Strony

czwartek, 30 grudnia 2021

Cytat tygodnia

Zawsze jestem pewien tego, co robię. Czasami nie jestem tylko pewien, czy to wszystko, co robię, będzie miało szczęśliwe zakończenie. 
 
- Ukojenie, Maggie Stiefvater -

sobota, 25 grudnia 2021

Piękno, któremu trudno się oprzeć czyli „Ukochane równanie profesora" Yōko Ogawy


 

Tytuł: Ukochane równanie profesora

 
Autor: Yōko Ogawa

Wydawnictwo: Tajfuny
Data wydania: 2019
Liczba stron: 192
Tłumacz: Anna Horikoshi
Kategoria: Literatura piękna
Ocena: 10/10

 

 

Ukochane równanie profesora od dłuższego czasu było na mojej liście książek do przeczytania. Po pierwsze, lektura zdobywała ogromnie dużo wyrazów uznania. Po drugie od dawna kusiło mnie, aby spróbować z książką od Wydawnictwa Tajfuny, które w czytelniczym środowisku uchodzi za jedno z niewielu wydawnictw niezawodnych. Jest niewielkie, nie wydaje hurtowo, ceni się, ale jednocześnie daje nam dokładnie to czego pragniemy - doskonale wydaną literaturę. To czy ona nam się spodoba, to już inna para kaloszy, ale z całą pewnością jakość wydania jest dokładnie taka, jak wydawnictwo obiecuje. Po trzecie, jak dotychczas miałam bardzo niewiele okazji, aby poznać japońskiego pisarza, więc spotkanie z Yōko Ogawą, zdobywczynią niejednej nagrody literackiej, kusiło mnie ogromnie. Po czwarte, może to powód prozaiczny, ale bardzo lubię matematykę, a niezwykle rzadko jest ona elementem literatury nienaukowej. To wszystko sprawiło, że intensywnie szukałam szansy na przeczytanie Ukochanego równania profesora i w końcu szczęście się do mnie uśmiechnęło.

Niektóre liczby są bardzo nieśmiałe. Nigdy nie ukazują się ludzkim oczom. Ale są w naszych sercach i swoimi małymi rączkami robią wszystko, by przysłużyć się światu.

czwartek, 23 grudnia 2021

Wszystkiego najlepszego z okazji Bożego Narodzenia!

 
Podzielić się opłatkiem,
powiedz mi, co to znaczy?
To dobrze życzyć innym
I wszystko im przebaczyć.

Przy wigilijnym stole
niech obcy gość zasiędzie.
W twoim rodzinnym kole –
przy opłatku, kolędzie.
 
- Przy Wigilii, Mieczysława Buczkówna -
 
 
 
Radości, śmiechu, przyjemności i zadumy.
Dbajcie o siebie i spędźcie ten świąteczny czas tak jak macie na to chęć.  :)
Przesyłam zimowe uściski z Poznania - jest pięknie!
 
Marta
 

wtorek, 21 grudnia 2021

Monumentalnie i z rozmachem czyli „Oko świata" Roberta Jordana


Tytuł: Oko świata

Autor: Robert Jordan

Cykl: Koło czasu
Tom: 1
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2021
Liczba stron: 984
Tłumacz: Katarzyna Karłowska
Kategoria: Fantasy, fantastyka
Ocena: 8/10

 

 

Koło czasu Roberta Jordana to naprawdę rozbudowany cykl (składa się z 14 części oraz prequela), obok którego dosyć trudno przejść obojętnie. Książki uchodzą za absolutną klasykę fantastyki, unikatową i monumentalną (nie da się ukryć, że zarówno w kontekście znaczenia dla gatunku jak i samych rozmiarów). Co więcej, Robert Jordan zmarł zanim zakończył swoje opus magnum, więc ostatnie trzy tomy, w oparciu o jego notatki, dopisał Brandon Sanderson. Przyznajcie szczerze - skoro Brandon Sanderson, podobnie jak czytelnicy cyklu, uznali, że Koło czasu zasługuje na godne i aż trzytomowe(!!) zakończenie, to już samo to naprawdę wiele o nim mówi. Zresztą, mnie do takiej lektury zachęcać nie trzeba - klasyka fantastyki interesuje mnie od zawsze, a nadchodzącą premierę ekranizacji pierwszego tomu potraktowałam jako dodatkową zachętę, by po książkę sięgnąć jak najwcześniej.

Oko świata czyli pierwszy tom cyklu rozpoczyna się od pewnej retrospekcji oraz poznania mieszkańców Pola Emonda - typowej wiejskiej okolicy, w której życie przepływa dosyć monotonnie od zbiorów do zbiorów, a największą przygodą są piesze wycieczki w bardziej oddalone regiony i lokalne święta. Pewnego dnia spokojne, a wręcz senne, życie wsi zakłóca przybycie mnóstwa obcych jednocześnie, a spośród nich najbardziej zaskakująca jest wizyta Moraine z potężnego zakonu Aes Sedai. Kobieta ostrzega, że wkrótce życie w okolicy Dwóch rzek może ulec dramatycznym zmianom, a mieszkańcom zagraża wielkie niebezpieczeństwo. Niestety, jej słowa bardzo szybko znajdują urzeczywistnienie i wieś zostaje zaatakowana przez okrutne trolloki, przez wielu uważane za stwory z baśni. Moraine Sedai wierzy, że przyczyną tego jest to, że jeden z trzech chłopców zamieszkujących wioskę jest odrodzonym Smokiem czyli wybrańcem. Być może nikt by tym się nie przejął gdyby nie fakt, że zło wydaje się uważać podobnie. Kobieta sugeruje także, że schronienie i pomoc w rozwiązaniu zagadki odnajdą w Tar Valon, gdzie znajduje się Biała Wieża będąca siedzibą Aes Sedai. Kiedy grupa ucieka z Dwóch rzek, w pościg za nimi wyruszają i trolloki, i Myrddraale, i kruki, ale jak wkrótce się okaże Sprzymierzeńcy Ciemności mogą i będą na nich czekać na każdym etapie wędrówki... Wzór jednak splata się przedziwnie i niejednokrotnie zaskakuje przynosząc niespodziewane kłopoty jak i pozytywne zbiegi okoliczności. Niestety wiele wskazuje, że świat ma mniej czasu niż wszyscy sądzili...

