyślałam, że może być ciężko, bo chyba mamy nieco inne spojrzenie na życie. Jednak z każdą kolejną stroną czułam, że ta kobieta mnie zna, rozumie, akceptuje (niezależnie od naszych różnic!), widzi świat takim jaki jest, a jej sposób na życie i poszukiwania sensu, inspiracji są podobne do tych, które wyznaję ja. Nie powiem, że zgadzam się z nią we wszystkim, ale z całą pewnością znalazłabym z nią wspólny język. Moje życie w drodze książka to opowieść o życiu Glorii, jej droga od dzieciństwa do miejsca, w którym znalazła się kilka lat temu, ale także historie pozostawione czytelnikowi do dyskusji i do zastanowienia. Zdecydowanie - nie zawiodłam się na tej książce, pani Steinem zabrała mnie w niesamowitą podróż.

Chciałam uciec od mojego podróżniczego dzieciństwa, a jednak podróżowałam i odkrywałam, że zwyczajni ludzie są mądrzy, że mądrzy ludzie są zwyczajni, że najlepsze decyzje podejmują ci i te, których one dotyczą, i że istoty ludzkie mają niemal nieskończoną zdolność do dostosowywania się do oczekiwań, które nas otaczają - co jest wiadomością zarazem dobrą i złą.

niedziela, 7 marca 2021

Złota magia inkubów czyli „Mroczny wymiar" Annette Marie

 
Tytuł: Mroczny wymiar

Autor: Annette Marie

Cykl: Trylogia Mistrza magii
Tom: 1
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 2021
Liczba stron: 425
Tłumacz: Grzegorz Gołębski
Kategoria: Fantastyka, urban fantasy
Ocena: 6/10
 
 
Mroczny wymiar był moją odskocznią, po kilku bardziej wymagających książkach zapragnęłam chwili oddechu i tak oto zabrałam się za podarowany mi kilka dni temu prezent! :)

Annette Marie zabiera nas do żyjącej na Ziemi nimfy Clio, która pochodzi z królewskiej rodziny Nadziemia. Od dawna marzy o powrocie do domu, ale z powodów bezpieczeństwa to na razie nie jest możliwe. Korzystając z tego, że jest na Ziemi, jej przyrodni brat prosi ją o pewne rzeczy, które mogą poprawić życie w jej ukochanym królestwie. Jednak kolejne zadanie jest zupełnie inne, trudne i bardzo niebezpieczne. By je zrealizować i mieć szansę na powrót do domu Clio musi udać się do Podziemia i wykraść potężną magię wojenną z wnętrza Poczwarki - najbardziej niebezpiecznej organizacji "w samym sercu terytorium Hadesów". Zadanie od samego początku jest niemal niewykonalne, ale jakby tego było mało to na drodze Clio staje demon uwodzenia Lira. Nimfa i inkub rozpoczynają bardzo ryzykowną grę, w której tylko jedno z nich może wygrać, ale oboje mogą przegrać...

Jak widać już po samym opisie świat, który autorka stworzyła w Mrocznym wymiarze jest mieszanką znanych nam już uniwersów, ale przyznam szczerze, że czułam się w nim naprawdę dobrze. W tym tomie poznajemy lepiej Podziemie i muszę powiedzieć, że to była porywająca wyprawa. Odrobinę zabrakło mi jakiejś wyrazistości, czegoś monumentalnie wyróżniającego Podziemie od Ziemi, ale przynajmniej były zmiany w porach dnia i linie.

czwartek, 4 marca 2021

Cytat tygodnia

Czuję się niekochana. Przez rodziców i przez tych, co odmawiają mi przynależności do nich, i przez ciotki, i wujów patrzących na mnie z góry, bo jestem dowodem rodzinnego skandalu - najbardziej jednak czuję się niekochana przez Boga, który najwyraźniej wrzucił mnie w ten świat i zapomniał o mnie. Jaką mam szansę być szczęśliwa bez Bożej miłości?

- Unorthodox, Deborah Feldman -

wtorek, 2 marca 2021

Umiarkowanie zabawne „Do trzech razy śmierć" od Alka Rogozińskiego


Tytuł: Do trzech razy śmierć

Autor: Alek Rogoziński

Cykl: Róża Krull na tropie
Tom: 1
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2017
Liczba stron: 328
Kategoria: Komedia kryminalna, kryminał
Ocena: 5/10

 

 


Od dawna namawiano mnie do lektury książki Alka Rogozińskiego. Nic w tym dziwnego, skoro autor należy to pisarzy z nurtu komedii kryminalnej, a ja do takich książek mam słabość od czasów dzieciństwa i nocy zarwanych na czytaniu kolejnych pozycji od Joanny Chmielewskiej. W końcu postanowiłam, że basta, trzeba spróbować, i zaczęłam przygodę z Różą Krull.

Autorka kryminałów Róża Krull otrzymuje zaproszenie na zjazd pisarzy, co już samo w sobie prosi się o nieszczęście. ;) Róża od początku nie ma chęci tam jechać, lista gości ją przeraża, ma złe doświadczenia i przeczucia, ale w końcu się zgadza. Okazuje się, że miała rację, bo już po kilku godzinach po przyjeździe, w dworku Kopielniki dochodzi do morderstwa, ale to niestety nie koniec - na miejscu zbrodni leży czarna róża, a to głównej bohaterce niebezpiecznie kojarzy się z fabułą jednej z jej powieści. Jakby tego było mało, każdy z pisarzy ma swoje za uszami i sytuacja powoli wymyka się spod kontroli...

(...)Czy ktoś tam oszalał?! Wiem, że może już nie wyglądam na nastolatkę, zwłaszcza jak zapomnę iść do kosmetyczki..
- Yhm... - kaszlnął znacząco Pepe.
- No dobrze, do doktora Gwoździa - poprawiła się szybko Róża (...)