Tytuł: Elżbieta II
O czym nie mówi królowa?
Autor: Marek Rybarczyk
Wydawnictwo: Znak Literanova
Data wydania: 2016
Liczba stron: 320
Kategoria: Biografia
Ocena: 8/10
Wielu z Was już na
naszej stronie bloga na facebooku czytało, że nie zwykłam czytać
biografii. Jednak uważam, że Bookathon (czy inne książkowe
wyzwania) to świetny moment aby wyjść poza swoją strefę komfortu
i przeczytać coś po co na co dzień sięgamy bardzo rzadko lub
wcale. To doskonały sposób, aby sprawdzać, szukać i poszerzać
horyzonty. Wybór książki na to wyzwanie poprzedziłam pytaniem do
Was i otrzymałam wiele świetnych i inspirujących odpowiedzi!
Okazało się, że jedną z książek już posiadam, a że jak
mówiłam postawiłam na wielkie czyszczenie magazynów, to oto
Elżbieta II, O czym nie mówi królowa została wybrana do czytania.
Zgubiła go pycha,
która, jak wiadomo, kroczy przed każdą klęską.
Zatem na początku muszę
Wam się przyznać, że z niektórych momentów historii jestem
niezła, ale z wielu jestem straszliwie niezdolna. Rodziny królewskie
to jedna z tych rzeczy, których nigdy nie poznałam, choć
zainteresowanie było, ale na pewno nie na tyle duże by sięgnąć
po wielkie historyczne atlasy i śledzić ich losy. Jednak ostatnio
moja ciekawość szczególnie wzrosła po doskonałych filmach The king's
speech i The iron Lady. Zatem Elżbieta II, O czym nie
mówi królowa była doskonałym wyjściem na poznanie historii
bez przebijania się przez książki historyczne, a spośród
biografii miała doskonałą szansę, aby mnie zainteresować i
wciągnąć. Udało się?
Jak najbardziej! Bądźmy
szczerzy – Elżbieta II, O czym nie mówi królowa to świetna
książka, przynajmniej dla kogoś kto nigdy wcześniej nie miał do
czynienia z Królową! ;) Po pierwsze jest dobrze napisana. Czytało
mi się ją szybko i przyjemnie, było wiele informacji mniej lub
bardziej formalnych (kilka nieformalnych), ale jednocześnie była
zachowana powaga. Wiecie, mam taką jedną fatalną przypadłość
(no dobra, nie jedną!), że choć w moich szkołach byłam na „ty”
z nauczycielami to uważam, że istnieje coś takiego jak powaga
sprawowanej funkcji. Wybitnie mnie drażni jak dziennikarze mówią o
papieżu per Franciszek, podobnie kiedy słyszę jak politycy mówią
do premiera lub prezydenta per po nazwisku. Nie obchodzi mnie partia
polityczna, liczą się dobre wychowanie, kultura i elegancja. Jak
mówił pewien bardzo mądry człowiek - „warto być przyzwoitym”.
I kulturalnym. Dlatego kiedy złapałam się za książkę o Królowej szczerze obawiałam się, że lektura może być napisana
bez szacunku, w plotkarskim stylu. Wspaniale się rozczarowałam, bo to książka napisana naprawdę kulturalnie, przyjemnie i arcyciekawie. Dla mnie to była
wspaniała przygoda na doskonałym poziomie!
Temat, z mojego punktu
widzenia, został świetnie przedstawiony. Widać, że autor jest
specjalistą, biegle nie tylko opowiada historię Elżbiety, ale
także powołuje się na naprawdę obszerną liczbę źródeł i
innych publikacji. Bardzo podoba mi się takie podejście, bo daje
zainteresowanym możliwość dalszego zgłębiania tematu. Jest dużo
informacji o życiu publicznym Królowej, ale także wiele smaczków
prywatnych dzięki czemu znacznie lepiej poznajemy nie tylko samą
Królową Elżbietę, ale także całą brytyjską monarchię. Nie są
nam oszczędzane zawiłości dworu, pełne intryg i dbania o własne
interesy, ale są one przedstawiane w sposób przystępny i
zrozumiały. Tę książkę naprawdę chce się czytać!
(...)niepokojący
zwyczaj "natychmiastowego formułowania wniosków bez
przemyślenia dostępnych informacji". Czyż nie jest to
sympatycznie podana definicja głupoty?
Chce się ją czytać,
choć historia jest w gruncie rzeczy naprawdę smutna. To w pewnym
sensie zaskakujące prawda? Wiele dziewcząt zaczytuje się w
książkach takich jak Rywalki, marzy o byciu księżniczką czy
królową, a okazuje się, że królewska rzeczywistość bywa trudniejsza i
smutniejsza niż sobie to wyobrażamy. W tym kontekście niedawne słowa
księcia Harry'ego o tym, że zostanie królem czy królową nie jest
spełnieniem marzeń każdego w królewskiej rodzinie, wcale nie
dziwią, a wręcz przeciwnie stają się całkowicie zrozumiałe. Zawsze
przeczuwałam, że Królowa Elżbieta i wszyscy jej bliscy mają
bardzo skomplikowane życie, pełne smutków, rozczarowań, samotności
i obowiązków, poświęceń i
wyrzeczeń, i nawet jeśli wszystko dzieje się w królewskich
pałacach, wierzę, że nie jest to ta przyjemne jak się sądzi.
Dlatego, chwilami brakło
mi w autorze wyrozumiałości. Dość surowo punktuje on całą królewską rodzinę, wady
monarchii, problemy i wpadki zarówno Królowej Elżbiety jak jej
męża i synów, ale przede wszystkim księcia Karola. Wydaje mi się,
że jest w tym nieco zbyt szorstki, bo w gruncie rzeczy monarchia czy
nie, to wciąż ludzie, którzy jak to ludzie popełniają błędy.
Problematyczne chwilami były dla mnie również przeskoki czasowe,
czasami wprowadzało to pewne zamieszanie, ale po zdaniu lub dwóch
nie miałam problemów z powrotem do treści.
Zatem co mogę powiedzieć
o książce? To była świetna czytelnicza przygoda, w życiu nie
sądziłam, że tak dobrze spędzę czas czytając biografię.
Dowiedziałam się bardzo wielu ciekawych informacji, a moja wiedza o
brytyjskiej monarchii została znacząco poszerzona co naprawdę
doceniam, bo nie jestem łatwą uczennicą, zwłaszcza w dziedzinach
historii i geografii, a informacji z obu zagadnień było tam
niemało.
PS. Gdybyście podobnie
jak ja byli spragnieni większej liczby zdjęć, to polecam Wam bloga
http://thequeen.blog.onet.pl/
Nie, nie znam Jego autorki, ale bardzo się ucieszyłam na widok
wielu pięknych zdjęć koron i diademów Królowej. Jestem w końcu
kobietą i mam prawo lubić błyskotki prawda? ;)