Ghealdan. Tar Valon. Same nazwy były dziwne i ekscytujące. Oznaczały miejsca, które pojawiały się tylko w przekazach handlarzy i w opowieściach kupieckich strażników. Aes Sedai, wojny, fałszywe Smoki - stawali się materią opowieści, jakie słyszało się później przy płonącym ogniu, gdy świeca rzucała osobliwe cienie na ściany, a wiatr wył w okiennicach. W sumie, sądził raczej, że woli mieć do czynienia ze śnieżycami i wilkami. Jednak świat musi być inny niż w Dwu Rzekach, taki jaki żyje w opowieści barda. Przygoda. Całe życie jak jedna długa przygoda.

niedziela, 19 grudnia 2021

Słodycz i schematy czyli czyli „Dwór srebrnych płomieni" część 2 od Sary J. Maas


Tytuł: Dwór srebrnych płomieni

Autor: Sarah J. Maas

Cykl: Dwór cierni i róż
Tom: 4.2
Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 2021
Liczba stron: 304
Tłumacz: Małgorzata Fabianowska, Anna Szumacher
Kategoria: Fantasy, fantastyka
Ocena: 6/10

 

 

Mimo okrutnej liczby scen erotycznych pierwszy tom Dworu srebrnych płomieni sprawił mi pewną przyjemność. Nie była to może szalenie ambitna lektura, ale polubiłam Nestę i Kasjana jako głównych bohaterów. Najstarsza z sióstr Archeron okazała się intrygującą postacią, niejednoznaczną, zwalczającą własne demony, trudną a momentami wręcz okrutną, a Kasjan był po prostu sobą i to miało swój urok. Rozbudowana historia nieustannie stawiającej opór Nesty okazała się też dobrym sposobem na uwiarygodnienie pozostałych bohaterów, których postawa dziewczyny zaczyna, mówiąc wprost, irytować. Po przesłodzonym Dworze szronu i blasku gwiazd taka łyżka dziegciu była bardzo odświeżająca. Ostatecznie pierwsza część skupiła się na walczącej z całym światem Neście, jej postępującej przemianie i trudnej relacji z pozostałą częścią dworu oraz pewnymi zawirowaniami fabularnymi związanymi z Kotłem i ludzkimi królowymi, które nie zamierzają się poddać bez walki.

W drugiej, znacznie krótszej części, Nesta usiłuje naprawić swoje błędy, zakończone też zostają wszystkie fabularne zwroty akcji z części pierwszej. Tym razem jest o wiele mniej scen erotycznych (choć jedna praktycznie otwiera książkę), za to nieco więcej miejsca poświęcono przyjaźni, kobiecej i siostrzanej sile, wybaczaniu czy odwadze, chociaż na mniejszą skalę niż chociażby w Dworze skrzydeł i zguby. Książkę czyta się naprawdę błyskawicznie - fabuła jest niezwykle dynamiczna i faktycznie mocno wciąga. 

Sama powiedziała, że chce zagrać. I teraz właśnie grała o ich życia.

czwartek, 16 grudnia 2021

Cytat tygodnia

Bo szczęście, jak święcie wierzyła, jest zwykłym losem, a nawet bardziej, niż zwykłym losem tych, co podejmują ryzyko trosk i niepewności, jakie stałyby się ich udziałem. 
 
- Perswazje, Jane Austen - 

wtorek, 14 grudnia 2021

Konkurencja nie śpi, a bycie Politwórcą to nie byle co czyli „Plastikowy mag" Charlie N. Holmberg

 
Tytuł: Plastikowy mag

Autor: Charlie N. Holmberg

Cykl: Papierowy Mag
Tom: 4
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Data wydania: 2021
Liczba stron: 288
Tłumacz: Monika Wiśniewska
Kategoria: Fantastyka, Fantasy, Dla młodzieży
Ocena: 8/10



Pierwsze spotkanie z Charlie N. Holmberg, które nastąpiło przy okazji lektury Papierowego maga, było niezwykle odświeżające. Fabuła mnie wciągnęła, a wykreowany przez autorkę świat miał w sobie urok i czar, którego brakowało mi w podobnych historiach. W dodatku po wielu książkach o wampirach, zmiennokształtnych i wybrańcach byłam złakniona czegoś nowego i to właśnie dał mi Papierowy mag. To była fantastyka, której szukałam. W Szklanym magu czyli drugim tomie magia wciąż mnie zachwycała, ale lekko zaczęła mnie irytować bezmyślność głównej bohaterki. Arcymag okazał się lepszy jeśli chodzi o kreację Ceony, ale okazał się dosyć przewidywalny. Jednak klimat tych książek był urzekający i nieustannie mnie do siebie przyciągał. Byłam więc ogromnie ciekawa co pokaże spin-off historii czyli Plastikowy mag a dzięki księgarni taniaksiazka.pl mogłam to sprawdzić!

Główną bohaterką książki jest Alvie Brechenmacher. Alvie kończy szkołę Techniki Materiałów Jeffersona w Stanach Zjednoczonych. Jej wielkim marzeniem jest władać magią plastiku i zostać Politwórcą. Szczęście się do dziewczyny uśmiecha, słynny Politwórca z Wielkiej Brytanii zgodził się, aby zostać jej opiekunem. Alvie jest ogromnie podekscytowana i już wkrótce wyrusza w podróż, która przyniesie jej dwie nowe znajomości. Jaką rolę odegrają one w życiu praktykantki? Czy nieco ekscentryczna Alvie, która woli nosić spodnie niż spódnice, a mamy 1905 rok, odnajdzie się w nowej roli w nowym miejscu?

czwartek, 9 grudnia 2021

Cytat tygodnia

To właśnie jest odwaga. Piekielny upór, zawzięte posuwanie się naprzód w ciemności, nadzieja, że na końcu jest światło. 

