No i jak tu żyć, jak
Bookathon dobiegł końca? ;) Na szczęście czytać można zawsze i
wszędzie, więc już zacieram rączki na kolejne lektury, a teraz -
krótkie podsumowanie tego zwariowanego tygodnia!
Nie przeczytałam 1500
stron. To mnie szaleńczo nie cieszy, ale zapewniam Was, że także
nie smuci! Przeczytałam tyle na ile pozwalał mi czas i jestem z
tego bardzo zadowolona. Postrzegam Bookathon jako wyzwanie i dobrą
zabawę i tak było! Było wyzwanie – co tu dopasować do każdej
kategorii, żeby pasowało tematem i żebym zdążyła, ale dodatkowo
dołożyłam sobie jeszcze trochę trudu i do czytania wybrałam
tylko posiadane już książki. Żadnych wizyt w bibliotece, ani w
księgarniach. I udało się – wybrałam i świetnie się z
książkami bawiłam (no, na tyle na ile można się świetnie bawić
z książką o samobójstwie).
Udało mi się przeczytać
książki z każdej kategorii. :) W zeszłym roku Bookathon wypadał
mi w czasie jednej z przeprowadzek, co poskutkowało tym, że pomimo
mojego wielkiego zachwytu własnymi osiągnięciami, nie udało mi
się przeczytać 1500 stron. Tym razem wypada w porze pisania pracy
magisterskiej, więc ryzyko także istniało i tak właśnie się
stało, na szczęście jakoś dość rozsądnie wybrałam lektury i
czytało mi się łatwo, miło i przyjemnie (za wyjątkiem Obcej
Diany Gabaldon, ale o tym innym razem). W sumie przeczytałam 1364
strony.
Podsumujmy wyzwania!
- Książka, w której ważną rolę odgrywają zwierzęta – Kot w stanie czystym, Terry Pratchett
- Książka o przyszłości – Obca Diany Gabaldon i Rywalki Kiery Cass
- Zła książka – Rywalki, Kiera Cass
- Książka, która jest biografią – Elżbieta II, O czym nie mówi królowa Marka Rybarczyka
- Książka, która porusza temat tabu – 13 powodów, Jay Asher
- Książka zekranizowana w 2016 lub 2017 roku – 13 powodów, Jay Asher
- W sumie co najmniej 1500 stron
Wszystkie wybrane książki
były ciekawym wyzwaniem i naprawdę uważam Bookathon za bardzo
udany. Najtrudniejsza była biografia, kto śledzi mojego funpage'a
na facebooku ten wie, że czytanie Elżbiety... przyniosło mi
wiele radości, a dzięki Waszej pomocy znalazłam też kilka
kolejnych ciekawych książek z gatunku, po które będę chciała
sięgnąć! Największą trudność sprawiło mi oczywiście
dokończenie Obcej Diany Gabaldon. Jak wiecie wybrałam tę książkę,
aby ją przede wszystkim w końcu doczytać, bo od nastu dni nie
mogłam przez nią przebrnąć. Dodatkowe zadanie Bookathonu –
przebrnąć do końca przez Obcą i z satysfakcją donoszę, że to
się udało. ;)
Wszystkich recenzji
możecie się spodziewać w ciągu najbliższych dwóch tygodni, a
zaczniemy od 13 powodów, które będą już w najbliższą środę!
;)