Strony

czwartek, 27 czerwca 2024

Cytat tygodnia

Świadomość własnej małości absolutnie nie godzi mnie z małością innych. Czuję najgłębsze obrzydzenie, kiedy ludzie żywią dla siebie braterskie uczucia, dlatego że dojrzeli w sobie nawzajem podobną podłość. Nie tęsknię za takim oślizgłym braterstwem.

- Żart, Milan Kundera -

wtorek, 18 czerwca 2024

Przewrotna magia czyli „Magia zabija" i „Magia wskrzesza" Ilony Andrews

















Tytuł: Magia zabija, Magia wskrzesza
 

Autor: Ilona Andrews

Cykl: Kate Daniels
Tom: 5, 6
Wydawnictwo: Fabryka słów
Data wydania: 2018
Liczba stron: 430, 432
Tłumacz: Marek Najter, Kaja Makowska
Kategoria: Fantastyka, urban fantasy
Ocena: 7/10 (V - 6/10, VI - 8/10)

Ponieważ nie służy mi przerwa od urban fantasy, to w końcu przyszedł czas na lekturę dwóch kolejnych części cyklu o Kate Daniels. Gorsze samopoczucie sprawiło, że odstawiłam inne lektury na bok i dałam się porwać do postprzesunięciowej Atlanty pełnej magii, zmiennokształtnych i Panów Umarłych. 

Magia uderza, a wszczególności Magia krwawi dosyć mocno przeczołgały bohaterów i wymusiły wiele zmian w ich życiu. W Magia zabija postacie muszą stawić czoła temu co się wydarzyło i spróbować pewne rzeczy poukładać na nowo. Dla Kate nowy rozdział w życiu to z jednej strony nowe możliwości, ale z drugiej stare skłonności i umiejętności. Postawiona pod ścianą przyjmuje zlecenie, które od samego początku niespecjalnie jej się podoba. Wraz z przyjaciółmi rozpoczyna metodyczne dochodzenie, które prowadzi ją do dawno zapomnianych miejsc i niechcący odkrywa przed nią sekrety zupełnie niezwiązane ze sprawą. Nieoczekiwanie sprawy błyskawicznie eskalują - sprawy zawodowe z impetem zderzają się z życiem prywatnym i nagle okazuje się, że nie dość, że ktoś chce wyeliminować magię, to śmierć postanowiła upomnieć się o kogoś bliskiego Kate. Magia wskrzesza zabiera nas w nieoczekiwaną podróż do Europy, w którą część Gromady wyrusza na specjalne zaproszenie. Ich celem jest ochrona pewnej ciężarnej zmiennokształtnej, a przy okazji zdobycie bezcennego panaceum. Niestety na miejscu wszystko się komplikuje - Kate spotyka jedną z bardzo niewielu osób, których miała nadzieję już nigdy w życiu nie spotkać, ochraniana okazuje się niewdzięcznym obiektem ochrony, a osoby, które powinny być jej bliskie to banda okrutnych ludzi, dla których ciężarna jest wyłącznie niewdzięcznym problemem. W dodatku wokół ukochanego Kate zaczyna się kręcić piękna i młoda zmiennokształtna księżniczka, bez dramatycznej przeszłości i niezbyt obiecującej przyszłości. To wpływa na Kate mocniej niż chciałaby przyznać, a wyjazd do Europy okazuje się jazdą bez trzymanki. Niestety nie każdy z niego powróci, a rany niektórych już nigdy się nie zagoją...

(..) Widzisz, rozgniewanym ludziom nie chodzi o sprawiedliwość.
Szukają oni jedynie wymówki, by dać upust własnemu gniewowi.

sobota, 15 czerwca 2024

Chora fantazja czyli „Jedwabnik" Roberta Galbraitha

 

Tytuł: Jedwabnik

 
Autor: Robert Galbraith

Cykl: Cormoran Strike
Tom: 2
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: 2014
Liczba stron: 480
Tłumacz: Anna Gralak
Kategoria: Kryminał
Ocena: 8/10




Skoro Wołanie kukułki, czyli pierwszy tom cyklu o Cormoranie Strike'u, aż tak mnie wciągnęło, to postanowiłam pójść za ciosem i sięgnąć po kolejną część przygód detektywa i jego asystentki. 