- Kiki van Beethoven, Eric-Emmanuel Schmitt -

wtorek, 7 grudnia 2021

Szyfry i zagadki czyli „Enola Holmes. Sprawa szyfru na krynolinie" Nancy Springer


Tytuł: Enola Holmes. Sprawa szyfru na krynolinie

Autor: Nancy Springer

Cykl: Enola Holmes
Tom: 5
Wydawnictwo: Poradnia K
Data wydania: 08.12.2021
Liczba stron: 192
Tłumacz: Elżbieta Gałązka
Kategoria: Literatura młodzieżowa, literatura detektywistyczna
Ocena: 8/10

 

Pamiętam moje pierwsze spotkanie z Enolą Holmes - trochę niepewne i pełne obaw czy nie będzie to odcinanie kuponów od historii słynnego detektywa. Tymczasem już wtedy, przy Sprawie zaginionego markiza poczułam, że ta historia może czytelnikowi naprawdę wiele zaoferować. Kolejne części wprowadzały zmiany w fabule, historii, a przede wszystkim w samych bohaterach, w efekcie przy książce nie da się nudzić!

Ku mojemu zdumieniu każde kolejne spotkanie z młodszą siostrą Sherlocka i Mycrofta Holmesów było bardzo satysfakcjonujące. Każda z czterech wcześniej wydanych części była intrygująca, zaskakująca i niezwykle odświeżająca. Czy znacie książkę, w której bohaterkę niepokoi przekaz bukietu i ma słuszność sądząc, że ktoś kto go przysłał miał złe intencje? Muszę przyznać, że to wszystko sprawiło, że po piątą część przygód Enoli Holmes sięgnęłam bez obaw - byłam pewna, że zarówno Nancy Springer jak i wydawnictwo Poradnia K zrobią wszystko żebym ponownie spędziła z książką bardzo miłe chwile. Obyło się bez zaskoczeń - dokładnie tak się stało! ;)

Zawisłam tam jak godny potomek darwinowskich naczelnych.

niedziela, 5 grudnia 2021

Niesamowita powojenna „Podróż krogulca" Natashy Farrant


 

Tytuł: Podróż krogulca

Autor: Natasha Farrant

Wydawnictwo: Dwukropek
Data wydania: 2021
Liczba stron: 352
Tłumacz: Monika Wiśniewska
Kategoria: Dla dzieci i młodzieży
Ocena: 9/10



Czasem jest tak, że spotykamy na swojej drodze ludzi, których w życiu byśmy się w swoim życiu nie spodziewali. Nazywamy to zbiegiem okoliczności, niespodziewanym zwrotem akcji... Jednak kiedy takie wydarzenie jest przedstawione w książce myślimy często, że to nieprawdopodobny scenariusz, niemożliwa sytuacja i tak dalej. W tej książce niemal wszystko moglibyśmy określić nieprawdopodobnym scenariuszem. A jednak, już od pierwszej strony czułam się przekonana - tak właśnie wyglądają zaskakujące sploty wydarzeń, które w życiu spotykają każdego z nas. Wciągałam się w tę historię coraz głębiej i coraz mocniej czułam, że Podróż krogulca robi na mnie naprawdę spore wrażenie.

Już na pierwszych stronach poznajemy dwóch chłopców - Bena i Sama. Obaj mieszkają w sierocińcu, ale dzięki drobnemu wypadkowi jednego z nich zostają przygarnięci przez Nathana Langtona, właściciela wspaniałej łodzi. Wtedy nadchodzi I wojna światowa. Po wojnie staje się jasne, że ranny Sam zaginął we Francji, a to oznacza, że pozbawiony opiekuna Ben powinien wrócić do sierocińca. Niespodziewanie na drodze Bena staje Lotti - odważna dziewczyna, którą od śmierci rodziców opiekuje się zachłanne wujostwo. Kolejny zbieg okoliczności sprawia, że spotykają oni Clarę - młodą nauczycielkę, która z niecierpliwością, graniczącą z obsesją, czeka na powrót narzeczonego z wojny. Splot wydarzeń sprawia, że Ben i Lotti podejmują szaloną decyzję o wyprawie do Francji. Wyprawa okazuje się znacznie trudniejsza niż początkowo sądzą, czeka ich po drodze wiele przygód, ale także wiele nowych przyjaźni, które odmienią ich życie. Jednak czy istnieje cień szansy, że podczas tej wyprawy odnajdą tych, których szukają?

Lotti znała tę minę. To taka mina, którą zachowujemy dla tych, których już z nami nie ma. I nie musiała pytać, aby wiedzieć, że młodszy brat Franka i Jima pojechał na wojnę i z niej nie wrócił. 

czwartek, 2 grudnia 2021

Cytat tygodnia

Nie sama praca, ale jej cel sprawia, że to jest coś wyjątkowego.

