Tytuł: Siedem bram, Tajemne imię
Autor: Adam Faber
Cykl: Kroniki Jaaru
Tom: 3,4
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2018
Liczba stron: 546, 550
Kategoria: Fantasy, fantastyka, literatura młodzieżowa
Ocena: 7+/10
W tych dwóch tomach fabuła nabiera tempa i rozmachu. Zdecydowanie więcej czasu spędzimy teraz w Jaarze niż w Londynie, co dla jakości książek wypada bardzo korzystnie. Siedem bram okazało się prawdziwą przygodówką. Tuż przed planowanym ślubem w tajemniczych okolicznościach znika siostra fera głównej bohaterki. Fione nigdy nie była typem uciekinierki więc jej bliscy odchodzą od zmysłów ze zmartwienia, czego efektem jest wyprawa poszukiwawcza, a nawet dwie wyprawy! Strażnicy Żywiołów wybierają drogę do Kryształowego Pałacu w stolicy Elphame przez Siedem Bram, które są magiczną ścieżką zabezpieczeń stworzoną po to by nikt niepowołany nie był w stanie dostać się do rodziny królewskiej. Wyprawa od początku obfituje w sytuacje zarówno niezwykłe, jak i niebezpieczne, ale przede wszystkim okazuje się testem naszych Strażników.
Tymczasem Tajemne imię jest najmroczniejszą spośród czterech dotychczas przeczytanych przeze mnie tomów. Rozłam pomiędzy Strażnikami jest trudny dla obu stron konfliktu, a wydarzenia w Jaarze przybierają nie najlepszy obrót. Wszystko wskazuje na to, że wojna jest nieunikniona, a nie wszyscy będą stali po tej samej stronie barykady. Bardzo to rani Kate, która pomimo własnych szalejacych emocji, postanawia pozostać w zgodzie z własnym sumieniem i konsekwentnie podążać wyznaczoną ścieżką. W książce więcej dowiadujemy się też o historii Jaaru, zwłaszcza dwóch ferzych krain, co jest bardzo ciekawą przygodą (bardzo podoba mi się Tir-na-Nog - wręcz chciałabym to miejsce zobaczyć w ekranizacji).