Do Cormorana zgłasza się żona ekscentrycznego pisarza, który od wielu dni nie wraca do domu. Chociaż mężowi zdarzało się już wcześniej znikać, to nigdy na tak długo, a kobieta wymęczona życiem i zobowiązaniami, wolałaby żeby jednak już wrócił. Sprawa wydaje się nietrudna, a detektyw jest spragniony prostej, dobrej historii, z której wynikłoby coś dobrego. Oczywiście, to co miało zająć chwilę, okazuje się znacznie bardziej zagmatwane niż ktokolwiek mógłby się spodziewać. Szybko okazuje się, że Owen Quine ma więcej wrogów niż przyjaciół, a jego twórczość jest co najmniej niepokojąca. W dodatku jego najnowsza książka, która nawet nie została wydana, już narobiła szumu w środowisku, a to za sprawą obraźliwego, czy wręcz obscenicznego, przedstawienia bardzo wielu osób, które znał. Kiedy obawy detektywa co do losu pisarza znajdują odzwierciedlenie w rzeczywistości, stawka niebezpiecznie rośnie...

Jeśli chcesz przyjaźni na całe życie i bezinteresownego koleżeństwa, zaciągnij się do wojska i naucz zabijać. Jeśli chcesz życia wypełnionego chwilowymi sojuszami z kolegami po fachu, którzy będą się upajali każdą twoją porażką, pisz powieści.

czwartek, 13 czerwca 2024

Cytat tygodnia

- Sensem jest życie - odpowiedział, wsuwając jej kosmyk włosów za ucho. - I to, żebym mógł ci dać choć tę drobnostkę, bo nie będę mógł dać ci całej reszty.

- Szkarłatna ćma, Kristen Ciccarelli -

sobota, 8 czerwca 2024

Cena sławy czyli „Wołanie kukułki" Roberta Galbraitha


Tytuł: Wołanie kukułki

 
Autor: Robert Galbraith

Cykl: Cormoran Strike
Tom: 1
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: 2013
Liczba stron: 456
Tłumacz: Anna Gralak
Kategoria: Kryminał
Ocena: 7/10




Kiedy znajomi namawiali mnie żebym sięgnęła po książki Roberta Galbraitha czyli J.K. Rowling pod pseudonimem, nie byłam do tego pomysłu przekonana. Harry Potter, ze wszystkimi zaletami i wadami tych książek, miał przeogromny wpływ na moje życie i chociaż odróżniam dzieło od autora to byłoby mi trudno zaakceptować gdyby kolejna książka pani Rowling, nawet z innego cyklu, całkowicie zawiodła moje oczekiwania. Nie byłam gotowa na takie rozczarowanie i z tego powodu od wielu lat konsekwentnie odmawiałam czytania o Cormoranie Strike'u. Mijały lata i dziś cykl ma już siedem tomów, a ja wciąż bym nie usiadła do lektury gdyby nie to, że dosłownie mi ją przyniesiono do domu. Przez kilka miesięcy Wołanie kukułki zerkało na mnie z moich książkowych wież i w końcu się poddałam.

Rozpoczynając tę lekturę trzeba pamiętać, że to nie tylko kryminał, ale również pierwszy tom wielotomowego cyklu. Dlatego na tych 456 stronach nie tylko śledzimy przebieg dochodzenia w sprawie supermodelki Luli Landry, ale także poznajemy głównych bohaterów - Cormorana Strike'a, weterana wojennego i prywatnego detektywa, który znajduje się na życiowym zakręcie oraz Robin Ellacott, którą zbieg okoliczności sadza za biurko jego asystentki. Dla Strike'a sprawa Landry to szansa na odbicie się od dna i zarobek, tymczasem dla panny Ellacott praca w agencji detektywistycznej to spełnienie marzeń. Te dwa nie do końca spójne cele będą im utrudniać wzajemne porozumienie, a czeka ich wiele wyzwań. Równocześnie prowadzona przez nich sprawa Luli to więcej pytań niż odpowiedzi, mnóstwo kłamstw i niedopowiedzeń, demaskacja prawdziwej ceny życia na świeczniku.