- Chata, William Paul Young -

wtorek, 30 listopada 2021

Nesta, namiętność i niechęć czyli „Dwór srebrnych płomieni" część 1 od Sary J. Maas

Tytuł: Dwór srebrnych płomieni

Autor: Sarah J. Maas

Cykl: Dwór cierni i róż
Tom: 4.1
Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 2021
Liczba stron: 640
Tłumacz: Marcin Mortka, Agata Suchocka, Aleksandra Stańczyk
Kategoria: Fantasy, fantastyka
Ocena: 6/10

 

Historia wydania Dworu srebrnych płomieni Sary J. Maas odbiła się szerokim echem w całym czytelniczym półświatku jeszcze zanim książka trafiła na półki księgarni. Niestety, po ostatecznych zapowiedziach wydawnictwa emocje rozczarowanych czytelników dosłownie eksplodowały, a powodów do tego było wiele. Po pierwsze polskie wydanie zostało podzielone na dwie części, chociaż w oryginale nie było potrzeby takiego zabiegu. Po drugie, chociaż obie części znacząco różnią się liczbą stron (pierwsza część ma ich 640, a druga zaledwie 304 czyli mniej niż połowa pierwszego tomu) to ich cena okładkowa różni się o zaledwie 5zł! Teoretycznie więc, biorąc pod uwagę ceny okładkowe, za Dwór srebrnych płomieni zapłacilibyśmy 94,98zł. To fortuna jak na jedną książkę poczytną, ale niekoniecznie szalenie ambitną. Trzecim powodem długiej dyskusji były okładki, bo chociaż są one powiązane z fabułą, to trzeba przyznać, że nijak nie pasują do poprzednich tomów. Różnią się kolorem (są szare), układem no i rzecz jasna ilustracją na okładce. Tak po ludzku, mnie zdecydowanie bardziej podobały się te z wcześniejszych tomów. Wydawnictwo wybór okładki uzasadniało decyzją autorki, ale jednak faktem jest, że w wielu innych krajach książka została wydana w innej (znacznie bardziej spójnej z poprzednimi częściami) wersji. Jednak żadna z tych trzech, skądinąd moim zdaniem niezbyt trafionych marketingowo decyzji, nie zaszokowała mnie tak jak ta czwarta - tłumaczeniem Dworu srebrnych płomieni zajmowało się aż pięciu tłumaczy. PIĘCIU TŁUMACZY. Przy czym powiedzmy sobie szczerze i od serca - książki pani Maas nie są szczególnie wymagające ani fabularnie, ani językowo. W dodatku trzech tłumaczy zajmowało się pierwszą częścią, a dwoje zupełnie innych drugą. Tego jeszcze moje oczy nie widziały i chociażby z tych przyczyn po prostu musiałam sięgnąć po te książki. Umierałam z ciekawości jak pięciu tłumaczy może zajmować się przekładem w sumie jednej książki (bo przecież w oryginale jest to jeden tom!), którą bezwstydnie nazywam swoim guilty pleasure! Oczywiście, nie będę też oszukiwać - historia opisana w poprzednich tomach mnie wciągnęła, więc kolejnym powodem była zwyczajna ciekawość co dalej się wydarzy.

W Dworze srebrnych płomieni główną bohaterką jest Nesta Archeron. Najstarsza siostra Feyry nie może się pozbierać po wydarzeniach opisanych w Dworze skrzydeł i zguby. Podczas gdy Elaina wydaje się pogodzona ze swoim losem, Nesta zagłusza swoje emocje morzem alkoholu i przypadkowymi seksualnymi przygodami. Nie dba ani o siebie, ani swoje otoczenie. Jej wściekłość na to co się wydarzyło i na cały świat wydaje się nie mieć końca i Nesta nie pozwala nikomu o tym zapomnieć. W końcu jej rodzina, z Feyrą na czele, decyduje, że tak dalej być nie może. Nesta zostaje przymusowo przeniesiona do Domu Wiatru gdzie ma trenować pod okiem Kasjana i pomagać w bibliotece przy jednoczesnym odstawieniu tawernowych przygód. Jednak charakterna kobieta nie zamierza się poddać, jej duma, upór i siła nie pozwolą się łatwo stłamsić. Najstarsza z sióstr Archeron powoli poznaje otaczający ją świat i znajduje przyjaciół w zaskakujących miejscach, jednocześnie nieustannie odpychając najbliższych. Równocześnie gotująca się w niej moc pozostaje tak silna jak niezrozumiała dla wszystkich na Dworze co może mieć nieprzewidywalne skutki...

niedziela, 28 listopada 2021

Testament, który zmienił życie czyli „Wyspa, której nie było" Joego Wilsona


Tytuł: Wyspa, której nie było
 
Autor: Joe Wilson

Wydawnictwo: Dwukropek
Data wydania: 2021
Liczba stron: 255
Kategoria: Dla dzieci i młodzieży
Ocena: 8/10

 

 

 

W ramach poszukiwań książek przygodowych dla młodszych czytelników tym razem sięgnęłam po Wyspę, której nie było Joego Wilsona. Jednocześnie jest to moje pierwsze spotkanie z Wydawnictwem Dwukropek, o którym słyszałam mnóstwo pozytywnych opinii (chociażby od Zaczytasów), ale nie miałam jeszcze okazji z nim spróbować! Teraz już wiem, że z pewnością spotkam się z tym wydawnictwem jeszcze nie raz!

Joe Wilson w swojej debiutanckiej historii przedstawia nam dwunastoletniego Rixona i jego mamę Rebeccę. Pewnego wieczora kobieta informuje syna o śmierci wujka na cześć którego otrzymał swoje imię. Szkopuł w tym, że chłopiec wujka w życiu nie widział na oczy, a również Rebecca nie pamięta już kiedy ostatni raz się z nim spotkała. Mimo to oboje zostają zaproszeni do kancelarii w związku z ostatnią wolą zmarłego. Niespodziewanie okazuje się, że nastolatek otrzymał w spadku wyspę! Cała Kruszyna, bo tak nazywa się ten ląd, tylko jego! Tyle, że jest jeden haczyk. Położenie Kruszyny jest oznaczone tylko na jednej mapie sprzed dwustu lat, a o samej wyspie niemal nikt nie słyszał. Po spotkaniu z prawnikiem Rixon próbuje powrócić do normalności, ale sprawa wyspy nie daje mu spokoju. W końcu taki spadek, własny ląd, to nie byle co! Więc kiedy w końcu mama zgadza się na krótką wycieczkę poszukiwawczą Rixon podejmuje szaloną decyzję, która całkowicie odmieni jego życie, a to co odkryje zaskoczy wszystkich, włącznie z nim samym!

