Tytuł: Szóstka
Autor: Erica Spindler
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2017
Liczba stron: 352
Tłumacz: Iga Wiśniewska
Kategoria: Kryminał paranormalny
Ocena: 5/10
Erica Spindler to jedna z pisarek, o których słyszałam chyba wszystko co najlepsze i polecano mi ją na prawo i na lewo, ale nigdy jakoś nam się nie złożyło. Kiedy więc padła propozycja recenzji jednej z jej książek, pomimo tego, że był to drugi tom, nie wahałam się ani chwili. Później dopiero zauważyłam, że cykl o Micki Dare, a przynajmniej jego pierwszy tom, nie zebrał zbyt dobrych ocen i zaczęłam się zastanawiać jak to będzie.
Trzeba przyznać - było ok, ale zdecydowanie nic więcej. Szóstka w małym stopniu spełniła moje oczekiwania. Z jednej strony otrzymałam naprawdę intrygujące połączenie pracy policyjnej i nadnaturalnych umiejętności oraz ciekawie zapowiadającą się fabułę, ale z drugiej strony... Bohaterom zabrakło wyrazistości, a wydarzeniom ostatecznie jakiejkolwiek nieprzewidywalności. Domyśliłam się absolutnie wszystkiego, nie miałam uczucia niepokoju, napięcia czy oczekiwania, a to spory problem przy książce z gatunku kryminał. Dodatkowo relacje bohaterów, oprócz tego, że przewidywalne, były jak dla mnie mocno bez wyrazu. Postacie po prostu nie wywarły na mnie żadnych emocji. Ani pozytywnych, ani negatywnych, przeszłam obok nich stosunkowo obojętnie, biorąc poprawkę jedynie na związek bohaterki ze swoim autem, co stanowiło chyba jedyny ciekawszy fragment jej rzekomo skomplikowanej, tajemniczej osobowości. Za to o dziwo, pomimo wielu moich zastrzeżeń co do fabuły czy bohaterów, Szóstka stanowiła dobrze i logicznie skomponowaną całość o czym warto wspomnieć w kategorii jej zalet.