Mejle Luli Landry uświadomiły mu - raczej jego trzewiom niż mózgowi - coś, czego nie zdołały uświadomić liczne zdjęcia: że na tamtej zaśnieżonej londyńskiej ulicy w zderzeniu z ziemią zginęła prawdziwa żywa śmiejąca się i płacząca istota. Przewracając strony kartoteki, Strike miał nadzieję, że zauważy przemykający cień mordercy, a zamiast tego ukazał mu się duch samej Luli spoglądający na niego - jak niektóre ofiary brutalnych przestępstw - zza resztek swojego przerwanego życia.

czwartek, 6 czerwca 2024

Cytat tygodnia

Żałować to dodać nieszczęście do nieszczęścia.

- Zły król, Holly Black -

wtorek, 4 czerwca 2024

O bluszczu, który gotów połamać kości czyli „This Poison Heart. Zatrute serce" Kalynn Bayron



Tytuł: This Poison Heart. Zatrute serce
 
Autor: Kalynn Bayron

Cykl: This Poison Heart
Tom: 1
Wydawnictwo: Moondrive
Data wydania: 2022
Liczba stron: 400
Tłumacz: Alka Konieczka
Kategoria: Fantastyka, Dla młodzieży
Ocena: 8/10


Muszę przyznać, że na tę lekturę już chwilę się czaiłam. Co prawda nie widziałam, aby była szczególnie popularna w mediach społecznościowych, na czytelniczych blogach czy portalach (co budziło we mnie pewną podejrzliwość), ale przeogromnie intrygował mnie wątek umiejętności głównej bohaterki - oddziaływania z przyrodą. Na pewnym etapie motyw darów w stylu żywiołów był niezwykle popularny, ale od dłuższego czasu pojawiał się bardzo sporadycznie. Nieco odświeżył go dla mnie The atlas six, ale... Cóż będę ukrywać - po przeczytaniu opisu książki Kalynn Bayron nabrałam wielkiego apetytu, aby sprawdzić co This Poison Heart. Zatrute serce może mi zaoferować.

Briseis mieszka na Brooklynie wraz ze swoimi adoptowanymi mamami. Na co dzień prowadzi dosyć przeciętne życie, bo po prostu chodzi do szkoły i pomaga w rodzinnej kwiaciarni. Jednak w rzeczywistości w Briseis nie ma nic przeciętnego. Nastolatka umie oddziaływać na przyrodę, tyle że jej umiejętność zupełnie jak natura, pozostaje dosyć kapryśna i nieokiełznana. To wyklucza Briseis z kręgów towarzyskich, utrudnia jej skupienie na lekcjach, zmusza do nieustannej czujności. Nastolatka czuje się zagubiona i znużona, a jednocześnie uwięziona w błędnym kole problemów wynikających na przykład z tego, że gdy wchodzi do pomieszczenia wszystkie kwiaty nagle zyskują kolory, są zdrowsze czy nawet ożywione. Oczywiście Briseis nie poddaje się w eksperymentowaniu ze swoimi umiejętnościami, ale równocześnie nawet gdy odkrywa kolejne tajniki, wciąż nie znajduje sposobu na to by jej codzienność była po prostu bardziej znośna. Gdy dochodzi kolejne zmartwienie - sporej podwyżki czynszu - Briseis czuje się już trochę postawiona pod ścianą, zmęczona i nieco sfrustrowana. Mamy próbują ją przed tym chronić, ale braku pieniędzy ukrywać po prostu się nie da.  Niespodziewanie nastolatka otrzymuje tajemniczy spadek, którym jest niezwykły dom z jeszcze bardziej niezwykłym ogrodem. Ale jak to zwykle bywa, w każdym takim pięknym wydarzeniu musi być jakiś haczyk...

Pragnęłam kontrolować tę moc, czymkolwiek ona była, pomagać mamom w kwiaciarni i być może zaprzyjaźnić się z kimś, kto mnie lepiej zrozumie. Wydawało mi się, że nie oczekuję zbyt wiele.