Rixon Webster był pewien jednego: właśnie podjął najodważniejszą decyzję swojego życia i nie mógł oglądać się za siebie.

czwartek, 25 listopada 2021

Cytat tygodnia

Nie zawsze pamiętamy rzeczy, które nie przynoszą nam chwały. Usprawiedliwiamy je, opatulamy w pogodne kłamstwa lub grubą warstwą niepamięci. 
 
- Amerykańscy bogowie, Neil Gaiman -

czwartek, 18 listopada 2021

Cytat tygodnia

- Czy szaty czynią z nas magów? - odparł ponuro.
- Nie - odpowiedział starszy chłopak. - Choć słyszałem, że dobre wychowanie czyni z nas ludzi.


- Ziemiomorze, Ursula K. Le Guin -

sobota, 13 listopada 2021

Niespodzianka! czyli „Skrzynia w lesie" Maureen Johnson

 
Tytuł: Skrzynia w lesie

Autor: Maureen Johnson

Cykl: Truly Devious
Tom: 4
Wydawnictwo: Poradnia K
Data wydania: 2021
Liczba stron: 350    
Tłumacz: Paweł Łopatka
Kategoria: Literatura młodzieżowa, literatura detektywistyczna, kryminał
Ocena: 8/10

 

Ach, stęskniłam się za Stevie Bell i jej detektywistycznym zacięciem! Prawdę mówiąc, nie sądziłam, że jeszcze się spotkamy - wydawało mi się, że cykl Truly devious miał skupiać się na historii Ellinghamów i myślałam, że wraz z zakończeniem tej zagadki historia Stevie dobiegnie końca. Na moje szczęście Maureen Johnson miała inne plany i podczas pandemii (o czym można przeczytać w Podziękowaniach) napisała kolejną część przygód młodej pani detektyw! Dokąd zabierze nas Skrzynia w lesie?

Po dosyć spektakularnym rozwiązaniu zagadki Nieodgadnionego Stevie dostaje propozycję przyjrzenia się makabrycznemu i dosyć zagadkowemu morderstwu do którego doszło w 1978 niedaleko dawnego obozu dla dzieci Wonder Falls. Zabójstwo nastolatków z przeszłości, makabryczna skrzynia, czy to wszystko jest powiązane z wypadkiem, który miał miejsce chwilę wcześniej lub kolejnym, który wydarzył się później? Nowy właściciel terenu obozu zaprasza ją na miejsce, a młoda pani detektyw stawia tylko jeden warunek - przyjaciele jadą razem z nią. W efekcie Stevie, która woli mordercze wyzwanie niż nudną pracę w rodzinnej miejscowości, do której wróciła na czas letniej przerwy, ląduje na reaktywowanym obozie Sunny Pines wraz z bliskimi z Akademii. Nowa zagadka wymaga skrupulatnego przejrzenia źródeł, świeżego spojrzenia, sporej ilości odwagi i nowych koncepcji, a to nie takie łatwe w otoczeniu, w którym wciąż pamięta się ofiary i niechętnie dzieli się swoimi tajemnicami...

W wielu ukochanych powieściach kryminalnych Stevie detektyw zbiera w pokoju podejrzanych i wyjaśnia kto z nich nie jest, a następnie kto jest sprawcą. Stevie nigdy nie pojmowała, dlaczego podejrzani się na to godzą. Chyba z nudów, bo akcja tych książek toczy się w przeszłości". Dzisiaj to zrozumiała.Ludzie przychodzą, bo każdy chce poznać odpowiedź - zwłaszcza w małym miasteczku, gdzie wszyscy się znają, a zbrodnia kładzie się długim cieniem na ich życiu". By się dowiedzieć, kto zabił, warto opuścić film na Netflixie.

czwartek, 11 listopada 2021

Cytat tygodnia

Coś jest nie w porządku z duchowym życiem planety, myślał Gibril Fariszta.
Zbyt wiele diabelstwa w ludziach utrzymujących, że wierzą w Boga. 
 
- Szatańskie wersety, Salman Rushdie -

wtorek, 9 listopada 2021

Magiczne i ponadczasowe „Baśnie Śnieżnego Lasu" Sophie Anderson


Tytuł: Baśnie Śnieżnego Lasu


Autor: Sophie Anderson

Wydawnictwo: Young (Kobiece)
Data wydania: 2021
Liczba stron: 416
Tłumacz: Przemysław Hejmej
Kategoria: Literatura dla dzieci i młodzieży, fantastyka
Ocena: 9/10

 

 


W 2020 roku wydawnictwo Kobiece wydało w Polsce pierwszą książkę Sophie Anderson - Dom na kurzych łapach. Ta urocza historia oczarowała mnie fabułą, baśniowymi nawiązaniami do naszego całkiem rodzimego folkloru, ale także swoją delikatnością i wartościowym przekazem. Jednak podczas lektury miałam kilka wątpliwości - prawdę mówiąc umiarkowanie odpowiadała mi przemiana głównej bohaterki, a kilka elementów historii wydawało mi się nie do końca spójnych logicznie. To jednak nie pozbawiło mnie radości z lektury, bo fabuła była po prostu piękna a warstwa językowa mnie zachwyciła. Dlatego Baśnie Śnieżnego Lasu, które mogłam przeczytać dzięki uprzejmości księgarni taniaksiazka.pl, kusiły mnie od pierwszego wejrzenia. Czułam, że to może być wspaniała przygoda w prześlicznym opakowaniu (musicie przyznać, okładka jest piękna)!

Tym razem Sophie Anderson przedstawia nam Jankę, z którą wkrótce wyruszymy w poszukiwaniu jej przeszłości. Janka, zwana Niedźwiedzicą z racji swoich rozmiarów, niełatwo nawiązuje relacje. Trzyma się głównie swojej Mamoczki, najlepszego przyjaciela Saszy oraz domowej łasicy Mordki. W jej życiu jest jeszcze miejsce dla Anatolija, który choć na co dzień mieszka w lesie, to raz na jakiś czas odwiedza Jankę i jej Mamoczkę by opowiedzieć im kolejne fantastyczne historie. Od innych młoda dziewczyna trzyma się na dystans, co wynika głównie z faktu, że od dawna kłuje ją fakt, że nie wie skąd pochodzi. Czuje, że nie przynależy do wioski, że jest inna niż pozostałe dzieci i przez to nieustannie nękają ją wątpliwości względem tego kim naprawdę jest. W dniu rozpoczęcia Ogromnych Roztopów dochodzi do wypadku, w efekcie czego Janki nogi stają się niedźwiedzimi! Kiedy Mamoczka, ukochana opiekunka Janki, a jednocześnie uzdrowicielka, decyduje o wyjeździe do szpitala, dziewczyna czuje, że nie jest to słuszna droga. Janka Niedźwiedzica nikomu nie mówiąc, pod osłoną nocy podejmuje szaloną decyzję, która odmieni całe jej życie, ale za swoją nieufność przyjdzie jej zapłacić wysoką cenę...

Usiłuję się zgarbić, uginam kolana, ale mimo to wciąż nie pasuję do grupy. Czuję się jak pisklę kukułki w gnieździe strzyżyków.

niedziela, 7 listopada 2021

Czy racjonalność jest racjonalna? „Racjonalność. Co to jest, dlaczego jej brakuje i dlaczego ma znaczenie" Stevena Pinkera


Tytuł: Racjonalność. Co to jest, dlaczego jej brakuje, dlaczego ma znaczenie

 
Autor: Steven Pinker

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2021
Liczba stron: 392
Tłumacz:Tomasz Bieroń
Kategoria: Literatura popularnonaukowa
Ocena: 8/10

 

Lata temu, dzięki komuś kto chętnie podsuwa mi wspaniałe lektury, przeczytałam Piękny styl Stevena Pinkera. To była zachwycająca, choć wymagająca, przygoda pełna celnych i dowcipnych uwag. Po latach w końcu udało mi się dorwać kolejną książkę autora, tym razem opowiadającą o racjonalności. Poruszane w książce tematy są złożone i zdecydowanie bardziej naukowe niż styl pisania, więc przyznaję, że nie byłam pewna jak to wyjdzie...

Racjonalność. Co to jest, dlaczego jej brakuje, dlaczego ma znaczenie to książka, która jest swego rodzaju debatą nad zjawiskiem racjonalności. Steven Pinker podchodzi do tematu od strony naukowej, demonstrując nam wpływające na nas mechanizmy lub działania, których nie jesteśmy nawet świadomi. W swojej książce autor prezentuje nam czym jest racjonalność i dlaczego tak trudno określić jej zakres, wskazuje na możliwości jej niezrozumienia, pomijania, jak również manipulacji. Zagadnienie racjonalności jest nam tłumaczone między innymi poprzez logikę, krytyczne myślenie, problem relacji pomiędzy korelacją a faktyczną przyczynowością, teorię gier, prawdopodobieństwo i losowość czy rozumowanie bayesowskie. Poruszany jest dosyć ważny temat istotności statystycznej, błędów poznawczych, zalet i wad określonej metodologii, czułości i specyficzności metody, analiza kosztów, ryzyka, korzyści i strat... Wszystko to doprowadza nas do dyskusji nad jedną bardzo ważną kwestią - czy człowiek postępuje/podejmuje decyzje racjonalnie i dlaczego nie. Steven Pinker prowadzi nas przez meandry ludzkiej psychiki, naszych wad, zalet, tendencji pokazując nam kiedy potrafimy racjonalnie wybierać, a kiedy ta racjonalność nam umyka i dlaczego.

Doświadczamy w życiu wydarzeń, a nie liczb z zakresu między 0 a 1.

czwartek, 4 listopada 2021

Cytat tygodnia

Jak sensownie opisać sens i jego przeciwieństwo? Sprawa jest najwyższej wagi. W trzeciej dekadzie trzeciego tysiąclecia mierzymy się ze śmiertelnymi zagrożeniami dla naszego zdrowia, demokracji i warunków do życia na naszej planecie. Chociaż problemy te wydają się przytłaczające, rozwiązania istnieją, a nasz gatunek ma wystarczające kwalifikacje intelektualne, aby te rozwiązania znaleźć. Do najtrudniejszych problemów, z którymi mamy dzisiaj do czynienia, należy jednak przekonanie ludzi do zaakceptowania rozwiązań, kiedy już je znajdziemy.

- Racjonalność. Co to jest, dlaczego jej brakuje, dlaczego ma znaczenie, Steven Pinker -

wtorek, 2 listopada 2021

Przygody z krasnoludkami czyli „Opowiadania nie tylko wrocławskie" Bartosz Orłowski


Tytuł: Opowiadania nie tylko wrocławskie. Czy krasnoludki żyją w lesie?

Autor: Bartosz Orłowski

Cykl: Opowiadania nie tylko wrocławskie

Tom: 1
Wydawnictwo: bajamy.pl
Data wydania: 2021
Liczba stron: 174
Kategoria: Literatura dla dzieci
Ocena: 7/10


Kiedy myślę o Wrocławiu to widzę miasto akademickie, a w nim monumentalną Halę Stulecia, wspaniałe zoo, cudowną fontannę multimedialną, przypominam sobie imponującą Panoramę Racławicką i... przeurocze Krasnale. Co ciekawe, krasnoludki pojawiły się we Wrocławiu w latach 80., za sprawą artystycznego, społecznego i politycznego ruchu Pomarańczowa Alternatywa. Wtedy to, w ramach działań organizacji, zaczęto malować krasnoludki w miejskiej przestrzeni, aż w końcu stały się one symbolem ruchu. Po latach zapomnienia, w 2005 roku, za sprawą rzeźbiarza Tomasza Moczka, w mieście stanęło pięć pierwszych figurek krasnali. Od tego czasu Wrocław zaludniły już setki charakterystycznych rzeźb, a obecnie w mieście można nawet nabyć specjalne mapy żeby móc krasnale zidentyfikować w trakcie wycieczek. Zwracam też uwagę, że oprócz zobaczenia samych figurek, warto też dowiedzieć się do czego nawiązują. ;) Oczywiście liczba krasnali w przestrzeni miejskiej ulega zmianom - rzeźby czasami padają ofiarą wandali, bywają oddawane do renowacji itd., ale wciąż jest ich na tyle dużo, że zawsze można któregoś z nich spotkać.

Wygląda na to, że nie tylko ja tak uważam, bo Bartosz Orłowski w swojej książce Opowiadania nie tylko wrocławskie. Czy krasnoludki żyją w lesie? umieszcza miejsca akcji opowiadań w bardzo wielu zakątkach miasta. Z tym, że jego krasnale otrzymują swoją własną historię w bajkowym stylu. Część historii odnosi się do krasnoludków, ale część też dotyczy ich konkretnej grupy, do której należą między innymi Skryba, Niezdarek, Narzekacz, Ideowiec... Podczas czytania niemal natychmiast przyszły mi do głowy bajki dotyczące Smerfów (tylko bez wątku Gargamela), co po lekturze uznaję za bardzo trafne porównanie i myślę, że to najlepiej oddaje to jaki charakter ma książka pana Orłowskiego. W sumie, w 22 opowiadaniach autor snuje swoje wizje na temat przygód wrocławskich krasnoludków. Niekiedy robi to też nawiązując do historii albo wrocławskich zabytków. Część tych historii jest zabawna, część pouczająca, ale każda jedna przeurocza, przyjemna i pełna ciepła.

niedziela, 31 października 2021

Teoria vs. rzeczywistość czyli „Jak zbudować silną markę na Instagramie" Katarzyny Jury


 

Tytuł: Jak zbudować silną markę na instagramie

Autor: Katarzyna Jura

Wydawnictwo: E-bookowo
Data wydania: 2021
Liczba stron: 72
Kategoria: Poradnik
Ocena: 5/10




Rola mediów społecznościowych w promocji swojej marki czy firmy bywa nie do przecenienia. Ze względu na swój profil niektóre branże preferują Twittera, inne Facebooka, ale coraz więcej firm próbuje swoich sił na Instagramie. To ostatnie medium cieszy się ogromną popularnością, co sprawia, że aby trafić do właściwego odbiorcy trzeba się naprawdę postarać. Nie oszukujmy się też, że tak samo tworzy się profil osobisty jak ten firmowy, bo inny cel wymusza inną technikę. W efekcie, w meandrach Instagrama można utknąć na bardzo długo, ale co gorsze, bez widocznych efektów. Z pomocą przychodzi nam Katarzyna Jura i jej ebook Jak zbudować silną markę na Instagramie. Autorka promuje swoją książkę jako jedyną, która instruuje jak prowadzić swój biznesowy profil (" Na rynku jest kilka pozycji e-booków, które opisują Instagrama, jednak są to pozycje, które są skierowane tylko do zwykłych użytkowników. Brakowało e-booka, który skierowany jest dla firm i ich potrzeb.") i ku mojemu zdumieniu, na podstawie przeglądania książek w Empiku, faktycznie na ten moment nie znalazłam innej tego typu pozycji. Są książki opowiadające o istotnej roli mediów społecznościowych w firmie, ale to raczej teoria dotycząca wszystkich dostępnych mediów.

czwartek, 28 października 2021

Cytat tygodnia

Ludzie myślą, że ból zależy od siły kopniaka.
Ale sekret nie w tym, jak mocno kopniesz, lecz gdzie.

- Nigdziebądź, Neil Gaiman -

wtorek, 26 października 2021

Podniebna przygoda czy ciężki przyziemny trening czyli „Kosmiczna rekrutacja. Testy i ćwiczenia ESA dla przyszłych astronautek i astronautów" Tima Peake'a

 
Tytuł: Kosmiczne rekrutacje. Testy i ćwiczenia ESA dla przyszłych astronautek i astronautów
 
Autor: Tim Peake

Wydawnictwo: Young (Kobiece)
Data wydania: 2021
Liczba stron: 272
Tłumacz: Katarzyna Nowakowska
Kategoria: Literatura popularnonaukowa, literatura młodzieżowa
Ocena: 8/10

 

Na początku 2021 roku Europę obiegła sensacyjna wiadomość - Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) rozpoczyna pierwszy od 11 lat nabór astronautów. Do ESA należą 22 państwa, wśród których jest również Polska i nie będę ukrywać - również w naszym rodzimym półświatku (zwłaszcza naukowym) zawrzało. W sierpniu dowiedzieliśmy się, że swoją aplikację złożyło ponad 23 000 osób! Ci ludzie wciąż czekają na odpowiedzi i zaproszenia do kolejnych etapów kwalifikacji, ale my możemy się już podjąć stosownych testów dzięki książce Tima Peake'a, jednego z sześciu astronautów wybranych w poprzedniej edycji naboru w 2008/2009 roku.

Kosmiczna rekrutacja. Testy i ćwiczenia ESA dla przyszłych astronautek i astronautów to świetnie opisany zbiór stu testów, zagadek i ćwiczeń, które faktycznie pojawiły się w ramach procesu rekrutacji ESA. Opracowanie jest faktycznie bardzo przekrojowe - po pierwsze dotyczy różnych etapów rekrutacji, a po drugie zadania mają bardzo zróżnicowany stopień trudności. Część z nich sprawdza wiedzę, umiejętność koncentracji, zdolność logicznego myślenia, inne nasz rys charakterologiczny i zdrowie w tym umiejętność przetrwania w trudnych warunkach, a kolejne szeroko pojętą umiejętność pracy w grupie czy to w postaci rozwiązywania konfliktów, czy możliwości lingwistycznych. 

Nie możesz po prostu iść na uniwersytet, aby tam nauczyć się, jak zostać astronautą. Doradcy zawodowemu trudno byłoby polecić gwarantowaną ścieżkę takiej kariery - bo jej po prostu nie ma.

czwartek, 21 października 2021

Cytat tygodnia

Mierz wysoko, bo nawet jeśli chybisz, znajdziesz się wśród gwiazd.

- P.S. Kocham Cię, Cecelia Ahern

wtorek, 19 października 2021

Szalona, śmiertelnie niebezpieczna magiczna przygoda czyli „Tajne przez magiczne" Katarzyny Wierzbickiej


Tytuł: Tajne przez magiczne

Autor: Katarzyna Wierzbicka

Cykl: Między światami
Tom: 1
Wydawnictwo: Spisek pisarzy
Data wydania: 2021
Liczba stron: 432
Kategoria: Fantastyka, dla dzieci i młodzieży
Ocena: 7/10

 

 

Tajne przez magiczne musiało trafić na moją listę książek do przeczytania "na już". Bloga Katarzyny Wierzbickiej - Madka roku - obserwuję od lat, mam na półce jej pierwszą książkę wydaną dzięki wygranej w konkursie Biedronki Piórko 2019. Równie długo obserwuję inicjatywę Spisek Pisarzy, z której wyewoluowało wydawnictwo! Oba miejsca w sieci bardzo lubię i z przyjemnością odwiedzam, więc powiedzmy sobie szczerze - ten duet musiał się udać i bardzo bym się zdziwiła gdyby wspólna książka nie spełniła moich oczekiwań.

Główną bohaterką Tajne przez magiczne jest Agata Filipiak. Kobieta w wyniku życiowych zawirowań postanawia odmienić swoje zawodową ścieżkę, więc kiedy odkrywa, że w pobliskim przedszkolu zwolniło się stanowisko woźnej, bez wahania porzuca wydawnictwo. Jej plan jest jasny- zmienić otoczenie, zredukować poziom stresu, uprościć swoje życie. Niestety, Agata dosyć szybko zdaje sobie sprawę, że jej nowe miejsce pracy jest jeszcze bardziej stresogenne niż poprzednie, a stopień w jakim komplikuje jej życie może przyprawić o ból głowy. Teraz kobieta musi nie tylko stawić czoła zupie mlecznej, myciu podłóg czy podlewaniu kwiatów, ale też przedszkolakom, z których część jest śmiertelnie niebezpieczna. W dodatku jest zmuszona konfrontować się z zaskakującymi zjawiskami paranormalnymi i przeciwstawiać się demonom i półdemonom! Sami widzicie, panna Filipiak nie ma szans na nudę, a wkrótce okaże się, że ta przygoda może ją kosztować życie...

- Znajomy? - zapytała nauczycielka, przepychając się w moim kierunku przez tłum wpółubranych maluchów.
- Dawny znajomy - potwierdziłam i westchnęłam ciężko. - Taki z tych zapominalskich. Zapomniał mi powiedzieć, że ma żonę i trójkę dzieci.

sobota, 16 października 2021

Zdarzenie czołowe społecznych relacji "przed" i "po" czyli „Niedźwiedzi bóg 2011" Hiromi Kawakami


Tytuł: Niedźwiedzi bóg 2011

Autor: Hiromi Kawakami

Wydawnictwo: Tajfuny
Data wydania: 2019
Liczba stron: 66
Tłumacz: Beata Kubiak Ho-Chi (ze studentami)
Kategoria: Literatura piękna, opowiadania
Ocena: 9/10



Książki wydawnictwa Tajfuny spoglądały na mnie od dawna - ślicznie wydane intrygujące pozycje kusiły mnie a to z profilu wydawnictwa w mediach społecznościowych, a to ze sklepowej witryny, bo mają swoją księgarnię w Warszawie. Jak dotychczas musiałam obejść się smakiem, bo wydań w ebooku było niewiele, a te papierowe okazały się nieco kosztowne jak na doktorancką kieszeń, ale... W końcu szczęście się do mnie uśmiechnęło! 

O tragicznym w skutkach trzęsieniu ziemi o sile 9 stopni w skali Richtera, które wywołało falę tsunami, co spowodowało katastrofę w elektrowni jądrowej Fukushima, mówi się już dzisiaj niewiele. Większość z nas, Europejczyków, z uwagą obserwowała tę dramatyczną sytuację w 2011 roku, ale po czasie straciliśmy zainteresowanie. Czarnobyl - to było wydarzenie, którym emocjonujemy się jeszcze dziś, ale Fukushima w odległej Japonii, choć zyskała swą złą sławę, to dzisiaj częściej jest figurą w dyskusji niż czymś czemu faktycznie poświęcamy myśl lub dwie. Tymczasem w Japonii przeżywano to zupełnie inaczej. Jak możemy przeczytać we wstępie Karoliny Bednarz, Japończycy dzielą swoją historię współczesną na okres sprzed 11 marca 2011 i po. Pod wpływem tego wydarzenia Hiromi Kawakami zdecydowała się na ponowne spisanie opowiadania Niedźwiedzi bóg, które rozpoczęło jej pisarską karierę, ale tym razem, z odniesieniami do nowej codzienności. Ostatecznie Niedźwiedzi bóg 2011 to krótka książka, która składa się z dwóch wersji tego samego opowiadania - tej z 1994, i tej po wydarzeniach z 2011 roku. Dodatkowo otrzymujemy japoński tekst oryginalny.